Koronawirus w Polsce. Mamy kolejny rekord zakażeń. Dr Grzesiowski: Z decyzją o całkowitym lockdownie musimy poczekać co najmniej tydzień
Ministerstwo Zdrowia opublikowało nowy raport dotyczący sytuacji epidemiologicznej w Polsce. W ciągu ostatniej doby potwierdzonych zostało 18 820 przypadków zakażenia koronawirusem SARS-CoV-2. Jest to kolejny rekord zakażeń. Czy to oznacza, że rząd może wprowadzić całkowity lockdown? - Z tą decyzją musimy poczekać co najmniej tydzień, mimo że w najbliższych dniach mogą wciąż rosnąć liczby zakażonych – uważa dr Paweł Grzesiowski.
1. Czy dojdzie do całkowitego lockdownu w Polsce?
Wielu ekspertów liczyło, że wczorajszy wynik (ponad 16 tys. zakażonych), to efekt skumulowanych opóźnień weekendu. Niestety w środę 28 października Ministerstwo Zdrowia poinformowało o tym, że w ciągu ostatniej doby zakażenie koronawirusem zostało potwierdzone u ponad 18 tys. osób. Najwięcej przypadków odnotowano z województw: wielkopolskiego (2885), mazowieckiego (2644), małopolskiego (2165), śląskiego (1868), łódzkiego (1860), kujawsko-pomorskiego (1215), dolnośląskiego (1140) oraz podkarpackiego (1039).
Z powodu COVID-19 zmarło 236 osób.
Mamy 18 820 nowych i potwierdzonych przypadków zakażenia #koronawirus z województw: wielkopolskiego (2885), mazowieckiego (2644), małopolskiego (2165), śląskiego (1868), łódzkiego (1860), kujawsko-pomorskiego (1215), dolnośląskiego (1140), podkarpackiego (1039),
— Ministerstwo Zdrowia (@MZ_GOV_PL) October 28, 2020
- Na podstawie dzisiejszych danych wyraźnie widać, że mamy tendencję wzrostową i na razie nie zanosi się żeby, aby krzywa zachorowań obniżała się. Na szczęście tempo wzrostu zakażeń nie jest tak szybkie jak tydzień temu, co może dawać niewielką nadzieję na poprawę sytuacji – opowiada dr Paweł Grzesiowski, epidemiolog i ekspert ds. walki z COVID-19 Naczelnej Izby Lekarskiej.
Dzień wcześniej w mediach krążyły pogłoski, że jeśli dzisiejszy raport resortu zdrowia nie wykaże spadku zakażeń, rząd może wprowadzić pełny lockdown w Polsce. Zdaniem dra Grzesiowskiego, jeśli do tego dojdzie, będą to działania przedwczesne.
- Osoby, które dzisiaj zostały ujęte w statystykach, zakaziły się ok. tydzień temu, ponieważ okres wylęgania choroby to średnio 5-7 dni. Dopiero w ubiegły piątek rząd zdecydował się na wprowadzenie nowych restrykcji, które weszły w życie w poniedziałek, w tym najważniejszej – częściowego zamknięcia szkół. Więc zanim zobaczymy czy te działania były skuteczne, upłynie co najmniej tydzień. Do tego czasu absolutnie nie należy podejmować żadnych nerwowych działań, mimo że w najbliższych dniach mogą wciąż rosnąć liczby zakażonych – podkreśla ekspert.
2. Teoretyczne łóżka dla chorych na COVID-19
Dr Paweł Grzesiowski podkreśla, że prawdziwy dramat dzieje się obecnie w szpitalach. Liczby hospitalizowanych rosną szybciej, niż system jest w stanie wygenerować wolne łóżka.
📊 Dzienny raport o #koronawirus. pic.twitter.com/aKvMBQdUPy
— Ministerstwo Zdrowia (@MZ_GOV_PL) October 28, 2020
- Z informacji resortu zdrowia wynika, że w ciągu ostatniej doby ponad 600 zakażonych zostało hospitalizowanych, a 70 z nich wymaga respiratoroterapii. Przy tym niepokojącym jest nierównomierny rozkład liczby hospitalizowanych. Dramatyczna sytuacja jest w woj. mazowieckim, małopolskim, śląskim oraz łódzkim. Liczba wolnych łóżek w tych województwach jest bardzo skąpa, jeśli w ogóle jest coś do dyspozycji – opowiada ekspert.
Dr Grzesiowski również zwrócił uwagę na to, że w raporcie Ministerstwa Zdrowia z dnia na dzień liczba wolnych covidowych łóżek zwiększyła się o 800. Zdaniem eksperta, są to liczby teoretyczne.
- W rzeczywistości nie ma możliwości przesłania pacjenta ze szpitala powiatowego do tzw. szpitala covidowego, bo po prostu tych miejsc nie ma fizycznie. Te liczby łóżek, które pojawiają się w danych Ministerstwa Zdrowia, to nie są zorganizowane miejsca dla chorych, tylko decyzje wojewodów o przekształceniu zwykłych oddziałów na covidowe. Nikt z dnia na dzień nie jest w stanie przekształcić zwykłego szpitala na zakaźny, to wymaga czasu i infrastruktury. W ten sposób w jeden dzień można zrobić i 100 tys. łóżek, ale i tak nie przełoży się to na możliwości hospitalizowania chorych – opowiada dr Paweł Grzesiowski.
Zobacz także: Koronawirus - nietypowe objawy. Większość pacjentów z Covid-19 traci węch i smak
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Rekomendowane przez naszych ekspertów
Nie czekaj na wizytę u lekarza. Skorzystaj z konsultacji u specjalistów z całej Polski już dziś na abcZdrowie Znajdź lekarza.