Trwa ładowanie...

Nowe wieści w sprawie zmarłego żołnierza. Szpital wydał oświadczenie

 Katarzyna Prus
07.06.2024 12:00
Nie żyje żołnierz ugodzony nożem na granicy. Stabilny stan nie daje gwarancji przeżycia
Nie żyje żołnierz ugodzony nożem na granicy. Stabilny stan nie daje gwarancji przeżycia (Getty Images)

Dzisiaj ma być przeprowadzona sekcja zwłok żołnierza, który zmarł po ugodzeniu nożem w klatkę piersiową przy granicy polsko-białoruskiej. Jego stan był bardzo ciężki, chociaż jak oficjalnie podawano - stabilny. Wojskowy Instytut Medyczny wydał w tej sprawie nowe oświadczenie.

spis treści

1. Stabilny stan nie daje gwarancji

Dzisiaj w Zakładzie Medycyny Sądowej Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego ma być przeprowadzona sekcja zwłok żołnierza, który zmarł po ugodzeniu nożem na granicy polsko-białoruskiej.

Mężczyzna zmarł we czwartek w Wojskowym Instytucie Medycznym, gdzie był hospitalizowany po przewiezieniu ze szpitala w Hajnówce (podczas hospitalizacji wymagał intensywnej terapii, przetoczono mu 25 litrów krwi).

Zobacz film: "Ile zrobisz pompek? Prosty test pozwala określić ryzyko chorób serca"

W czasie tygodniowej hospitalizacji w hajnowskim szpitalu wymagał intensywnej terapii i w ciężkim stanie trafił do warszawiego instytutu.

Rzeczniczka Wojskowego Zgrupowania Zadaniowego Podlasie, mjr Magdalena Kościńska, w rozmowie z WP abcZdrowie poinformowała wówczas, że stan żołnierza ustabilizował się na tyle, że "możliwy był jego bezpieczny transport do Warszawy".

Jak się jednak dowiedzieliśmy od lekarzy, którzy proszą o anonimowość, "stabilny stan wcale nie oznacza, że pacjent leczony wcześniej na intensywnej terapii przeżyje". Choć taki termin może się kojarzyć z poprawą, powikłania mogą się okazać nieodwracalne.

2. "Bez najmniejszego uchybienia"

Wojskowy Instytut Medyczny wydał już oświadczenie w sprawie hospitalizacji żołnierza.

"W trakcie opieki nad poległym żołnierzem wszystkie zamierzone i wykonane procedury medyczne zostały przeprowadzone bez najmniejszego uchybienia co do ich jakości i terminowości. Ratując jego życie i zdrowie, ratowaliśmy jednego z nas" - czytamy w opublikowanym na stronie WIM komunikacie.

"Apelujemy do opinii publicznej o powściągliwość i rozsądek w formułowaniu nieetycznych i sprzecznych z faktami stwierdzeń. Pojawiające się w przestrzeni publicznej insynuacje i pomówienia są nieuprawnione, krzywdzące i godzące w honor żołnierzy jak również w profesjonalizm i zaangażowanie pracowników oraz dobre imię Instytutu" - podkreślono w oświadczeniu.

Ranny żołnierz trafił do hajnowskiego szpitala pod koniec maja, po tym, jak został ugodzony nożem w klatkę piersiową przez migranta na granicy polsko-białoruskiej.

Na miejscu został opatrzony przez funkcjonariuszkę Straży Granicznej i zaraz potem przewieziony do szpitala.

We wtorek, po intensywnym tygodniowym leczeniu w szpitalu w Hajnówce, mężczyzna został przewieziony do Wojskowego Instytutu Medycznego w Warszawie.

- Można sobie wyobrazić, w jakim stanie jest człowiek po ugodzeniu nożem w klatkę piersiową i że to jest bezpośrednie zagrożenie dla życia - zaznaczał w rozmowie z WP abcZdrowie dr n. med. Tomasz Musiuk, zastępca dyrektora ds. lecznictwa szpitala w Hajnówce.

Katarzyna Prus, dziennikarka Wirtualnej Polski

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Rekomendowane przez naszych ekspertów

Nie czekaj na wizytę u lekarza. Skorzystaj z konsultacji u specjalistów z całej Polski już dziś na abcZdrowie Znajdź lekarza.

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze