3 z 5Ostrzeżenie dla innych
Postanowił zrobić zdjęcia spleśniałego kubka i zamieścić je na Facebooku. Na odzew nie musiał długo czekać. Jego skrzynka odbiorcza została zalana setkami podobnych zdjęć przesłanych przez innych rodziców, których dzieci również korzystają z tego typu kubków.
Okazało się, że ustnik kubka jest tak skonstruowany, że nie sposób go dokładnie umyć, a jego budowa nie pozwala na swobodne wypłynięcie z niego wody, co skutkuje narastaniem pleśni. Simon przyznał też, że pleśń w kubku była przyczyną słabego stanu zdrowia jego syna i nawracających infekcji.
Zobacz także: Znalazłeś na skórze "oko byka"? Biegiem do szpiatala!