Trwa ładowanie...

Niewidoczne zagrożenie. TOFI zwiększa ryzyko cukrzycy, dewastuje wątrobę i sprzyja miażdżycy

Avatar placeholder
19.02.2024 13:01
Są szczupli na zewnątrz, ale otyli w środku. Tak atakuje zespół TOFI
Są szczupli na zewnątrz, ale otyli w środku. Tak atakuje zespół TOFI (Getty Images, YouTube)

Problem nadmiernej masy ciała dotyczy ponad dwóch trzecich dorosłych Polaków, ale to wcale nie oznacza, że pozostały odsetek nie ma powodów do obaw. Pozory mylą. Nawet szczupła osoba może mieć spore pokłady tkanki tłuszczowej trzewnej, która jest przyczyną chorób takich jak cukrzyca typu 2, miażdżyca czy niealkoholowa choroba stłuszczeniowa wątroby.

spis treści

1. Niepozorny TOFI

Chorobę otyłościową widać gołym okiem i nikt nie ma wątpliwości, że to problem wagi ciężkiej, który wymaga leczenia. Jak wskazują badania, otyłość i związane z nią zaburzenia metaboliczne mogą dotyczyć także osób z prawidłową masą ciała (ang. thin outside, fat inside, TOFI, czyli "szczupły na zewnątrz, otyły w środku" lub metabolically obese normal weight, MONW, czyli "metabolicznie otyły z prawidłową masą ciała"). Skoro w naszym wnętrzu może ukrywać się "bomba z opóźnionym zapłonem", jak ją diagnozować i leczyć?

Po raz pierwszy opisano ten zespół na początku lat 80. XX w. Uwagę naukowców zwróciło powiązanie występowania cukrzycy typu 2, nadciśnienia tętniczego, wysokiego stężenia trójglicerydów i insuliny we krwi oraz zwiększenie rozmiarów poszczególnych komórek tłuszczowych (adipocytów) wśród pacjentów, u których nie stwierdzało się nadmiernej masy ciała.

Zobacz film: "Coraz więcej młodych choruje na raka. Winna otyłość"

Fenotyp TOFI cechuje niewielka ilość tkanki tłuszczowej podskórnej przy dużym nagromadzeniu się tkanki tłuszczowej wewnątrz jamy brzusznej, czyli trzewnej lub inaczej wisceralnej.

"Ponieważ nie ustalono jasnych kryteriów dotyczących diagnostyki, nie wiadomo, jak wiele osób choruje na ten rodzaj choroby otyłościowej"
"Ponieważ nie ustalono jasnych kryteriów dotyczących diagnostyki, nie wiadomo, jak wiele osób choruje na ten rodzaj choroby otyłościowej"

- Ponieważ nie ustalono jasnych kryteriów dotyczących diagnostyki, nie wiadomo, jak wiele osób choruje na ten rodzaj choroby otyłościowej. Niemniej przeprowadzone przed ponad dziesięciu laty badania wykazały, że zespół TOFI może dotyczyć co ósmej osoby o prawidłowej masie ciała. Częstość występowania zespołu TOFI wzrasta wraz z wiekiem i w przypadku kobiet osiąga swój szczyt w okresie okołomenopauzalnym, natomiast u mężczyzn może się już rozwijać wcześniej - mówi w rozmowie z WP abcZdrowie prof. dr hab. n. med. Beata Matyjaszek-Matuszek, wiceprezes Polskiego Towarzystwa Leczenia Otyłości, kierownik Kliniki Endokrynologii, Diabetologii i Chorób Metabolicznych Uniwersytetu Medycznego w Lublinie.

2. Jak rozpoznać otyłość ukrytą?

Podstawowym elementem diagnostycznym w otyłości jest BMI (ang. Body mass index, wskaźnik masy ciała), ale w przypadku TOFI nie ma zgodności co do jego wartości granicznych.

- W rozpoznaniu TOFI znaczenie ma rozwój insulinooporności, podwyższona zawartość i centralne, tj. brzuszne rozmieszczenie tkanki tłuszczowej w organizmie. Natomiast kliniczną manifestacją są różne składowe zespołu metabolicznego, czyli współistnienie otyłości brzusznej z podwyższonymi wartościami ciśnienia tętniczego, zaburzeniami gospodarki węglowodanowej oraz lipidowej. Dodatkowym narzędziem diagnostycznym może być ocena obwodu talii, pozwalająca ocenić ryzyko zdrowotne, a zwłaszcza ryzyko sercowo-naczyniowe, niezależnie od BMI – wyjaśnia prof. Matyjaszek-Matuszek.

