Lekarze byli w szoku. "Jeden z większych potworniaków, jakie widziałem"
W trakcie operacji lekarze z Uniwersyteckiego Centrum Onkologii w Białymstoku przeżyli spore zaskoczenie. Operowali 60-letnią pacjentkę, u której podejrzewano nowotwór jajnika. Okazało się, że guz ma 50 cm i waży 16 kg. - Nie będziemy ukrywać, że sporo się napociliśmy, by usunąć guz w całości - czytamy w komunikacie szpitala.
1. Lekarze z Białegostoku usunęli ogromnego guza
Do Uniwersyteckiego Centrum Onkologii USK w Białymstoku trafiła 60-letnia kobieta. Badania obrazowe ujawniły, że pacjentka ma ogromnego guza, który niemal wypełnił całą jamę brzuszną. Lekarze zdecydowali, że potrzebna jest operacja.
Już wtedy podejrzewali, że może to być nowotwór złośliwy, a konkretnie rak jajnika, ale do końca nie byli pewni, z czym mają do czynienia. Z badań obrazowych wynikało, że guz ma około 50 cm.
Specjaliści nastawiali się na trudny zabieg, ponieważ zmiana była tak duża, że rozpychała narządy znajdujące się w jamie brzusznej.
- Chirurg w każdej chwili może się spodziewać niespodzianek. Po nacięciu skóry okazało się, że guz naciska na powłoki jamy brzusznej. Nie będziemy ukrywać, że sporo się napociliśmy, by usunąć guz w całości - wskazano w komunikacie szpitala.
Lekarze na bloku spędzili 3 godziny, choć wcześniej nastawiali się na 8-godzinną operację. W trakcie badania śródoperacyjnego okazało się, że guz to teratoma, czyli potworniak niezłośliwy.
2. "Jeden z większych potworniaków, jakie widziałem"
Potworniaki, często nazywane zagubionymi tkankami, są nowotworami, które powstają z komórek zarodkowych. To sprawia, że często "zaskakują" nietypową formą, ponieważ mogą znajdować się w nich włosy, zęby, skóra czy kości.
Dokładna przyczyna powstawania potworniaków nie jest znana, a do ich wykrycia często dochodzi przypadkowo, np. podczas diagnostyki innych zdrowotnych problemów lub w trakcie badań. Większość postaci potworniaków to guzy łagodne.
- To jeden z większych potworniaków, jakie widziałem w ciągu 26 lat pracy jako chirurga - przyznał prof. Paweł Knapp, który operował pacjentkę.
Kobieta po operacji czuje się dobrze i powoli wraca do zdrowia. Lekarze zaznaczyli, że być może będzie potrzebny jeszcze jeden zabieg dotyczący plastyki powłok brzusznych.
Patrycja Pupiec, dziennikarka Wirtualnej Polski
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Rekomendowane przez naszych ekspertów
Potrzebujesz konsultacji z lekarzem, e-zwolnienia lub e-recepty? Wejdź na abcZdrowie Znajdź Lekarza i umów wizytę stacjonarną u specjalistów z całej Polski lub teleporadę od ręki.