Koronawirus a pogoda. Naukowcy wskazują na pewne zależności
Od początku pandemii naukowcy na całym świecie szukają czynników, które mogą wpływać na tempo transmisji wirusa SARS-CoV-2. Prowadzone są m.in. badania dotyczące zależności wirusa od pogody. Cześć ekspertów uważa, że sama temperatura nie ma wpływu na zjadliwość wirusa, ale wskazuje na pewną zależność dotyczącą wilgotności powietrza.
1. SARS-CoV-2 nie ma charakteru sezonowego
Większość ekspertów uważa, że koronawirus nie ma charakteru sezonowego. Przyznają jednak, że konkretne wnioski na ten temat będzie można wyciągnąć dopiero po upływie co najmniej roku od wybuchu pandemii. Wtedy będzie można przeanalizować konkretne zależności.
Część ekspertów przypomina, że zachorowania na grypę i inne wirusy układu oddechowego są częstsze w okresie zimowym. Badania dotyczącego pierwszego wirusa SARS-CoV w 2003 r. sugerowały, że w jego przypadku wykazano zależność związaną z pogodą. Jedne z badań mówią o tym, że w Hongkongu liczba nowych zakażeń była 18 razy wyższa, kiedy temperatura spadła poniżej 24,6 stopni Celsjusza.
Dotychczasowe dane wskazują, że w przypadku SARS-CoV-2 nie ma takich zależności.
- Sezonowość nie ma tu znaczenia, już pierwsze publikacje z Chin wskazywały, że pogoda nie ma znaczenia, jeśli chodzi o rozprzestrzenianie się wirusa - mówi w rozmowie z WP abcZdrowie prof. Anna Boroń-Kaczmarska, specjalistka chorób zakaźnych.
Zobacz także: "Koronawirus jest w odwrocie i nie trzeba się go bać" - mówi premier Morawiecki. Wirusolodzy pytają, czy to fake news
2. Koronawirus a wilgotność powietrza
Część naukowców uważa, że znaczenie w rozprzestrzenianiu się koronawirusa może mieć nie sama temperatura, ale wilgotność powietrza. Analiza innych infekcji dróg oddechowych wskazuje, że wysychanie śluzówki nosa, upośledza funkcjonowanie rzęsek - małych włosków wyściełających kanał nosowy, co ułatwia przenikanie wirusów. Jedno z badań wskazuje, że optymalna dla zdrowia układu oddechowego jest wilgotność względna na poziomie 40–60 proc.
Podczas badań laboratoryjnych wykazano, że przy wilgotności względnej na poziomie 53 proc. w temperaturze 23 stopni Celsjusza, wytworzony laboratoryjnie aerozol SARS-CoV-2 nie ulegał degeneracji nawet po 16 godzinach. Był bardziej odporny niż wcześniejsze MERS i SARS-CoV. Oczywiście trzeba pamiętać, że obserwacje te dotyczą warunków laboratoryjnych.
Jednak na związek między przenoszeniem wirusa a wilgotnością powietrza, wskazuje również inne z badań obejmujące 17 miast w Chinach.
Zespół badaczy mierzył w nich wilgotność bezwzględną i liczbę przypadków zakażeń. Ich analizy wskazywały, że na każdy gram na metr sześcienny (1 g/m3) wzrostu wilgotności bezwzględnej, odnotowano 67 proc. spadek przypadków COVID-19. Podobną zależność zauważyli naukowcy w Australii i Hiszpanii. Jednak większość epidemiologów podchodzi do tych doniesień z dużym dystansem.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Nie czekaj na wizytę u lekarza. Skorzystaj z konsultacji u specjalistów z całej Polski już dziś na abcZdrowie Znajdź lekarza.