AstraZeneca a zakrzepica. Druga dawka preparatu Vaxeviria nie zwiększa ryzyka zakrzepów. Nowe badania
Badania przeprowadzone przez firmę AstraZeneca i opublikowane na łamach czasopisma medycznego "The Lancet" dowodzą, że druga dawka szczepionki Vaxeviria nie zwiększa ryzyka zakrzepicy nawet u pacjentów z małopłytkowością, którzy przyjęli pierwszą dawkę.
1. AstraZeneca nie zwiększa ryzyka zakrzepicy
Badania przeprowadzone i sfinansowane przez firmę AstraZeneca wskazują, że szacowany wskaźnik zakrzepicy z zespołem małopłytkowości (TTS) po drugiej dawce szczepionki wynosił 2,3 na milion osób zaszczepionych.
- Jest to jasny naukowy dowód na to, o czym środowisko medyczne dyskutowało od dawna, czyli że podanie szczepionki AstraZeneca nie generuje powstania zakrzepicy. Potwierdza to też stanowisko Europejskiej Agencji Leków, która uznała, że nie ma przeciwwskazań, aby tym preparatem szczepić – komentuje wyniki badań w rozmowie z WP abcZdrowie dr Łukasz Durajski, popularyzator wiedzy medycznej, pediatra oraz członek WHO.
Ekspert dodaje, że wokół szczepionek narosło wiele mitów, przez co preparatom mylnie przypisuje się niepożądane odczyny poszczepienne, które NOP-ami wcale nie są. Schorzenia mogą wynikać z indywidualnych, nierzadko ukrytych predyspozycji albo chorób przewlekłych.
- Zapominamy, że różnego typu zakrzepice czy udary wydarzały się w konkretnych grupach społecznych, nawet wśród ludzi młodych, bez podawania żadnych szczepionek. Takie sytuacje miały i mają miejsce nadal, także u ludzi zupełnie zdrowych. Obecnie ludzie za bardzo skoncentrowali się na niepożądanych odczynach poszczepiennych i nie pamiętają, że tego typu sytuacje mogą nie mieć związku ze szczepionką, a być jedynie efektem koincydencji czasowej – twierdzi dr Durajski.
2. Korzyści znacznie przeważają nad ryzykiem
Podobnego zdania jest prof. Łukasz Paluch, flebolog, który podkreśla, że to kolejny dowód na to, że ryzyko zakrzepicy po AstraZenece jest znikome.
- Szacuje się, że w zależności od kraju częstotliwość występowania choroby zakrzepowo-zatorowej waha się od 100 do 300 przypadków na 100 tys. Jeśli to uśrednimy, otrzymamy 0,002 - takie jest ryzyko zakrzepicy w populacji. W przypadku szczepionki AstraZeneca to ryzyko wynosi 0,00001 proc. Jest to zatem ułamek procenta, który w normalnych warunkach w ogóle nie powinien być przedmiotem dyskusji – podkreśla w rozmowie z WP abcZdrowie prof. Paluch.
Europejska Agencja Leków przygląda się przypadkom TTS od marca. Wówczas stwierdzono możliwy związek z rzadkimi przypadkami zakrzepów krwi po przyjęciu szczepionki firmy AstraZeneca, ale wyraźnie podkreślono, że ogólne korzyści płynące z przyjęcia obu szczepionek przewyższają wszelkie ryzyko z nimi związane.
3. AstraZeneca skuteczna w ochronie przed nowymi wariantami koronawirusa
W przeprowadzonych badaniach poinformowano także, że AstraZeneca jest skuteczna w ochronie przed nowymi wariantami koronawirusa, w tym także Deltą.
- Wyniki te potwierdzają, że podanie dwóch dawek szczepionki pomaga zapewnić ochronę przed COVID-19, w tym przed wariantami budzącymi obawy – poinformował Mene Pangalos, starszy członek zarządu firmy AstraZeneca.
- Preparat firmy AstraZeneca chroni przed zakażeniem Deltą w ok. 60 proc. Natomiast to, co jest najważniejsze, to fakt, że wykazuje się niemal 100 proc. skutecznością w ochronie przed ciężkim przebiegiem choroby i zgonem – podsumowuje dr Durajski, ekspert WHO.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Zobacz także:
Nie czekaj na wizytę u lekarza. Skorzystaj z konsultacji u specjalistów z całej Polski już dziś na abcZdrowie Znajdź lekarza.
