Kąpią się po alkoholu, lekceważą zakazy. Ratownik mówi, co Polacy robią nad wodą

Jak wskazują statystyki policyjne, od początku czerwca utonęło już dziewięć osób. Podobna sytuacja co roku towarzyszy ociepleniu. Polacy nadal mają tendencję do lekceważenia zagrożeń związanych z wodą: kąpią się po spożyciu alkoholu, skaczą do wody pomimo zakazów i niedostatecznie pilnują najmłodszych na publicznych kąpieliskach.

Kąpią się po pijaku, lekceważą zakazy. Ratownik mówi, co Polacy robią nad wodąKąpią się po pijaku, lekceważą zakazy. Ratownik mówi, co Polacy robią nad wodą
Źródło zdjęć: © Adobe Stock/materiały własne
Aleksandra Zaborowska

Dramatyczne statystyki

Według wstępnych danych Komendy Głównej Policji, tylko od początku czerwca w Polsce utonęło dziewięć osób. Jak jednak wskazują liczby z poprzednich lat, jest prawdopodobne, że w najbliższych tygodniach statystyka ta może wzrosnąć. Czerwiec był dotąd dość chłodny i nie sprzyjał kąpielom, a w najbliższym czasie zapowiada się letnia pogoda. Raporty z poprzednich sezonów wskazują na silne powiązanie liczby ofiar utonięć z ociepleniem temperatury.

- Mam już liczne sygnały od kolegów, którzy pracują bliżej zbiorników wodnych, że wraz z ociepleniem zaczęły się interwencje ratownicze nad wodą. W niektórych województwach są podstacje ratownicze, które tworzą nawet nowe zespoły na potrzeby okresu letniego, żeby maksymalnie zniwelować czas dojazdu ratowników. Zapotrzebowanie jest duże, zwłaszcza w ciepłe weekendy. Na Mazowszu dysponujemy również karetką wodną - mówi w rozmowie z WP abcZdrowie warszawski ratownik medyczny Wiktor Filipowski.

Dla porównania, w czerwcu 2024 roku w Polsce utonęły 52 osoby. Najtragiczniejszy dzień przypadł na sobotę, 29 czerwca (po zakończeniu roku szkolnego), kiedy to odnotowano aż siedem utonięć, co stanowiło rekord dzienny w tamtym roku.

Statystyki utonięć w czerwcu 2025
Statystyki utonięć w czerwcu 2025 © Komenda Główna Policji

W 2024 roku policja odnotowała łącznie 444 przypadków utonięć. Najwięcej z nich miało miejsce w grupie powyżej 50 lat, bo aż 215. Pod kątem rodzajów zbiorników wodnych, najbardziej zdradzieckie okazywały się wody rzeczne, które w zeszłym roku zabrały 121 żyć.

Co bardzo ważne, aż 89 osób przed utonięciem spożywało alkohol. W statystykach widać też dysproporcję co do płci: w 2024 roku kobiety stanowiły 13 proc. ofiar utonięć, resztę mężczyźni.

- Od lat niezmiennie ludzie przejawiają kompletny brak szacunku do wody. A to jest żywioł, do którego należy podchodzić z respektem. Do najczęstszych przyczyn utonięć nadal należą alkohol, brawura czy chęć zaimponowania znajomym. A jeśli chodzi o różnice w statystykach pod kątem płci? Myślę, że przyczyna jest bardzo prosta. Kto jest odważniejszy i bardziej skłonny do ryzykownych zachowań? Niestety panowie - mówił ratownik medyczny Jakub Poświata w rozmowie z WP abcZdrowie.

Co stoi za utonięciami?

Przyczyn jest wiele. - Nadal często się zdarza, że osoby, którym udziela się pomocy przy podtopieniu, są pod wpływem substancji psychoaktywnych. To nie tylko zmniejsza ich czujność, ale i zwiększa brawurę. W połączeniu z wodą, zwłaszcza przy nie do końca znanej głębokości, podłożu dna, może to skończyć się tragicznie - mówi ratownik Wiktor Filipowski.

- Samo dno może być bardzo nieregularne. Nawet jeśli w jednej chwili czujemy grunt pod nogami, już zaledwie trzy kroki dalej możemy znienacka go stracić. W takiej sytuacji człowiek często wpada w panikę, wykonuje szybkie, chaotyczne ruchy, które jeszcze pogarszają sytuację i sprawiają, że traci siły, przyspiesza się oddech, co ułatwia zaciągnięcie wody do płuc oraz doprowadza do zachłyśnięcia. I mamy tragedię - ostrzega również Jakub Poświata.

Wiktor Filipowski podkreśla, że nierzadko rodzice małych dzieci wykazują się zbyt małą czujnością i uwagą. - Niestety, często zdarza się też, że rodzice niedostatecznie pilnują swoich dzieci, czy to na nadmorskich plażach, czy nad jeziorami. Apeluję, żeby potraktowali to ryzyko bardzo poważnie, bo w ferworze zabawy, pływania, w tłumie, dziecko łatwo może się zgubić, zniknąć nam na chwilę z pola widzenia. Jeśli się poślizgnie w wodzie, zachłyśnie, zanurzy czy porwie je prąd, możemy tego nawet nie zauważyć. A w takiej sytuacji czas jest na wagę złota - podkreśla.

Co więcej, wśród przyczyn utonięć w 2024 roku, aż 79 przypadków stanowiła kąpiel w miejscu niestrzeżonym, a 37 przypadków - w miejscu zabronionym. Jak zaznacza ratownik, lekceważenie ostrzeżeń to kolejny problem polskich kąpielowiczów.

- Jeżeli gdzieś widzimy tabliczkę, że skoki do wody są zabronione, to znaczy, że jest ona tam z jakiegoś powodu. Możliwe, że dno jest bardzo nierówne, że woda jest płytsza, niż się wydaje. W takich przypadkach skoki, zwłaszcza te na główkę, mogą w najgorszym wypadku skończyć się śmiercią, a w najlepszym - kalectwem - ostrzega Wiktor Filipowski.

Pacjent może umrzeć nawet trzy dni po kąpieli

Nawet 5-15 proc. przypadków mogą stanowić tzw. suche i wtórne utonięcia, o których wielu nigdy nie słyszało.

Suche utonięcie (ang. dry drowning) to rzadki i groźny stan, który występuje krótko po incydencie z wodą, najczęściej w ciągu kilku minut, i różni się od klasycznego "mokrego" utonięcia tym, że do płuc nie dostaje się woda - a mimo to dochodzi do duszności i niewydolności oddechowej. Paradoksalnie, woda nie dociera do płuc, ale brak tlenu i zatrzymanie oddychania może prowadzić do utraty przytomności i zgonu.

Wtórne utonięcie (inaczej: utonięcie opóźnione, ang. secondary drowning) to rzadka, ale potencjalnie bardzo niebezpieczna sytuacja, w której objawy utonięcia pojawiają się kilka godzin, a nawet do 72 godzin po incydencie związanym z zachłyśnięciem się wodą - zazwyczaj po kąpieli, skoku do wody, podtopieniu lub nurkowaniu.

- Takie osoby mogą sobie nawet nie zdawać sprawy z tego, że ich stan jest spowodowany zdarzeniem w wodzie sprzed dwóch czy trzech dni. Tymczasem wymaga to pilnej pomocy medycznej, nie wolno z tym czekać - zaznaczał w WP abcZdrowie Łukasz Pańko, kierownik Szpitalnego Oddziału Ratunkowego w SPSK4 w Lublinie.

Wtórne utonięcie wynika z dostania się niewielkiej ilości wody do dróg oddechowych, nawet jeśli osoba nie traci przytomności ani nie przebywa długo pod wodą. Woda ta może podrażniać wyściółkę płuc i prowadzić m.in. do zapalnej reakcji płuc lub zaburzenia wymiany gazowej, a więc niedotlenienia.

Objawy mogą pojawić się nawet po kilku godzinach od zdarzenia, dlatego po pływaniu należy zwracać szczególną uwagę na:

Aleksandra Zaborowska, dziennikarka Wirtualnej Polski

Źródła

  1. Komenda Główna Policji

Treści w naszych serwisach służą celom informacyjno-edukacyjnym i nie zastępują konsultacji lekarskiej. Przed podjęciem decyzji zdrowotnych skonsultuj się ze specjalistą.

Wybrane dla Ciebie
Symbol świąt. Jemioła jest trująca, ale może wspomagać ciśnienie krwi
Symbol świąt. Jemioła jest trująca, ale może wspomagać ciśnienie krwi
Obwód uda może świadczyć o ryzyku zgonu? Naukowcy wiedzą, ile cm to minimum
Obwód uda może świadczyć o ryzyku zgonu? Naukowcy wiedzą, ile cm to minimum
Polacy przejadają się w święta. "Zapalenie trzustki, żołądka czy przełyku"
Polacy przejadają się w święta. "Zapalenie trzustki, żołądka czy przełyku"
Izba bez lekarza zamiast porodówki? MZ nie chce dopłacać do nierentownych oddziałów
Izba bez lekarza zamiast porodówki? MZ nie chce dopłacać do nierentownych oddziałów
Uważaj na tę rybę. GIS ostrzega przed alternatywą dla karpia
Uważaj na tę rybę. GIS ostrzega przed alternatywą dla karpia
Tysiące chorych bez finansowania z NFZ. Eksperci alarmują o niedoszacowanych kontraktach
Tysiące chorych bez finansowania z NFZ. Eksperci alarmują o niedoszacowanych kontraktach
Dla tych Polaków grypa jest szczególnie niebezpieczna. Rośnie ryzyko zawału
Dla tych Polaków grypa jest szczególnie niebezpieczna. Rośnie ryzyko zawału
Tak objawia się rak trzustki. Trzeba być niezwykle czujnym
Tak objawia się rak trzustki. Trzeba być niezwykle czujnym
Nie bierz tego leku. Może zagrażać życiu. Jest pilna reakcja GIF
Nie bierz tego leku. Może zagrażać życiu. Jest pilna reakcja GIF
Nowe zasady finansowania rezonansu i tomografii. Zmiany od 1 stycznia
Nowe zasady finansowania rezonansu i tomografii. Zmiany od 1 stycznia
Tu na karetkę czeka się najdłużej. GUS wskazuje, gdzie przekracza to nawet 20 minut
Tu na karetkę czeka się najdłużej. GUS wskazuje, gdzie przekracza to nawet 20 minut
Łatwo przekroczyć ten limit. ZUS może wtedy pobrać pieniądze z automatu
Łatwo przekroczyć ten limit. ZUS może wtedy pobrać pieniądze z automatu