Iwermektyna jednak nieskuteczna? Badania nad lekiem na COVID-19 sfałszowane
Badania nad iwermektyną od kilku miesięcy budziły wiele emocji w środowisku medycznym. Potencjalny lek na COVID-19 wykazywał 90 proc. skuteczność w grupie badanych. Okazuje się jednak, że badanie zostało wycofane z powodu "obaw etycznych", a dane były sfałszowane.
1. Iwermektyna - lek na COVID-19
Pandemia COVID-19 stworzyła zapotrzebowanie na nowe, silne leki. Skłoniło to wielu naukowców do poszukiwania odpowiedniego kandydata spośród już istniejących produktów leczniczych. Niektórzy prowadzili badania, zmieniając pierwotne przeznaczenie leku lub pochylając się nad zatwierdzonymi klinicznie lekami pod kątem skuteczności przeciwko SARS-CoV-2.
Takie działanie podjął również dr Ahmed Elgazzar z Uniwersytetu Benha w Egipcie, który postanowił przeprowadzić badania nad iwermektyną – lekiem stosowanym przeciw pasożytom. Wyniki badań zostały opublikowane na Research Square już w listopadzie, wykazując znaczącą poprawę stanu zdrowia i zmniejszenia śmiertelności w grupie osób leczonych iwermektyną o 90 proc. Oznaczało to, że lek ten może stać się głównym kandydatem do walki z COVID-19.
- Bardzo ostrożnie podchodziłbym do takich doniesień bowiem droga do przebadania leku, nawet już zarejestrowanego, w nowym wskazaniu klinicznym, jest bardzo długa, trudna i wymagająca prospektywnych, randomizowanych badań klinicznych z zastosowaniem tzw. podwójnie zaślepionej próby. Dopóki takich badań nie będzie, nie ma szans na wprowadzenie klofaziminy, iwermektyny czy amantadyny do praktyki klinicznej terapii COVID-19 – tłumaczył w rozmowie z WP abcZdrowie prof. Krzysztof J. Filipiak, farmakolog kliniczny z Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego.
Jak się okazuje, ostrożność eksperta była uzasadniona. W połowie lipca, badanie Elgazzara zostało wycofane ze strony Research Square "z powodu obaw etycznych". Student medycyny Jack Lawrence, zauważył pewne nieprawidłowości w publikacji, wykazując, że jej znaczna część została splagiatowana.
2. Unikanie odpowiedzialności
Autorzy skopiowali całe akapity z komunikatów prasowych o iwermektynie i leczeniu COVID-19, zmieniając jedynie słowa kluczowe. Również przytoczone dane wydały się podejrzane, ponieważ przeczyły wnioskom zawartym w artykule.
- Autorzy twierdzili, że przeprowadzili badanie tylko na osobach w wieku 18-80 lat, ale co najmniej trzech pacjentów było w wieku poniżej 18. roku życia – powiedział Lawrence.
Ponadto badanie miało być przeprowadzone między 8 czerwca a 20 września 2020 roku. Jednak większość zmarłych pacjentów, uwzględnionych w badaniu, zmarła przed 8 czerwca.
Lawrence poinformował o sprawie media. Wraz z "The Guardian" wysłał pytania do autorów badań, ale niestety, nie otrzymał odpowiedzi. Również biuro prasowe uczelni nie odniosło się do tej sprawy.
3. Usunięcie badania z literatury prezentuje odwrotne wnioski
Swoje obawy związane z badaniem wyraził również dr Nick Brown, epidemiolog z Uniwersytetu Wollongong. Zauważył on liczne błędy w danych, rozbieżności i wątpliwości. Zgodnie z jego ustaleniami autorzy wyraźnie duplikowali dane pacjentów.
- Co najmniej 79 danych pacjentów to kopie innych zapisów – powiedział Brown. – Widać, że nie są to nawet czyste kopie, a autorzy aktywnie ingerowali w dane, by wyglądały bardziej naturalnie.
Epidemiolog Gideon Meyerowitz-Katz z Uniwersytetu Linneusza w Szwecji, który zajmuje się analizą prac naukowych pod kątem ewentualnych błędów, stwierdził, że badanie znacząco wpływa na korzyść iwermektyny.
"Jeśli usuniemy to jedno badanie z literatury naukowej, nagle pojawi się bardzo niewiele pozytywnych badań dokumentujących pozytywny wpływ iwermektyny w leczeniu COVID-19. Usuwając te metaanalizy, wnioski dotyczące tego sposobu leczenia będą całkowicie odwrócone" – mówi.
IWERMEKTYNA - z powodu błędnych danych, plagiaryzmu i złamania kodeksu etyki, wycofano jedno z największych badań pokazujących skuteczność leku vs #COVID19 .
— Wojciech Szczeklik (@wszczeklik) July 21, 2021
To na tym badaniu opierały się metaanalizy, które potwierdzały pozytywny efekt leku.
1/2https://t.co/19ippScrRA
"Czekamy na duże badania dla iwermektyny w leczeniu COVID-19 (w toku). Na razie lek powinno się stosować tylko w ramach badań klinicznych!" – pisze na swoim Twitterze prof. dr hab. med. Wojciech Szczeklik, immunolog.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Polecane
Nie czekaj na wizytę u lekarza. Skorzystaj z konsultacji u specjalistów z całej Polski już dziś na abcZdrowie Znajdź lekarza.