Jak może wyglądać czwarta fala zakażeń wywołana wariantem Delta? "Uderzy w niezaszczepionych"
Wariant Delta może zdestabilizować wakacje w Europie. Eksperci nie mają wątpliwości, że jego rozprzestrzenianie doprowadzi do rozwoju czwartej fali. Pytanie tylko, kiedy ona się pojawi i jaką będzie miała siłę rażenia.
1. Czwarta fala uderzy w niezaszczepionych
Eksperci prognozują, że czwarta fala będzie miała inny przebieg niż poprzednie. - Wśród społeczności w pełni zaszczepionych będzie łagodna i rzadko będzie się kończyć hospitalizacją i śmiercią, ale nie żyjmy w złudzeniu, że przy dużej skali zachorowań w pełni zaszczepieni są w stu procentach chronieni. Wśród niezaszczepionych wariant Delta rozejdzie się superszybko, bo jest supertransmisyjny i uciekł w sporym stopniu ochronie w wyniku poprzednich infekcji SARS-CoV-2 - prognozuje Maciej Roszkowski, popularyzator wiedzy na temat COVID-19.
Podobne prognozy przedstawia dr Konstanty Szułdrzyński, członek Rady Medycznej działającej przy premierze, który odwołuje się do aktualnej sytuacji w Wielkiej Brytanii.
- Wiadomo, że czwarta fala uderzy w niezaszczepionych. To widać na przykładzie Wielkiej Brytanii, gdzie w tej chwili zakażają się osoby w wieku 30-40 lat, bo w tej grupie wiekowej jest najmniejszy odsetek zaszczepionych - mówi dr Konstanty Szułdrzyński, anestezjolog. - Problem polega na tym, że w przeciwieństwie do Wielkiej Brytanii i wielu innych państw, mamy ogromny odsetek niezaszczepionych wśród osób starszych, który sięga blisko 40 proc. W Wielkiej Brytanii te duże ilości przypadków po 15-18 tys. zakażeń nieznacznie przekładają się na obłożenie szpitali, bo młodzi ludzie stosunkowo rzadko wymagają hospitalizacji. W Polsce przy takiej dziurze w immunizacji osób w wieku podeszłym, należy się spodziewać, że te zachorowania przełożą się zarówno na ilość hospitalizacji, jak i zgonów - przyznaje ekspert.
2. Wariant Delta już się szerzy w Polsce
Zdaniem dr. Szułdrzyńskiego, kolejna fala, mimo wszystko powinna mieć łagodniejszy przebieg niż jesienna, bo jednak ponad 30 proc. społeczeństwa jest w pełni zaszczepiona. Jak pokazują badania przeprowadzone przez Public Health England, dzięki szczepieniom w przypadku szczepionki Oxford-AstraZeneca ochrona przed hospitalizacją w przypadku zakażenia Deltą sięga 92 proc., a w przypadku Pfizer-BioNTech aż 96 proc.
- Jeżeli do tego dodamy ozdrowieńców, którzy będą mieli pewien poziom ochrony, to odporność populacyjna może sięgać 50 proc. To, jak wynika z doświadczenia, zawsze daje spłaszczenie fali, czyli nie powinna być ona tak wysoka, jak poprzednia. Ale pamiętajmy, że również sam wirus cały czas się zmienia. Z jednej strony mamy odporność populacyjną, a z drugiej zakaźność wirusa. Im bardziej zakaźny jest wirus, tym większa dynamika zakażeń - tłumaczy lekarz.
Zdaniem dr. Szułdrzyńskiego niepokojący jest fakt, że przypadki Delty rozpoznane w Polsce, w większości dotyczą osób, które nie były za granicą ani nie miały kontaktu z nikim, kto wyjeżdżał.
- W związku z tym wiadomo, że ta transmisja jest lokalna, czyli, że tego wirusa po prostu mamy od jakiegoś czasu i szerzy się w społeczeństwie, nawet bez importowania go z zagranicy - zauważa doktor.
3. Czy grozi nam kolejny lockdown?
Eksperci prognozują, że czwarta fala może uderzać lokalnie i dotknąć przede wszystkim rejonów z najmniejszą liczbą zaszczepionych mieszkańców.
- Jeśli chodzi o Polskę w trudnym położeniu są rejony wschodnie i południowo-wschodnie, bo tam ta wyszczepialność jest najniższa. Jeśli nie dojdzie do poprawy sytuacji w tych rejonach, z dużą dozą prawdopodobieństwa można powiedzieć, że czwarta fala najdotkliwiej dotknie właśnie te regiony Polski - wyjaśnia prof. Agnieszka Szuster-Ciesielska, wirusolog i immunolog.
To może się przełożyć w przyszłości na to, że jeśli wrócą obostrzenia, będą obowiązywały tylko lokalnie. Zdaniem dr. Szułdrzyńskiego na razie nie ma mowy o zaostrzeniu restrykcji.
- Uważam, że te obostrzenia, które aktualnie mamy, są adekwatne do sytuacji. Jeśli będą dziesiątki tysięcy zakażeń i oblężone szpitale, to trzeba będzie pewnie wprowadzać lockdown. Trudno jednak powiedzieć, czy ten lockdown będzie potrzebny wszędzie czy tylko w obszarach, gdzie jest najwięcej zakażeń. Można sobie wyobrazić, że tak jak wcześniej były powiaty czerwone, żółte i zielone, tak być może w przyszłości również lockdown będzie wprowadzany tylko lokalnie - podkreśla ekspert.
4. Raport Ministerstwa Zdrowia
W piątek 25 czerwca resort zdrowia opublikował nowy raport, z którego wynika, że w ciągu ostatniej doby 133 osoby otrzymały pozytywny wynik testów laboratoryjnych w kierunku SARS-CoV-2.
Najwięcej nowych i potwierdzonych przypadków zakażenia odnotowano w województwach: wielkopolskim - 29, lubelskim - 13, śląskim - 11, łódzkim - 10.
Z powodu COVID-19 zmarło sześć osób, natomiast z powodu współistnienia COVID-19 z innymi schorzeniami zmarło 30 osób.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Rekomendowane przez naszych ekspertów
Nie czekaj na wizytę u lekarza. Skorzystaj z konsultacji u specjalistów z całej Polski już dziś na abcZdrowie Znajdź lekarza.