W diagnostyce otyłości trzewnej, bez uwzględnienia tkanki tłuszczowej podskórnej, najbardziej wiarygodną diagnozę daje użycie zaawansowanej aparatury, jak rezonans magnetyczny czy tomografia komputerowa. Stosuje się też metodę densytometrii oraz powszechną, dostępną, całkowicie bezpieczną bioimpedancję elektryczną.

- Te badania mogą dać odpowiedź, jak wygląda rozkład tkanki tłuszczowej w naszym organizmie i jaka jest jego procentowa zawartość. Najprostszą metodą, niestety obarczoną ryzykiem błędu, jest ocena obwodu talii, ale – co warto podkreślić - nawet prawidłowe wartości nie wykluczają obecności zespołu TOFI – dodaje prof. Matyjaszek-Matuszek.

3. Tłuszcz trzewny. Dlaczego zły?

Podstawowym magazynem tłuszczu w organizmie jest tkanka podskórna, która stanowi 65-70 proc. U kobiet w większości znajduje się w okolicy ud, bioder i pośladków, a u mężczyzn w okolicy brzucha. Tkanka tłuszczowa trzewna lokalizuje się wewnątrzbrzusznie, otaczając narządy wewnętrzne lub wręcz gromadząc się w nich, jak np. w chorobie stłuszczeniowej wątroby.

Oba rodzaje tkanki różnią się budową i funkcją. Adipocyty trzewne są małe, natomiast adipocyty podskórne mogą osiągać bardzo duże rozmiary. Tkanka tłuszczowa trzewna jest metabolicznie bardziej aktywna niż podskórna.

Wbrew pozorom tkanka tłuszczowa nie jest bezwładną, niepotrzebną masą, tylko aktywnym narządem endokrynnym, który wpływa na wiele procesów toczących się w organizmie. Przez lata uważano ją za magazyn energii i amortyzator chroniący narządy wewnętrzne. W 1994 r., kiedy odkryto leptynę, hormon wydzielany przez adipocyty, tkanka tłuszczowa nabrała nowego, istotnego znaczenia.

Znacznie bardziej niekorzystne działanie ma tkanka tłuszczowa trzewna niż podskórna – jej funkcjonowanie u chorych na otyłość ulega całkowitemu rozregulowaniu. Proces uwalniania przez nią biologicznie czynnych substancji zwanych adipokinami jest zaburzony, co w rezultacie sprzyja rozwojowi m.in. oporności na insulinę, nadciśnienia i stanu zapalnego.

4. Zdrowe żywienie terapią

U takich chorych najczęściej nie leczy się otyłości, tylko powikłania. - Zajmują się nimi kardiolodzy ze względu na choroby serca, chirurdzy naczyniowi ze względu na miażdżycę tętnic czy też diabetolodzy ze względu na cukrzycę typu 2 – mówi prof. Matyjaszek-Matuszek.

Badania nie określają jednoznacznie przyczyny powstania zespołu TOFI ani czynników wpływających na jej powstawanie. Prawdopodobnie decydują o tym uwarunkowania genetyczne, ale niekorzystny wpływ wywiera także rodzaj żywności obfitującej w cukier, tłuszcze nasycone, sól czy polepszacze smaku.

Leczenie powinno być podobne do leczenia zespołu metabolicznego. Wskazana jest redukcja masy ciała związana z modyfikacją stylu życia, czyli zmiana sposobu żywienia i zwiększona aktywność fizyczna.

W codziennym odżywianiu powinno się znaleźć 30 proc. energii pochodzącej z tłuszczów roślinnych, z uwzględnieniem odpowiedniej ilości nienasyconych kwasów tłuszczowych, antyoksydantów, witaminy B12 oraz kwasu foliowego. Należy ograniczyć tłuszcze nasycone, cholesterol oraz cukry proste. Równie ważna jest umiarkowana aktywność fizyczna - ok. 150 min tygodniowo.

- Jeśli modyfikacja stylu życia nie przynosi oczekiwanych rezultatów, konieczna jest farmakoterapia – podsumowuje prof. Matyjaszek-Matuszek.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Nie czekaj na wizytę u lekarza. Skorzystaj z konsultacji u specjalistów z całej Polski już dziś na abcZdrowie Znajdź lekarza.

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze