Czym jest melioidoza?
Melioidoza to mało znana choroba, która prawdopodobnie zabija tyle ludzi, co odra i jest odporna na wiele powszechnie stosowanych antybiotyków. Powodowana jest przez potencjalną broń biologiczną, a jej wskaźnik śmiertelności wynosi 70 proc. Dlaczego więc nic o niej nie wiemy? Takie pytanie zadali sobie specjaliści w pierwszych badaniach, które szacują globalne obciążenie tą śmiertelną chorobą.
Wyniki opublikowane na łamach "Nature Microbiology" sugerują, że melioidoza jest rzadko zgłaszana w krajach, w których zwykle występuje. W 34 państwach, w których może być najbardziej rozpowszechniona, żaden przypadek nie został udokumentowany. Naukowcy szacują, że zapada na nią 165 tys. osób rocznie. Przewidują też, że liczba ta wzrośnie wraz z jej głównymi czynnikami ryzyka, takimi jak na przykład cukrzyca.
Melioidoza pierwszy raz zwróciła uwagę naukowców ponad 100 lat temu. Jest to choroba wywoływana przez bakterie gram-ujemne Burkholderia pseudomallei. Ten patogen, występujący zwykle w ziemi krajów tropikalnych, może przetrwać nawet 6 lat, a co jeszcze bardziej martwiące, może występować w wodzie pitnej.
Mimo że do zakażenia dochodzi zwykle przez kontakt z krwią, naukowcy uważają, że bakteria przenosi się także w powietrzu w związku z ekstremalną pogodą. Dlatego też w niektórych krajach uznaje się ją za potencjalną broń biologiczną.
Na melioidozę nie ma szczepionki, jest odporna na wiele leków oraz trudno ją zdiagnozować. Długa lista jej objawów sprawia, że jest często mylona z zapaleniem płuc czy gruźlicą. W związku z tym melioidoza jest prawdopodobnie rzadko dokumentowana, a wcześniejsze próby oszacowania globalnego obciążenia ograniczały się jedynie do namierzania stwierdzonych przypadków, co nie dostarcza pełnego obrazu sytuacji. Grupa naukowców z Oxford University postanowiła zebrać potrzebne dane dotyczące występowania choroby i jej śmiertelności.
Na podstawie wnikliwej analizy naukowcy byli w stanie oszacować 165 tys. przypadków melioidozy w zeszłym roku. W jej wyniku doszło do śmierci niemalże 90 tys. ludzi – to prawie tyle, ile zabija odra (95 tys.). Co więcej, naukowcy są zdania, że choroba występuje w większej liczbie krajów niż jest udokumentowana – oficjalnie to 45 państw, w szczególności w południowo-wschodniej Azji, centralnej i południowej Afryce. Prawdopodobnie tych krajów jest o 34 więcej, jednak nie udokumentowano w nich jak dotąd żadnego przypadku choroby.
Nie czekaj na wizytę u lekarza. Skorzystaj z konsultacji u specjalistów z całej Polski już dziś na abcZdrowie Znajdź lekarza.