Trwa ładowanie...

Kobieta zmarła po dobie oczekiwania na karetkę

 Magdalena Bury
01.01.2019 17:22
Praca ratownika medycznego jest niezwykle ciężka
Praca ratownika medycznego jest niezwykle ciężka (123rf)

Po amputacji nogi, z rozrusznikiem serca, cukrzycą i bólem brzucha nie do wytrzymania. Ponad dobę właśnie w takim stanie 57-letnia p. Władysława z Pleszewa czekała na przyjazd karetki. Dyspozytor kilka razy odmawiał jej wysłania. Kobieta zmarła w szpitalu.

1. Skarżyła się na bóle brzucha

57-letnia p. Władysława już w sobotnie popołudnie skarżyła się na silne bóle brzucha. Jej stanem zaniepokoiły się córki. Kobieta od lat zmagała się z cukrzycą i problemami z układem krążenia. Amputowano jej nogę, ok. miesiąc temu wszczepiono stymulator serca.

Gdy 57-latka poczuła się gorzej, wezwano karetkę. Dyspozytor nie przyjął jednak zgłoszenia. Jak tłumaczyły potem dwie kobiety, w słuchawce usłyszały, że ból brzucha nie jest wystarczającym powodem do wysyłania zespołu ratunkowego. Córki p. Władysławy na pogotowie dzwoniły kilka razy.

Doskonale zdawały sobie sprawę, że nie są w stanie przetransportować schorowanej matki do szpitala, który mieści się na drugim końcu miasta.

Zobacz film: "Choroby serca najczęstszą przyczyną zgonów Polaków"

Zobacz także

2. Dyspozytor nie wysłał karetki

Stan kobiety nieustannie się pogarszał. W niedzielny poranek córki zdecydowały więc o przewiezieniu matki na SOR taksówką. Ryszard Jentek, jeden z taksówkarzy pracujących w Pleszewie, a jednocześnie przewodniczący osiedla, uznał jednak, że w takim stanie nie przewiezie 57-latki.

– Nie miałem możliwości sam jej zabrać, a bardzo chciałem pomóc. Bałem się, że ktoś mi zarzuci: „a po co pan ją ruszał?” Gdyby miała nogę, wziąłbym ją pod rękę i zaprowadziłbym do mojej taksówki. Ale nie było jak. Sąsiadkę bardzo bolało, więc zadzwoniłem do naszej osiedlowej radnej – mówi dla WP abcZdrowie Ryszard Jentek.

10 produktów idealnych dla cukrzyków
10 produktów idealnych dla cukrzyków [10 zdjęć]

Dieta przy cukrzycy to nie taka prosta sprawa. Z codziennego jadłospisu diabetycy musza wyeliminować

zobacz galerię

Po pomoc zwrócił się do Renaty Garsztki, która od razu zainteresowała się tematem. Kobieta stanowczo domagała się od dyspozytora przyjazdu karetki. - Zadzwonił do mnie przewodniczący osiedla, mówiąc że nasza sąsiadka bardzo źle się czuje. Dowiedziałam się, że córki kobiety wielokrotnie dzwoniły na pogotowie, a oni odkładali słuchawkę. Sama zadzwoniłam więc pod 999 i rozmawiałam z dyspozytorem. Mówiłam, że nie jestem z rodziny, ale nikt nie chce tej karetki wysłać. Prosiłam jako radna. Wiedziałam, że kobieta ma uciętą nogę i wysoką cukrzycę. Dyspozytor rzucił słuchawką. Dzwoniłam więc do skutku. Powiedziałam im, że jeżeli coś tej pani się stanie, to oni będą za to odpowiedzialni. W końcu wysłali karetkę - mówi dla WP abcZdrowie Renata Garsztka, radna Rady Miejskiej w Pleszewie.

Lekarze przyjechali między godziną 17.00 a 18.00. Było jednak za późno. P. Władysława przed przyjazdem karetki cierpiała prawie 24 godziny. Zmarła w poniedziałek. - Może gdyby przyjechała wcześniej, kobieta nadal by żyła? - pyta Renata Garsztka.

3. Czy popełniono błąd?

Sprawdziliśmy, czy szpital w Pleszewie nie popełnił żadnego błędu. Jak się okazuje, placówka nie ma żadnego wpływu na obsługę telefonicznych zgłoszeń. Od 1 września 2015 wezwania pod numerami alarmowymi 999 czy 112 przyjmuje dyspozytornia w Kaliszu.

Życie pacjenta często zależy od dyspozytora
Życie pacjenta często zależy od dyspozytora (123rf)

– Każdy mieszkaniec naszego powiatu, próbując wezwać karetkę, uzyska połączenie z tamtejszym dyspozytorem, który może zadysponować jeden z Zespołów Ratownictwa Medycznego stacjonujących przy pleszewskim Szpitalnym Oddziale Ratunkowym. Jest to zatem integralna decyzja dyspozytora z Kalisza i my nie mamy na nią wpływu. Ostatecznie pacjentka została jednak przywieziona przez ZRM do naszego szpitala, ale niestety nazajutrz rano zmarła - tłumaczy dla WP abcZdrowie Ireneusz Praczyk, pełnomocnik ds. Praw Pacjenta.

Na razie niewiadomo, czy w stosunku do dyspozytora będzie się toczyło postępowanie sądowe. Do tej pory córki zmarłej nie złożyły żadnej skargi.

Nie czekaj na wizytę u lekarza. Skorzystaj z konsultacji u specjalistów z całej Polski już dziś na abcZdrowie Znajdź lekarza.

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze