Trwa ładowanie...

Masowe zatrucie w Tatrach. Sanepid zna już prawdziwą przyczynę

Avatar placeholder
06.09.2024 19:55
Zatrucie na szlaku w Tatrach
Zatrucie na szlaku w Tatrach (Getty Images)

W sierpniu szerokim echem odbił się temat masowego zatrucia turystów na szlaku w Tatrach. Sanepid zna już przyczynę infekcji, przez którą musieli interweniować TOPR-owcy.

spis treści

1. Zatrucie na szlaku w Tatrach

W sierpniu do podhalańskich szpitali w Zakopanem i okolicach trafiło kilkanaście osób z silnymi objawami zatrucia pokarmowego. Turystów, wśród których większość stanowiła nastoletnia młodzież, ewakuował TOPR ze szlaków prowadzących do Doliny Pięciu Stawów i Doliny Roztoki.

- Na początku dziewięć osób miało objawy takie, jak biegunki, wymioty. Były bardzo osłabione. Do akcji został użyty śmigłowiec, bo te osoby nie były w stanie schodzić o własnych siłach (...). Później podobna liczba tych młodych osób miała takie same objawy - informował media Edward Lichota z TOPR tuż po zdarzeniu.

Zobacz film: "Jakie choroby królują? Lekarz wskazuje jedną, najczęściej ignorowaną"

Przyczyn infekcji poszukiwano w różnych źródłach: badano bezpieczeństwo żywności podawanej w schroniskach na szlaku, ale także pobrano próbki wody z potoku, z którą mieli mieć kontakt zakażeni.

Jak jednak przekazała redakcji TVN24 Dominika Łatak, rzeczniczka małopolskiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej, w próbkach pobranych od chorych znaleziono norowirusa wywołującego tzw. grypę żołądkową, a więc wirusowe zakażenie przewodu pokarmowego.

2. Norowirusy atakują Polaków

Według statystyk prowadzonych przez Narodowy Instytut Zdrowia Publicznego - Państwowy Instytut Badawczy, liczba infekcji norowirusowych stale rośnie. Od początku roku do końca sierpnia zanotowano już 6433 przypadki. Rok temu w analogicznym okresie było to 4296 przypadków, a więc o ponad 33 proc. mniej.

- W lecie norowirusy przenoszą się głównie drogą pokarmową. Nagminnie zapominamy o myciu rąk, a toaleta i jedzenie nie powinny iść w parze. Do zakażenia może dojść błyskawicznie, wystarczy, że dotkniemy zanieczyszczonej powierzchni, a potem tymi rękami będziemy jeść lub przygotowywać posiłek - ostrzegała w rozmowie z WP abcZdrowie prof. Joanna Zajkowska z Kliniki Chorób Zakaźnych i Neuroinfekcji Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku.

Zakażeniu jeszcze bardziej sprzyja fakt, że norowirusy należą do "silnych" patogenów, odpornych nie tylko na wysoką temperaturę, ale także na wiele powszechnie używanych środków do dezynfekcji. Skuteczną metodą zwalczania wirusów jest jednak dokładne mycie dłoni z użyciem mydła.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Aleksandra Zaborowska, dziennikarka Wirtualnej Polski

Rekomendowane przez naszych ekspertów

Nie czekaj na wizytę u lekarza. Skorzystaj z konsultacji u specjalistów z całej Polski już dziś na abcZdrowie Znajdź lekarza.

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze