Trwa ładowanie...

Miał przynieść prezenty do domu opieki społecznej, a zostawił koronawirusa. Zachorowało 75 osób

Avatar placeholder
15.12.2020 11:58
Do zbiorowego zakażenia koronawirusem SARS-CoV-2 doszło w jednym z belgijskich ośrodków pomocy społecznej
Do zbiorowego zakażenia koronawirusem SARS-CoV-2 doszło w jednym z belgijskich ośrodków pomocy społecznej (Facebook)

Do zbiorowego zakażenia koronawirusem SARS-CoV-2 doszło w jednym z belgijskich ośrodków pomocy społecznej. Zachorowało 64 pensjonariuszy i 14 pracowników niedługo po tym, jak odwiedził ich belgijski św. Mikołaj. Okazało się, że przebrany mężczyzna ma COVID-19.

spis treści

1. Miał przynieść prezenty, a zostawił COVID-19

Sinterklaas – tak nazywa się postać wzorowana na św. Mikołaju, która co rok obdarowuje Belgów prezentami. Mimo pandemii, w tym roku również się pojawił. Sinterklaas odwiedził nie tylko dzieci, ale i dorosłych, m.in. domy opieki społecznej.

Mężczyzna przebrany za Sinterklaasa wraz z kilkoma swoimi pomocnikami odwiedził mieszkańców ośrodka Hemelrijck w Mol w Antwerpii, by wręczyć im prezenty i spędzić z nimi przedświąteczny czas. Gdy już dotarł na miejsce, czekało na niego 150 podopiecznych, a także pracownicy domu opieki.

Zobacz film: "Prof. Andrzej Horban tłumaczy, jak działa szczepionka przeciwko COVID-19 i na jak długo chroni"

Sinterklaas robił sobie zdjęcia z podopiecznymi i chętnie z nimi rozmawiał. Na fotografiach widać, że wizyta przebiegała pomyślnie, jednak jej skutki okazały się tragiczne.

Spotkanie pensjonariuszy ośrodka z Sinterklaasem
Spotkanie pensjonariuszy ośrodka z Sinterklaasem (Facebook)

Zaledwie trzy dni po odwiedzinach w domu opieki mężczyzna przebrany za Sinterklaasa zachorował. Wykonano mu test na COVID-19. Wynik był pozytywny.

2. 75 osób zakażonych

Gdy dowiedzieli się o tym kierownicy domu opieki, zlecili wykonanie masowych testów wśród podopiecznych.

"To był czarny dzień w domu opieki" – powiedział Wim Caeyers, burmistrz miasta.

Po wykonaniu testów okazało się, że COVID-19 wykryto aż u 61 mieszkańców domu opieki oraz u 14 pracowników. Zarazili się, mimo że większość z nich – jak również Sinterklaas – nosiło maski podczas felernej wizyty. Odpowiedzialność za zakażenie kierownictwo zrzuciło na Sinterklaasa.

"Wszystkie wymagane procedury bezpieczeństwa zostały zachowane" – poinformował burmistrz.

Dodał również, że stan przynajmniej jednego z mieszkańców wymagał podłączenia go do aparatury tlenowej. Nie poinformowano jednak o tym, jak pensjonariusze przechodzili chorobę.

Burmistrz zaapelował do lokalnych instytucji i organizacji o pomoc ośrodkowi w walce z COVID-19. Pracownicy robili wszystko, aby uchronić innych mieszkańców przed zakażeniem. Nie wiadomo jednak, ile w sumie zaraziło się pracowników i mieszkańców oprócz wspomnianych 75 osób.

Sinterklaas z pensjonariuszami
Sinterklaas z pensjonariuszami (Facebook)

Co ciekawe, sprawę zbiorowego zakażenia koronawirusem w domu opieki społecznej skomentował jeden czołowych belgijskich wirusologów Marc Van Ranst z uniwersytetu KU Leuven. Jego zdaniem to dziwne, że na skutek jednej wizyty rozwinęło się kilkadziesiąt zachorowań.

"Nawet w przypadku silnego i szybkiego rozprzestrzeniania się wirusa to zbyt dużo infekcji" – skomentował. Jego zdaniem przyczyną mogła być nieodpowiednia wentylacja budynku – wirus miał idealne warunki do rozwoju. Dodał również, że wizyty Sinterklaasa, jak i św. Mikołaja, w takich miejscach w dobie pandemii to skrajnie nieodpowiedzialny pomysł.

Zobacz także: Nietypowe objawy koronawirusa u osób starszych. Mogą wskazywać na udar

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Potrzebujesz konsultacji z lekarzem, e-zwolnienia lub e-recepty? Wejdź na abcZdrowie Znajdź Lekarza i umów wizytę stacjonarną u specjalistów z całej Polski lub teleporadę od ręki.

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze