Swędziały ją palce. Okazało się, że był to objaw raka
40-letnia Amy Jardon uskarżała się na swędzenie między dwoma palcami lewej stopy. Lekarze ujawnili, że rozwija się tam rzadki rodzaj raka skóry.
1. Myślała, że to tylko niegroźne swędzenie
Amy Jardon, mieszkanka Cedar Falls w stanie Iowa, od początku 2015 roku doświadczała intensywnego, nieustępującego swędzenia między palcami u stóp. W miarę upływu czasu, na skórze tej 40-letniej kobiety pojawiła się niewielka, brązowa plamka wielkości główki szpilki.
Zaniepokojona tym zjawiskiem zgłosiła się do lekarza, który zdecydował się przeprowadzić biopsję.
- Pamiętam, że lekarz powiedział, że to "nic poważnego" i raczej nie powinnam się tym martwić, ale mimo wszystko zalecił biopsję, aby mieć pewność co do diagnozy - wspominała Amy.
Badania laboratoryjne potwierdziły obecność czerniaka akralnego - rzadkiej formy raka skóry, który występuje głównie na dłoniach, stopach oraz paznokciach.
- Byłam w szoku, nie miałam pojęcia, że swędzenie mogło zwiastować czerniaka. Moje zdziwienie było tym większe, że raptem trzy miesiące wcześniej z powodu choroby nowotworowej zmarła moja mama - dodała kobieta.
Ta nietypowa postać raka jest związana głównie z podrażnieniem i tarciem skóry, a nie - jak to często bywa w przypadku innych nowotworów skóry - z ekspozycją na promienie UV. Zdiagnozowanie tej rzadkiej postaci raka u Jardon to kolejne przypomnienie o tym, jak istotne jest monitorowanie wszelkich niepokojących zmian na skórze.
Objawy czerniaka akralnego mogą obejmować zmiany w kształcie, kolorze, rozmiarze lub teksturze znamienia, ale mogą także objawiać się jako nowe znamiona lub plamy na skórze. W przypadku czerniaka akralnego pod paznokciem, może to objawiać się jako ciemna linia biegnąca przez paznokieć.
Po sześciu latach od zdiagnozowania choroby, 48-letnia Amy Jardon pokonała raka skóry dzięki skutecznej operacji. Głównym sposobem leczenia raka jest bowiem operacja polegająca na wycięciu komórek nowotworowych, zanim rozprzestrzenią się na inne obszary ciała.
W ciągu kilku miesięcy od zabiegu, odzyskała nie tylko zdrowie, ale również formę fizyczną, która pozwoliła jej wrócić do biegania w maratonach - pasji, która zawsze była jej bliska.
Obecnie Jardon regularnie, co roku, poddaje się kontrolom dermatologicznym. Jej historia stanowi silne przypomnienie o znaczeniu regularnych badań skóry, niezależnie od tego, czy ktoś doświadczył wcześniej problemów zdrowotnych, czy nie.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Zobacz także:
Potrzebujesz konsultacji z lekarzem, e-zwolnienia lub e-recepty? Wejdź na abcZdrowie Znajdź Lekarza i umów wizytę stacjonarną u specjalistów z całej Polski lub teleporadę od ręki.