Jej nos i stopy podwoiły swój rozmiar. Guz rósł prawie 20 lat
Tracy Hampton początkowo swoje osobliwe objawy przypisała starzeniu się. Stopy 47-latki zaczęły puchnąć, a nos powiększył się dwukrotnie. W końcu jednak postanowiła skonsultować swoje dolegliwości z lekarzem, a wtedy usłyszała szokującą diagnozę.
1. Powiększający się nos
Problemy Tracy zaczęły się na początku 2016 roku. Kobieta od młodości zmagała się z wieloma dolegliwościami, w tym zespołem jelita drażliwego, reumatoidalnym zapaleniem stawów, zespołem cieśni nadgarstka oraz niedoborem witaminy B12.
Przez większość życia 47-latka skarżyła się na bóle głowy i zmęczenie, więc opuchnięte nogi nie wzbudziły jej niepokoju. Z początku myślała, że to oznaka starzenia się. W końcu jednak powiększył się również jej nos.
- Pamiętam, jak patrzyłam w lustro i myślałam, że mój nos rośnie. Był ogromy. Miałam też grube palce, ale zwalałam to na wiek - wyznała kobieta w rozmowie z Mirror.
Stopy kobiety powiększyły się o dwa rozmiary. W sierpniu 2016 roku Tracy zdecydowała się na wizytę u lekarza. Odwiedziła specjalistę z listą objawów, wydawało jej się, że przyczyną dziwnych dolegliwości może być stwardnienie rozsiane.
2. Szokująca diagnoza
Rezonans magnetyczny ujawnił przyczynę problemów zdrowotnych Tracy. Lekarze odkryli u niej guza przysadki mózgowej, który rósł od 15 do 20 lat. Diagnoza była kompletnym wstrząsem dla 47-latki.
- W pewnym sensie odczulam ulgę po postawieniu diagnozy. Zdałam sobie sprawę, do czego doprowadziła guz - wyznala.
W marcu 2017 roku Tracy poddano pięciogodzinnej operacji, ale chirurdzy nie zdołali usunąć całego guza, ponieważ był owinięty wokół tętnicy. Rozmiar guza zmniejszono a połowę, a w styczniu 2018 roku rozpoczęto radioterapię, by powstrzymać jego wzrost.
3. Walka o każdy dzień
47-latka poddaje się corocznym badaniom rezonansem magnetycznym i cierpi na niedoczynność kory nadnerczy, nazywane także chorobą Addisona. Każdego dnia przyjmuje też 32 różne leki.
Choroba Addisona oznacza, że organizm kobiety nie wytwarza wystarczającej ilości dwóch niezbędnych hormonów: kortyzolu i aldosteronu.
- To zagraża mojemu życiu. Jeśli mam infekcję, muszę jechać do szpitala. Mój organizm nie wytwarza sterydów, aby zwalczyć bakterię. Guz zniszczył przysadkę mózgową - podsumowała.
Choć Tracy jest mocno osłabiona, zmaga się z wahaniami nastroju i brakiem energii, cieszy się, że żyje. Jej nos powrócił do normalnego rozmiaru, a stopy skurczyły się do poprzedniego numeru buta.
Dominika Najda, dziennikarka Wirtualnej Polski
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Rekomendowane przez naszych ekspertów
Skorzystaj z usług medycznych bez kolejek. Umów wizytę u specjalisty z e-receptą i e-zwolnieniem lub badanie na abcZdrowie Znajdź lekarza.