40-letni muzyk zmarł na COVID-19, zostawiając ciężarną żonę. Wcześniej odmówił szczepienia
Już będąc przykutym do szpitalnego łóżka, apelował do rodaków, aby nie słuchali propagandy antyszczepionkowców. Sam 40-letni Marcus Birks odmówił przyjęcia szczepionki przeciw COVID-19, bo uważał, że koronawirus to zwykłe przeziębienie. Zmarł, zostawiając ciężarną żonę.
1. "Walka o każdy wdech jest przerażająca"
Brytyjski muzyk Marcus Birks nie był antyszczepionkowcem. Po prostu uważał, że pandemia koronawirusa to coś, co go bezpośrednio nie dotyczy. Przecież był młodym, zdrowym i wysportowanym mężczyzną. Z jego punktu widzenia COVID-19 był jak grypa albo zwykłe przeziębienie.
Gdy na Wyspach rozpoczęła się akcja szczepień przeciw COVID-19, Marcus postanowił, że nie przyjmie szczepionki, bo po prostu nie jest mu to potrzebne.
Niestety, na początku sierpnia wykryto u niego zakażenie koronawirusem. Przebieg infekcji okazał się gwałtowny i wkrótce Marcus trafił do szpitala.
"Jeśli nie zachorowałeś, nie wierzysz, że możesz się zakazić, to nie słuchaj tych antyszczepionkowych bredni.Gdy przez koronawirusa czujesz, że nie możesz złapać oddechu, jest to najbardziej przerażająca rzecz na świecie" - powiedział Marcus podczas wywiadu z BBC.
Marcus przyznał, że bardzo żałuje, że się nie zaszczepił przeciw COVID-19. Jak dodał, był on ignorantem.
"Teraz powtarzam swojej rodzinie i wszystkim, których napotykam na swojej drodze, by się zaszczepili. Sam to zrobię w pierwszej kolejności, gdy tylko będę mógł" -podkreślał 40-latek.
2. "Moje serce jest rozdarte". Ciężarna żona pożegnała muzyka
Już wtedy Marcus był przykuty do szpitalnego łóżka, a jego stan się pogarszał. Doszło do powikłań. Na skutek COVID-19 u Marcusa rozwinęły się zakrzepy.
W 27 sierpnia szpital poinformował o śmierci mężczyzny. Marcus zostawił ciężarną żonę.
"Moje serce jest rozdarte i nie wiem, jak mam poradzić sobie z takim bólem. Chciałabym podziękować wszystkim za miłe słowa i wsparcie, jakie otrzymaliśmy w ostatnich tygodniach. Marcus był oszołomiony ilością miłości, jaką mu daliście. Był najwspanialszą, najtroskliwszą, najbardziej kochającą, lojalną i dumną osobą. Wszystko, czego chciał, to pomóc wszystkim ludziom, którzy potrzebują pomocy. Marcus, chcę ci podziękować za to, że czułam się kochana. Każdego dnia mówiłeś mi, jak wiele dla ciebie znaczę. Nigdy tego nie zapomnę. Ty i ja na zawsze - tak mi zawsze mówiłeś" - w ten sposób w mediach społecznościowych Lis Birks pożegnała swojego męża.
Zobacz także: COVID-19 u osób zaszczepionych. Polscy naukowcy zbadali, kto choruje najczęściej
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Rekomendowane przez naszych ekspertów
-
Joanna Pawluśkiewicz o COVID: To było tak, jakby moje ciało zaczęło się po kolei wyłączać
-
Koronawirus. Objawy COVID-19 związane ze słuchem mogą nie ustępować nawet po wyzdrowieniu. Naukowcy ostrzegają
-
"Od października nie miałam jeszcze takiego dnia, żeby nic mnie nie bolało". Historie młodych ludzi, którzy walczą z long COVID
Treści w naszych serwisach służą celom informacyjno-edukacyjnym i nie zastępują konsultacji lekarskiej. Przed podjęciem decyzji zdrowotnych skonsultuj się ze specjalistą.