20-latka skarżyła się na ból serca. Ojciec znalazł ją martwą w łóżku
Zaledwie kilka miesięcy po narodzinach swojej córki, 20-latka została znaleziona nieprzytomna w łóżku. Mimo wezwanej pomocy kobiety nie udało się uratować. Wyszło na jaw, że wcześniej skarżyła się na bóle w klatce piersiowej, jednak lekarze uważali, że młoda kobieta przesadza.
1. Lekarze zbagatelizowali pierwsze sygnały
"W niedzielę nad ranem 19 listopada moja ukochana siostra Caitlin Faulder niestety zmarła. Miała zaledwie 20 lat i była cudowną mamą swojej pięciomiesięcznej córeczki, Poppy. Prosimy o niewielką pomoc przy jej pogrzebie, ponieważ był to dla nas duży szok. Naprawdę bylibyśmy wdzięczni za pomoc. Dziękuję wszystkim bardzo, ona zawsze będzie w naszych sercach" – tak młodsza siostra, Charlotte w kilku słowach opisuje tragedię, prosząc o finansowe wsparcie dla rodziny.
- Była taka młoda i osierociła pięciomiesięczne dziecko. Wszyscy są załamani – mówiła po śmierci 20-latki jej siostra w rozmowie z Hull Live.
Rodzina wspomina, że młoda mama niedługo przed tragiczną śmiercią myślała o powrocie do pracy. Cieszyła się na nadchodzące Boże Narodzenie i jedyne, co ją martwiło, to "bóle serca".
- Kiedy była w ciąży, miała wykonane EKG, które wykazało nieprawidłowości, ale lekarze nie uznali, by był to powód do zmartwień – relacjonuje Charlotte. Dodaje, że Caitlin miała mieć wykonane echo serca sześć tygodni po porodzie. Tak się jednak nie stało.
- Kiedy chodziła do lekarzy, powtarzali tylko: "wszystko w porządku, wszystko w porządku, twoje ciśnienie krwi jest dobre". W sobotni wieczór czuła się dobrze, tańczyła i cieszyło ją spędzanie czasu z córką.
Charlotte opowiada, że jej siostra była "duszą towarzystwa", uwielbiała muzykę, kochała też czas świąt Bożego Narodzenia. W tygodniu, kiedy doszło do tragedii, planowała przyozdobić choinkę i spakować kupione wcześniej prezenty dla córki. Nie zdążyła.
2. "Myślimy, że miała zawał serca we śnie"
Charlotte wspomina, że tamtego dnia Caitlin odnalazł jej ojciec. 20-latka mieszkała bowiem w rodzinnym domu, zajmując parter. Gdy ojciec Caitlin i Charlotte obudził się tamtego feralnego poranka, usłyszał płacz wnuczki.
- "Caitlin, Poppy płacze, obudź się" - cytuje jego słowa Charlotte - Ale ona się nie obudziła, znalazł ją martwą w łóżku – dodaje.
- Zadzwonił po karetkę, a moja młodsza siostra, która ma zaledwie 14 lat, zeszła na dół, aby zobaczyć, co się dzieje. Złapał dziecko i oddał je mojej siostrze. Zadzwonił po pogotowie, próbował wykonać resuscytację Caitlin. Przyjechała karetka. Powiedzieli: "Przypuszczamy, że miała zawał serca we śnie". Odeszła w spokoju, nic nie czując – kończy historię 19-latka.
Karolina Rozmus, dziennikarka Wirtualnej Polski
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Rekomendowane przez naszych ekspertów
Nie czekaj na wizytę u lekarza. Skorzystaj z konsultacji u specjalistów z całej Polski już dziś na abcZdrowie Znajdź lekarza.