Trwa ładowanie...

Głośno o toruńskim szpitalu. "Pielęgniarki nic nie zawiniły!"

 Karolina Rozmus
23.05.2024 14:43
Pacjent ma płacić za leczenie? "Ta informacja musi zniknąć"
Pacjent ma płacić za leczenie? "Ta informacja musi zniknąć" (East News / serwis X)

Rezydent onkologii, Jakub Kosikowski, opublikował w serwisie X wpis, który rozpętał burzę. Poszło o informację dla pacjentów toruńskiego szpitala, że mogą sobie dokupić dodatkową usługę. Za jedyne 80 zł m.in. "monitorowanie czynności życiowych". - Pomylono dwa katalogi świadczeń: pielęgniarskie i pielęgnacyjne, ktoś chciał ładnie to ująć, ale nie wiedział, że w ten sposób łamie prawo. Świadczenia gwarantowane są bezpłatne - mówi przewodniczący ORPiP.

spis treści

1. To powinien gwarantować NFZ

Jakub Kosikowski opublikował zdjęcie informacji adresowanej do pacjentów Specjalistycznego Miejskiego Szpitala w Toruniu. Umieszczona na tablicy korkowej kartka zawiera spis usług, jakie pacjent może sobie dokupić. Za 80 zł za godzinę pacjent otrzymuje:

  • pomoc w zaspokajaniu potrzeb fizjologicznych,
  • toaletę ciała,
  • toaletę przeciwodleżynową (zmianę pozycji, oklepywanie, nacieranie skóry),
  • karmienie i pojenie,
  • monitorowanie czynności życiowych i obserwację pacjenta,
  • mobilizowanie do podejmowania aktywności fizycznej i psychicznej zgodnej ze stanem pacjenta,
  • czuwanie nad bezpieczeństwem,
  • zapewnienie optymalnych warunków komfortu psychicznego i fizycznego w czasie pobytu w szpitalu.
Zobacz film: "Wysoki poziom trójglicerydów"

"Jeden szpital właśnie wprowadził odpłatną dodatkową pielęgniarkę. Tylko że zakres czynności to to, co powinno być w ramach NFZ. Tak sobie myślę, czy my tym samym właśnie nie odpalamy NFZ dwóch prędkości" - komentuje zdjęcie Kosikowski.

Pod wpisem odezwał się Rzecznik Praw Pacjenta, Bartłomiej Chmielowiec, który obiecał, że przyjrzy się sprawie.

- Zgodnie z przepisami pacjent ma prawo do dodatkowej opieki pielęgniarskiej, która wykracza poza opiekę zdrowotną - wyjaśnia w rozmowie z money.pl Eryk Milarski, rzecznik toruńskiego szpitala.

2. "Pielęgniarki nic nie zawiniły!"

W komentarzach pod postem Kosikowskiego wybrzmiewa ton goryczy i rozczarowania systemem ochrony zdrowia w Polsce. "Czyli kobieta po udarze będzie w swoich odchodach leżeć na sali czteroosobowej, jak rodzina nie zapłaci?" - pyta jedna z użytkowniczek serwisu X.

"Monitorowanie czynności życiowych i obserwacja pacjenta - 80 zł/godzina, czyli jak ktoś nie ma pakietu NFZ Premium HD, to wtedy jak pacjent wykorkuje, to pielęgniarki udają, że go nie widzą, a denat sobie tam gnije?" - czytamy inny komentarz.

O zdanie zapytaliśmy Tomasza Krzysztyniaka, pielęgniarza i przewodniczącego Okręgowej Rady Pielęgniarek i Położnych (ORPiP). Jego zdaniem nie ma tu złej woli, czy próby wyłudzenia pieniędzy od pacjenta.

- Organ prowadzący szpital zajmuje się tą sprawą, rozmawiamy na temat tego, co się wydarzyło. W porozumieniu z prawnikami i pielęgniarkami z kadry kierowniczej tego szpitala chcemy wyjaśnić tę sytuację. W mojej ocenie to tylko lapsus, przez który niestety może ucierpieć pacjent i nasze środowisko, które nie jest winne temu, że ktoś na papierze daje pacjentowi to, co ustawa mu gwarantuje - mówi w rozmowie z WP abcZdrowie.

I wyjaśnia, że dokument, który znalazł się w przestrzeni publicznej, został "niefortunnie opisany", a osoba, która go redagowała, pomyliła usługi pielęgniarskie z pielęgnacyjnymi.

- Ta informacja musi zniknąć z przestrzeni szpitala i zostać zastąpioną taką, która wynika z ustawy o prawach pacjenta - mówi i podkreśla: - Pielęgniarki nic nie zawiniły!

Art. 34 Ustawy o prawach pacjentach brzmi tak: "Pacjent ma prawo do dodatkowej opieki pielęgnacyjnej. 2. Przez dodatkową opiekę pielęgnacyjną, o której mowa w ust. 1, rozumie się opiekę, która nie polega na udzielaniu świadczeń zdrowotnych, w tym także opiekę sprawowaną nad pacjentką w warunkach ciąży, porodu i połogu".

- Ustawa mówi, że pacjent ma prawo do dodatkowych świadczeń w placówce medycznej, może je dokupić, ale to nie mogą być świadczenia z katalogu świadczeń gwarantowanych. A właśnie takie znalazły się na tej kartce - tłumaczy Tomasz Krzysztyniak.

- Czyli monitorowanie czynności życiowych - tym zajmuje się pielęgniarka w ramach świadczeń gwarantowanych pacjentowi w szpitalu. Osoba, która dokonuje czynności pielęgnacyjnych, o których ta kartka mówi, nie ma dostępu do dokumentacji medycznej, nie zajmuje się robieniem zleceń lekarskich, wpisywaniem parametrów życiowych, mierzeniem temperatury, leczeniem czy monitorowaniem czynności życiowych. To osoba, która pacjentowi towarzyszy - wyjaśnia dobitnie.

Karolina Rozmus, dziennikarka Wirtualnej Polski

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Rekomendowane przez naszych ekspertów

Nie czekaj na wizytę u lekarza. Skorzystaj z konsultacji u specjalistów z całej Polski już dziś na abcZdrowie Znajdź lekarza.

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze