Trwa ładowanie...

Ma leczyć raka trzustki. Prof. Rzymski komentuje

Zidentyfikowano związek, który może pomóc chorym na raka trzustki. Dr Rzymski studzi emocje
Zidentyfikowano związek, który może pomóc chorym na raka trzustki. Dr Rzymski studzi emocje (Getty Images / Uniwersytet Medyczny w Poznaniu)

Naukowcy z Uniwersytetu Kalifornijskiego w San Francisco odkryli związek, który może pomóc w opracowaniu leku na raka trzustki. Wstępne dane są obiecujące, ale eksperci podkreślają, że od badań do wprowadzenia terapii na rynek, długa droga. Nie raz pojawiały się o obiecujące dane, które w toku dalszych analiz były obalane.

spis treści

1. Nadzieja na nową terapię w raku trzustki

Nowatorski lek jest oparty na cząsteczce, która wprowadza stałe modyfikacje do powodującej raka mutacji w genie K-Ras, zwanej G12D. To właśnie ta mutacja jest odpowiedzialna za rozwój większości przypadków raka trzustki, jak również części innych nowotworów m.in. płuc, piersi i jelita grubego. Zauważono, że obecność mutacji G12D powoduje wyjątkowo agresywne namnażanie komórek nowotworowych.

- Odkrycie cząsteczki, która działa na nią hamująco w warunkach in vitro i in vivo, jak to opisano w publikacji, jest pewnym światełkiem w tunelu, ale należy podkreślić, że to światełko dotyczy odległej przyszłości - podkreśla w rozmowie z PAP dr hab. Piotr Rzymski, prof. Uniwersytetu Medycznego w Poznaniu.

Zobacz film: "Nieoczywiste objawy raka trzustki, które ignorujemy"

Publikacja wzbudza duże emocje, bo od lat świat naukowy szuka nowych ścieżek, by powstrzymać raka trzustki, na razie bezskutecznie. Rak trzustki pozostaje jednym z najgorzej rokujących nowotworów złośliwych człowieka. Szacuje się, że 5-letnie przeżycie w tej grupie chorych wynosi mniej niż 5 proc.

- Doniesienia o nowych ścieżkach terapii raka trzustki są bardzo medialne, ponieważ jest to wyjątkowo podstępny nowotwór i budzi strach. Ale pamiętajmy, że przeprowadzone badania dotyczyły nie leku, ale potencjalnego kandydata na niego, opracowanego dzięki latom badań podstawowych. A to ogromna różnica - zaznacza dr Rzymski.

Naukowcy odkryli cząsteczkę, która może pomóc w opracowaniu leku na raka trzustki
Naukowcy odkryli cząsteczkę, która może pomóc w opracowaniu leku na raka trzustki (Getty Images)

2. Badania potrwają kilkanaście lat

Naukowiec komentując badania, wyraźnie studzi entuzjazm. Jak wyjaśnia, od wykrycia cząsteczki do wprowadzenia leku na rynek jest długa i wyboista droga. Przypomina, że każde takie odkrycie jest weryfikowane podczas trzech faz badań klinicznych. Co to oznacza w praktyce?

- W rezultacie przeprowadzenie wszystkich trzech faz testów kandydata na lek, po których dopiero będzie się można zacząć starać o jego autoryzację i wprowadzenie do użycia, trwa w onkologii 12 lat. W innych dziedzinach medycyny jest to średnio 8 lat - wyjaśnia dr Rzymski.

Długi okres badań jest związany m.in. z koniecznością dopasowania optymalnej dawki leku w zależności m.in. od stanu pacjenta i stadium choroby.

Dr Rzymski dodaje, że nawet połowa badań klinicznych (54 proc.) kończy się niepowodzeniem, mimo początkowo obiecujących wyników.

- Jednym z problemów są kwestie skutków ubocznych. Jednak większość porażek wynika z tego, że nie udaje się wykazać wystarczającej skuteczności interwencji. Kiedy badania wchodzą do etapu trzeciej fazy niektórzy myślą, że to już tylko symboliczna kropka nad i. Tymczasem ryzyko niepowodzenia jest bardzo duże - podkreśla.

- Mówienie o leku na raka wobec cząsteczki, która nie weszła do badań klinicznych, jest nieuprawnione - puentuje dr Rzymski.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Rekomendowane przez naszych ekspertów

Nie czekaj na wizytę u lekarza. Skorzystaj z konsultacji u specjalistów z całej Polski już dziś na abcZdrowie Znajdź lekarza.

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze