Trwa ładowanie...

Chorych przybywa, a oddziały są zamykane. "Grozi nam zapaść"

Avatar placeholder
26.09.2024 14:12
Nawet jedna trzecia Polaków może się zmagać ze stałą chorobą neurologiczną
Nawet jedna trzecia Polaków może się zmagać ze stałą chorobą neurologiczną (Getty Images, archiwum prywatne)

Nowy raport Polskiego Towarzystwa Neurologicznego prognozuje wzrost liczby pacjentów neurologicznych w najbliższych latach, choć już dziś nie ma ani środków, ani kadr na to, aby skutecznie ich diagnozować i leczyć. Co więcej, przodujące w statystykach udary już dziś stanowią główną przyczynę niepełnosprawności wśród Polaków.

spis treści

1. Dotyczy nawet jednej trzeciej Polaków

Według szacunków przedstawionych Polskiej Agencji Prasowej przez prezesa Polskiego Towarzystwa Neurologicznego prof. Konrada Rejdaka, już nawet jedna trzecia Polaków może się zmagać ze stałą chorobą neurologiczną.

Zgodnie z danymi przedstawionymi w raporcie "Neurologia w Polsce. Stan obecny i perspektywy rozwoju", na niechlubnym pierwszym miejscu nadal znajdują się udary, których w 2023 roku odnotowano 79 246. Jest ich jednak znacznie więcej niż jeszcze kilka lat temu, bo według tegorocznego raportu "NFZ o zdrowiu. Udar niedokrwienny mózgu", jeszcze między 2017-2022 (poza okresem pandemii COVID-19) roczna liczba pacjentów udarowych utrzymywała się na poziomie 70-73 tysięcy.

Zobacz film: "Nadwaga i alkohol. Lekarz punktuje Polaków"

Obserwuje się też coraz większą zapadalność na udary mózgu wśród osób do 54. roku życia i jak podkreślają eksperci - są one główną przyczyną niepełnosprawności dorosłych Polaków. Co więcej, z wyżej wymienionych blisko 80 tysięcy przypadków, aż 50 tysięcy doprowadziło do zgonów, co plasuje nas znacząco powyżej średnich europejskich statystyk.

Prof. Konrad Rejdak mówi w rozmowie z WP abcZdrowie, że "jest wiele czynników, które niszczą mózg, często bezpowrotnie".

- Nie ma jednej przyczyny, która stałaby za tak alarmującym wzrostem przypadków udarów mózgu. Ogromne znaczenie mają tu czynniki, na które pacjenci mają wpływ. To m.in. nadużywanie alkoholu, substancji psychoaktywnych, palenie papierosów, nieprawidłowa dieta, brak aktywności fizycznej i stres. Powinniśmy starać się je ograniczyć a najlepiej wyeliminować - ostrzega.

Jak wyjaśnia, śmiertelność szpitalną w ciągu pierwszych 30 dni hospitalizacji i tak udaje się sukcesywnie zmniejszać - choć w dalszym ciągu wynosi ona prawie 13 proc. wobec 7,7 proc. europejskiej średniej.

- Ten aspekt szpitalny to tylko element. Nie da się utrzymać niskiego wskaźnika śmiertelności bez wzrostu nakładów na opiekę poszpitalną, profilaktykę i w szczególności rehabilitację, a to nadal stanowi wielkie wyzwanie dla naszego systemu opieki – dodaje ekspert.

Podkreśla, że ważne jest, aby znać objawy udaru i szybko reagować, gdy wystąpią.

- Im szybciej znajdziemy się w szpitalu, tym większe szanse na pełne wyleczenie. Gdy opóźnimy ten proces, może dojść do trwałego uszkodzenia mózgu - tłumaczy prezes Polskiego Towarzystwa Neurologicznego.

Główne objawy udaru to: osłabienie mięśni twarzy np. opadnięcie kącika ust po jednej stronie, niedowład kończyn, niewyraźna mowa, zaburzenia pola widzenia, równowagi, czucia i koordynacji ruchów.

Członkowie PTN przestrzegają także przed wyraźnie wzrastającą liczbą przypadków choroby Parkinsona czy choroby Alzheimera. Zgodnie z danymi przedstawionymi w raporcie, w 2023 roku neurolodzy diagnozowali i leczyli już 6 milionów pacjentów. Pomocy jednak może wymagać znacznie więcej, ale nie ma na to ani środków, ani mocy przerobowych.

2. Co trzeci neurolog w wieku emerytalnym

Raport podkreśla niezwykle niepokojącą tendencję: liczba pacjentów wzrasta, a personelu i oddziałów spada. Przyczynia się do tego między innymi fakt, że przy oferowanych obecnie przez Ministerstwo Zdrowia i NFZ nakładach na neurologię, utrzymanie oddziału szpitalnego zaczyna graniczyć z cudem. Choć eksperci od lat wywierają na resorcie presję, nie otrzymują oczekiwanego wsparcia – a na tym tracą przede wszystkim pacjenci.

- Jesteśmy w punkcie kryzysowym, publiczny sektor jest przeładowany, szczególnie ten szpitalny i rehabilitacyjny. Personelu jest za mało, pracy przybywa, pacjenci długo leżą na oddziałach, gdyż nie można ich wypisać do innych placówek, co przekłada się na ilość miejsc, a przedszpitalna baza diagnostyczna jest bardzo mało rozwinięta. Grozi nam zapaść, bo nie dość, że są zamykane kolejne oddziały neurologiczne, to jeszcze przybywa chorych - wyjaśnia prezes Polskiego Towarzystwa Neurologicznego.

Sytuacji nie poprawiają trudne warunki pracy zniechęcające zarówno lekarzy, jak i pielęgniarki, asystentów medycznych czy koordynatorów opieki.

- To jest dziedzina fascynująca. Na poziomie uniwersyteckim wielu studentów wyraża nią zainteresowanie, ale później poznają realia pracy w neurologii, które ich odstraszają. Wybierają więc dziedziny lepiej zaopiekowane, bo mamy ogromne kontrasty pomiędzy finansowaniem różnych dziedzin takich jak np. kardiologia. To jest przepaść w stosunku do neurologii – komentuje ekspert.

Kryzys kadrowy osiąga już bardzo wyraźne efekty: według raportu PTN, co trzeci polski neurolog jest dziś w wieku emerytralnym. A na tym lista wyzwań neurologii się nie kończy.

W rozmowie z Polską Agencją Prasową prof. Rejdak nawiązał także do tzw. "koszyków świadczeń" refundowanych przez NFZ, które zupełnie nie uwzględniają postępu neurologii i nowych, ale i kosztownych badań niezbędnych w celnej, kompleksowej diagnostyce pacjenta.

Jak to wygląda w praktyce? Lekarz leczy pacjenta z wykorzystaniem wszystkich, zgodnych z aktualną wiedzą medyczną środków, ale NFZ zwraca pieniądze jedynie za ich część.

- Praktycznie każdy pacjent wymaga teraz diagnozowania chorób dodatkowych. I to musi być wykonane już w szpitalu, więc lekarze, stawiając na dobro pacjenta, zadłużają oddziały - wyjaśnia neurolog w rozmowie z WP abcZdrowie.

3. Jak uchronić się przed chorobą neurologiczną?

Profilaktyka staje się szczególnie pilną kwestią w obliczu dramatycznej sytuacji systemowej. Jak można zmniejszyć ryzyko wystąpienia chorób neurologicznych? Choć brzmi to trywialnie, w rzeczywistości nic nie zapewnia lepszej ochrony niż zdrowy styl życia.

- Kluczowe jest porzucenie używek, bo nadal przodujemy w paleniu papierosów i nadużywaniu alkoholu – przestrzega prof. Rejdak.

Neurolog alarmuje także przed szkodliwym wpływem niedbałego podejścia do odżywiania.

- Widać coraz większe wpływy "szybkiej diety", opartej na produktach wysokoprzetworzonych, bogatej w tłuszcze wysokonasycone. Ta moda niestety zyskuje na popularności, zwłaszcza wśród młodych. To się przełoży bezpośrednio na jeszcze wyższe wskaźniki chorób za jakiś czas - podkreśla.

Prezes PTN apeluje także o monitorowanie swojego zdrowia.

- Musimy pamiętać, że mózg jest najsłabszym organem, który podlega negatywnemu wpływowi czynników, takich jak m.in. nadciśnienie, cukrzyca i inne zaburzenia metaboliczne czy arytmia serca. Jeśli je zlekceważymy i w porę ich nie wyeliminujemy, dojdzie do uszkodzenia mózgu - ostrzega lekarz.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Aleksandra Zaborowska, dziennikarka Wirtualnej Polski

Rekomendowane przez naszych ekspertów

Potrzebujesz konsultacji z lekarzem, e-zwolnienia lub e-recepty? Wejdź na abcZdrowie Znajdź Lekarza i umów wizytę stacjonarną u specjalistów z całej Polski lub teleporadę od ręki.

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze