Frederick Banting wynalazł insulinę. Zastrzyki testował na dzieciach w śpiączce cukrzycowej
Kiedy Mazowiecka Uczelnia Medyczna udostępniła w mediach społecznościowych to zdjęcie, nikt nie spodziewał się jaka historia się za nim kryje. Okazuje się, że był to przełomowy moment w medycynie, kiedy sale śmierci dzieci stały się salami życia.
1. Zastrzyki z insuliny
Jedna czarno-biała fotografia przedstawiająca pielęgniarkę, lekarza i dziecko na stole, które przewożą do sali, stała się symbolem nadziei.
W 1922 roku na Uniwersytecie w Toronto stało się coś niesamowitego. Naukowcy weszli na oddział dziecięcy, do ciemnej sali, gdzie nie było słychać radosnych głosów dzieci, tylko cichy lament rodziców, którzy siedzieli przy łóżkach swoich pociech i bezsilnie czekali na ich śmierć. Dzieci na tym oddziale były w śpiączce i powoli umierały na kwasicę ketonową będącą ostrym powikłaniem cukrzycy.
Zespół naukowców opracował zastrzyki z insuliny i postanowił podać je małym pacjentom. Weszli w głąb sali i aplikowali je każdemu dziecku, kierując się w stronę drzwi. Kiedy podawali zastrzyk ostatniemu pacjentowi, pierwszy zaczął powoli wybudzać się ze śpiączki cukrzycowej.
Sala śmierci w kilka chwil stała się miejscem radości.
To właśnie Frederick Banting wspólnie z asystentem Charlesem Bestem, odkryli insulinę. Rok później naukowiec został nagrodzony Nagrodą Nobla.
Lekarz nie zgadzał się ze stanowiskiem, że zasługa odkrycia insuliny przypada tylko jemu, dlatego Banting dobrowolnie podzielił się premią pieniężną z Nagrody Nobla ze swoim asystentem.
Miliony osób na całym świecie zawdzięczają życie temu duetowi.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Nie czekaj na wizytę u lekarza. Skorzystaj z konsultacji u specjalistów z całej Polski już dziś na abcZdrowie Znajdź lekarza.