Nowe wieści w sprawie zmarłego żołnierza. Szpital wydał oświadczenie
Dzisiaj ma być przeprowadzona sekcja zwłok żołnierza, który zmarł po ugodzeniu nożem w klatkę piersiową przy granicy polsko-białoruskiej. Jego stan był bardzo ciężki, chociaż jak oficjalnie podawano - stabilny. Wojskowy Instytut Medyczny wydał w tej sprawie nowe oświadczenie.
1. Stabilny stan nie daje gwarancji
Dzisiaj w Zakładzie Medycyny Sądowej Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego ma być przeprowadzona sekcja zwłok żołnierza, który zmarł po ugodzeniu nożem na granicy polsko-białoruskiej.
Mężczyzna zmarł we czwartek w Wojskowym Instytucie Medycznym, gdzie był hospitalizowany po przewiezieniu ze szpitala w Hajnówce (podczas hospitalizacji wymagał intensywnej terapii, przetoczono mu 25 litrów krwi).
W czasie tygodniowej hospitalizacji w hajnowskim szpitalu wymagał intensywnej terapii i w ciężkim stanie trafił do warszawiego instytutu.
Rzeczniczka Wojskowego Zgrupowania Zadaniowego Podlasie, mjr Magdalena Kościńska, w rozmowie z WP abcZdrowie poinformowała wówczas, że stan żołnierza ustabilizował się na tyle, że "możliwy był jego bezpieczny transport do Warszawy".
Jak się jednak dowiedzieliśmy od lekarzy, którzy proszą o anonimowość, "stabilny stan wcale nie oznacza, że pacjent leczony wcześniej na intensywnej terapii przeżyje". Choć taki termin może się kojarzyć z poprawą, powikłania mogą się okazać nieodwracalne.
2. "Bez najmniejszego uchybienia"
Wojskowy Instytut Medyczny wydał już oświadczenie w sprawie hospitalizacji żołnierza.
"W trakcie opieki nad poległym żołnierzem wszystkie zamierzone i wykonane procedury medyczne zostały przeprowadzone bez najmniejszego uchybienia co do ich jakości i terminowości. Ratując jego życie i zdrowie, ratowaliśmy jednego z nas" - czytamy w opublikowanym na stronie WIM komunikacie.
"Apelujemy do opinii publicznej o powściągliwość i rozsądek w formułowaniu nieetycznych i sprzecznych z faktami stwierdzeń. Pojawiające się w przestrzeni publicznej insynuacje i pomówienia są nieuprawnione, krzywdzące i godzące w honor żołnierzy jak również w profesjonalizm i zaangażowanie pracowników oraz dobre imię Instytutu" - podkreślono w oświadczeniu.
Ranny żołnierz trafił do hajnowskiego szpitala pod koniec maja, po tym, jak został ugodzony nożem w klatkę piersiową przez migranta na granicy polsko-białoruskiej.
Na miejscu został opatrzony przez funkcjonariuszkę Straży Granicznej i zaraz potem przewieziony do szpitala.
We wtorek, po intensywnym tygodniowym leczeniu w szpitalu w Hajnówce, mężczyzna został przewieziony do Wojskowego Instytutu Medycznego w Warszawie.
- Można sobie wyobrazić, w jakim stanie jest człowiek po ugodzeniu nożem w klatkę piersiową i że to jest bezpośrednie zagrożenie dla życia - zaznaczał w rozmowie z WP abcZdrowie dr n. med. Tomasz Musiuk, zastępca dyrektora ds. lecznictwa szpitala w Hajnówce.
Katarzyna Prus, dziennikarka Wirtualnej Polski
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Rekomendowane przez naszych ekspertów
Potrzebujesz konsultacji z lekarzem, e-zwolnienia lub e-recepty? Wejdź na abcZdrowie Znajdź Lekarza i umów wizytę stacjonarną u specjalistów z całej Polski lub teleporadę od ręki.