Trwa ładowanie...

Chiny chcą skończyć z polityką zero COVID. To może spowodować lawiną zakażeń, która rozleje się po świecie

Eksperci ostrzegają, że po złagodzeniu obostrzeń covidowych w Chinach zakażonych może zostać około 60 proc. ludności, czyli blisko 840 mln osób
Eksperci ostrzegają, że po złagodzeniu obostrzeń covidowych w Chinach zakażonych może zostać około 60 proc. ludności, czyli blisko 840 mln osób (Getty Images)

Tak radykalnych środków w walce z COVID nie wprowadził żaden inny kraj, ale mieszkańcy mieli już dosyć ciągłych lockdownów i ograniczeń. Władze Chin zostały przymuszone do odejścia od zasad "zero covid" głównie przez coraz trudniejszą sytuację gospodarczą, ale okres na wprowadzenie zmian jest dość kontrowersyjny. W ostatnich tygodniach w Chinach jest notowana najwyższa liczba zakażeń od początku pandemii, do tego niebawem zaczną się obchody Chińskiego Nowego Roku. Analitycy ostrzegają przed skutkami nagłego luzowania obostrzeń.

spis treści

1. Rekordy zakażeń i protesty przeciwko polityce "zero COVID"

Pisaliśmy niedawno o rekordach zakażeń notowanych w ostatnich dniach przez Chiny. 2 grudnia zarejestrowano ponad 62 tys. nowych przypadków, 7 grudnia - ponad 25 tys. Tak wielu zachorowań nie było od początku pandemii. Z ogniskami infekcji walczą wszystkie regiony Chin kontynentalnych, a zdaniem analityków w ostatnim okresie lockdowny mogły objąć nawet 400 mln mieszkańców.

W Chinach od początku pandemii z powodu COVID-19 zmarło 5,2 tys. osób, w Polsce - ponad  118 tys.
W Chinach od początku pandemii z powodu COVID-19 zmarło 5,2 tys. osób, w Polsce - ponad 118 tys. (Getty Images)
Zobacz film: "Niewidzialna maseczka przeciw wirusom to przełom?"

Wzrost liczby zachorowań nastąpił mimo stosowanych przez władze drastycznych restrykcji, wpływających negatywnie na chińską gospodarkę. Mieszkańcy mają już dość lockdownów, które miały ograniczyć rozprzestrzenianie koronawirusa. W Pekinie, Szanghaju, Xianie, Nankinie i innych miastach Chin odbyły się protesty przeciwko polityce "zero covid".

"Chcemy wolności" – można było usłyszeć podczas protestów na ulicach Szanghaju. Nagranie opublikowała na Twitterze holenderska dziennikarka Eva Rammeloo.

2. Może zachorować nawet 60 proc. mieszkańców

Wszystko wskazuje na to, że Chiny planują zmianę strategii w walce z COVID-19. Chińska Państwowa Komisja Zdrowia w środę zapowiedziała luzowanie obostrzeń. Zgodnie z nowymi zasadami osoby zakażone, bez poważnych objawów, nie będą już przymusowo umieszczane w rządowych izolatoriach. Zakażeni będą zwalniani z kwarantanny po siedmiu dniach, jeśli wyniki testów PCR będą ujemne. Przy wejściu do większości miejsc publicznych nie będzie już wymagane okazanie tzw. kodów zdrowia i negatywnego wyniku testu.

Specjaliści wskazują, że przejście do etapu "życia z wirusem", który większość państw ma już za sobą, w przypadku Chin może oznaczać falę zakażeń o niespotykanej dotąd skali. Modele matematyczne zakładają, że w szczytowym momencie zachorować może nawet 60 proc. mieszkańców.

- Niezależnie od zmian polityki, większości z nas ciężko będzie uniknąć zakażenia. Oczywiście czas nadejścia pierwszej dużej fali epidemii jest ściśle związany z czynnikami, takimi jak zmiany przepisów w poszczególnych regionach - wyjaśniał Feng Zijian, doradca władz kraju ds. pandemii koronawirusa.

3. W Chinach od początku pandemii na COVID-19 zmarło 5,2 tys. osób

Zdaniem Fenga na korzyść Chin działa fakt, że nadal dominuje tam Omikron, który jest bardziej zaraźliwy, ale rzadko powoduje tak ciężką chorobę, jak pierwotny wariant SARS-CoV-2. Działają też szczepienia, ponad 90 proc. mieszkańców przyjęło co najmniej dwie dawki szczepionek.

Feng zaznacza, że trzeba zrobić wszystko, by spłaszczyć krzywą zakażeń, w związku z tym mieszkańcy powinni być zachęcani do pracy zdalnej, trzeba też ograniczyć masowe wydarzenia i imprezy.

- Zaobserwujemy pewnie za jakiś czas falę zachorowań i w zależności od dynamiki szczepień - ma się rozpocząć kolejna seria pośród seniorów - także zgonów. Chiny wkraczają w etap obchodów Chińskiego Nowego Roku, który przypada za sześć tygodni, co będzie sprzyjać rozwojowi pandemii w sytuacji złagodzonych obostrzeń - przypominał w rozmowie z PAP dr Marcin Przychodniak z Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych.

Analitycy zwracają uwagę na to, że zmiany w polityce zdrowotnej Chin mogą zaważyć na losach pandemii. Im więcej zakażeń, tym większe ryzyko powstawania kolejnych wariantów wirusa. Przypominają też, że dzięki radykalnym działaniom udało się ograniczyć liczbę ofiar. Według oficjalnych danych od początku pandemii z powodu COVID zmarło tam ponad 5,2 tys. osób, przy liczbie mieszkańców szacowanej na 1,4 mld. Część analityków spekulowała, że gwałtowne zniesienie restrykcji w Chinach mogłoby doprowadzić do miliona zgonów.

Katarzyna Grzęda-Łozicka, dziennikarka Wirtualnej Polski

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Rekomendowane przez naszych ekspertów

Nie czekaj na wizytę u lekarza. Skorzystaj z konsultacji u specjalistów z całej Polski już dziś na abcZdrowie Znajdź lekarza.

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze