Trwa ładowanie...

COVID zwiększa ryzyko cukrzycy typu 2 nawet u osób z lekkim przebiegiem choroby. Nowe badania

COVID zwiększa ryzyko cukrzycy typu 2 nawet u osób z lekkim przebiegiem choroby. Nowe badania
COVID zwiększa ryzyko cukrzycy typu 2 nawet u osób z lekkim przebiegiem choroby. Nowe badania (East News)

Badania przeprowadzone przez niemieckich naukowców dowodzą, że osoby, które łagodnie przechorowały COVID-19, mają zwiększone ryzyko zachorowania na cukrzycę typu 2. - Częstotliwość występowania cukrzycy po infekcji SARS-CoV-2 wynosiła 15,8 na 100 osób – informują autorzy badań. Ryzyko rozwoju cukrzycy typu 2 było o 28 proc. wyższe w grupie z COVID-19 aniżeli w grupie z innymi infekcjami dróg oddechowych.

spis treści

1. Dlaczego COVID-19 zwiększa ryzyko cukrzycy?

Badania dowodzą, że zakażenie koronawirusem SARS-CoV-2 zwiększa ryzyko wystąpienia cukrzycy typu 2. Dlaczego tak się dzieje? Istnieje kilka hipotez. Jedna głosi, że skoro SARS-CoV-2 oddziałuje z receptorem o nazwie ACE2, infiltrując komórki wielu narządów, w tym trzustki, może zakłócać metabolizm cukru. Inną hipotezą jest silna reakcja organizmu na przeciwciała, która ma na celu zwalczanie wirusa.

Wpływ może mieć również fakt, że pacjenci z COVID-19 są często leczeni lekami steroidowymi, takimi jak deksametazon, który także może podnosić poziom cukru we krwi. Cukrzyca wywołana steroidami może ustąpić po zaprzestaniu przyjmowania leków, ale czasami zmienia się w chorobę przewlekłą.

Zobacz film: "Obowiązek szczepień medyków rodzi wiele problemów natury prawnej. Dr Cholewińska-Szymańska: Jesteśmy w sytuacji patowej"

- Jest to podobna sytuacja jak w przypadku innych zakażeń wirusowych, która wynika z upośledzonej zdolności organizmu do walki z infekcją. Infekcja wirusowa u pacjentów z cukrzycą, jak każdy ostry stan zapalny, może prowadzić do gwałtownego wzrostu stężenia glukozy we krwi i zwiększa ryzyko rozwoju cukrzycowej kwasicy ketonowej (CKK), dotyczy to przede wszystkim chorych na cukrzycę typu 1 – tłumaczą członkowie Polskiego Towarzystwa Diabetologicznego.

(East News)

2. U pacjentów po COVID-19 rozwija się insulinooporność

Najnowsze badania przeprowadzone przez międzyośrodkowy zespół naukowców z Niemieckiego Centrum Diabetologicznego potwierdzają, że komórki ludzkiej trzustki mogą być zaatakowane przez wirusa SARS-CoV-2. U pacjentów z COVID-19 zaobserwowano m.in. zmniejszoną liczbę pęcherzyków wydzielniczych (ziarnistości) w komórkach beta trzustki, które odpowiadają za wydzielanie insuliny.

Badania dowiodły, że u pacjentów po COVID-19 rozwija się insulinooporność. Uważa się, że może to być następstwem burzy cytokinowej, która uszkadza komórki beta, a nadmierna aktywacja układu odpornościowego i towarzyszący jej długotrwały stan zapalny osłabiają efektywność insulinową. Z niemieckich badań, które trwały rok i łącznie obejmowały 8,8 mln pacjentów, wynika, że cukrzyca rozwijała się o niemal 30 proc. częściej u pacjentów po COVID-19 aniżeli w grupie kontrolnej, którą stanowiły osoby z ostrymi infekcjami górnych dróg oddechowych.

"Nasze analizy wykazały, że u pacjentów z COVID-19 cukrzyca typu 2 rozwijała się częściej niż u osób z innymi infekcjami dróg oddechowych. Częstość występowania cukrzycy po infekcji SARS-CoV-2 wynosiła 15,8 na 100 osób, a w przypadku innych ostrych infekcji górnych dróg oddechowych było to 12,3 na 1000 osób. Innymi słowy: względne ryzyko rozwoju cukrzycy typu 2 było o 28 proc. wyższe w grupie z COVID-19" – wskazuje główny autor publikacji dr Wolfgang Rathmann.

3. Kto jest najbardziej narażony na cukrzycę po COVID-19?

Jak zauważa prof. dr hab. n. med. Leszek Czupryniak, kierownik Kliniki Diabetologii i Chorób Wewnętrznych WUM, a także pełnomocnik ds. współpracy międzynarodowej Polskiego Towarzystwa Diabetologicznego, na przyspieszony rozwój cukrzycy najbardziej narażone są osoby, które w przeszłości zmagały się z licznymi przypadłościami, które doprowadziły do wzrostu komórek insuliny. Niestety ci, którzy nie mieli ku niej skłonności, także mogą chorować częściej.

- Koronawirus SARS-CoV-2 uszkadza komórki produkujące insulinę i może w ten sposób wywoływać cukrzycę. COVID-19 jest ostrym stanem zapalnym, groźną infekcją i osoby, które już wcześniej miały rozwinięty proces autoimmunologiczny prowadzący do wzrostu komórek insuliny, w momencie kiedy zachorują na COVID-19, mogą szybciej zachorować na cukrzycę. Jednak cukrzyca może być wyindukowana bezpośrednio przez wirus, jak i pojawić się wskutek przyspieszenia procesu, który prędzej czy później doprowadziłby do wystąpienia cukrzycy. Te hipotezy mają potwierdzenie w badaniach – tłumaczy prof. Czupryniak.

Ekspert podkreśla, że w Polsce na cukrzycę po COVID-19 narażeni są nie tylko dorośli, ale i dzieci.

- Generalnie wzrost zachorowań na cukrzycę obserwujemy od paru lat. Z informacji udzielonych od pediatrów wiem, że ostatnimi czasy obserwują więcej przypadków cięższego przebiegu cukrzycy u dzieci, które trafiają z nowo rozpoznaną cukrzycą w gorszym i cięższym stanie niż się to działo przed pandemią. Nie dysponujemy jednak jeszcze dokładnymi statystykami – dodaje profesor.

Ekspert podkreśla, że jest jeszcze za wcześnie, aby stwierdzić, czy cukrzyca po COVID-19 będzie oodwracalna. - Potrzeba nam więcej danych, zwłaszcza krajowych – podsumowuje lekarz.

Najskuteczniejszą ochroną przed m.in. tego typu konsekwencjami COVID są szczepienia. I to właśnie one najlepiej zabezpieczają nas przed najcięższymi skutkami nawet lekkiego zakażenia.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Rekomendowane przez naszych ekspertów

Nie czekaj na wizytę u lekarza. Skorzystaj z konsultacji u specjalistów z całej Polski już dziś na abcZdrowie Znajdź lekarza.

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze