Przez wiele miesięcy lekarze mówili jej, że to ciąża. Okazało się, że ma raka jelita grubego
Amanda zgłosiła się do lekarza z problemami trawiennymi. Dokuczał jej ból brzucha, wzdęcia oraz luźne stolce. Była wtedy w 20. miesiącu ciąży i dolegliwości, z jakimi się zmagała, przypisano właśnie jej stanowi. Niestety, po kilku miesiącach okazało się, że przyczyną jest rak jelita grubego w czwartym stadium zaawansowania.
1. Objawy nowotworu pomylono z ciążą
32-letnia Amanda Crossley z Queensland ma silną historię choroby nowotworowej w rodzinie. U jej mamy zdiagnozowano raka jelita grubego w wieku 40 lat, jej ciocia usłyszała taką samą diagnozę w wieku 35, podobnie jak jej babcia. Kiedy jednak poszła do lekarza, skarżąc się na "podręcznikowe" objawy choroby i przedstawiając krótki zarys historii choroby w rodzinie, została odesłana do domu.
Amanda powiedziała, że lekarz stwierdził, że ból, który odczuwa nad pępkiem, jest prawdopodobnie związany z faktem, że jest w 20. tygodniu ciąży. Z tygodnia na tydzień objawy stale się pogarszały. Kiedy ponownie udała się na konsultację lekarską, powiedziano jej, żeby się nie martwiła – ból ustąpi po porodzie.
Niestety, było tylko gorzej. Wtedy Amanda zasugerowała lekarzowi, że jej objawy przypominają symptomy raka jelita grubego. Lekarz przepisał jej wtedy środki przeczyszczające i wykonał jedynie badania krwi, które wykazały niski poziom żelaza.
2. Rak w czwartym stopniu zaawansowania
- Taka liczba badań mnie nie zadowalała, więc wróciłam do lekarza tydzień później i zażądałam więcej – powiedziała Amanda cytowana przez Daily Mail.
Lekarz w końcu przystał na jej prośbę i wysłał ją na badania kału, tomografię komputerową i USG.
- Kiedy mój lekarz zadzwonił do mnie dzień po wykonaniu tomografii komputerowej i poprosił mnie, abym natychmiast przyszła do szpitala, wiedziałam, że mam raka. Nigdy nie zapomnę wyrazu twarzy lekarza. Jego oczy powiedziały mi, że miałam rację – powiedziała 32-latka.
Od czasu diagnozy świat Amandy wywrócił się do góry nogami. Po kilku dniach od diagnozy kobieta przeszła operację, podczas której usunięto jej jedną trzecią jelita. Okazało się, że rak dał przerzuty do węzłów chłonnych i wątroby. Teraz kobietę czeka chemioterapia i długa rekonwalescencja.
- Nie poddaję się, bo wiem, że mam dla kogo żyć. Nie mam żalu do lekarzy, ale mam nadzieję, że już nigdy więcej nie zbagatelizują objawów nowotworu i nikomu nie powtórzy się taka sytuacja jak moja. Ludzie w wieku 30 lat też chorują na nowotwory, dlatego objawów nie można bagatelizować – kończy Amanda.
Zobacz także:
Potrzebujesz konsultacji z lekarzem, e-zwolnienia lub e-recepty? Wejdź na abcZdrowie Znajdź Lekarza i umów wizytę stacjonarną u specjalistów z całej Polski lub teleporadę od ręki.
