Trwa ładowanie...

Kleszczowym zapaleniem mózgu zarazisz się bez kontaktu z kleszczem. Jak to możliwe?

Odkleszczowe zapalenie mózgu bez kleszcza
Odkleszczowe zapalenie mózgu bez kleszcza (arch. prywatne)

Nawet co szósty kleszcz może być nosicielem wirusa kleszczowego zapalenia mózgu. Jeżeli dojdzie do ukłucia, zakażenie następuje w zasadzie po kilku minutach, bo wirus bytuje w gruczołach ślinowych pajęczaków. Okazuje się, że do zakażenia może dojść nie tylko przez ukłucie, a również drogą pokarmową. Na co powinniśmy uważać, wyjaśnia w rozmowie z WP abcZdrowie prof. Anna Boroń-Kaczmarska, specjalistka chorób zakaźnych.

spis treści

1. Kleszczowe zapalenie mózgu - co powinno wzbudzić niepokój?

Nie każde ukąszenie przez kleszcza oznacza automatycznie, że doszło do zakażenia - szacuje się, że co szósty osobnik może przenosić wirusa KZM. Poza tym w większości przypadków, nawet jeśli dojdzie do zakażenia, przebieg choroby przypomina grypę. Groźne powikłania neurologiczne pojawiają się u ok. 20 proc. zakażonych.

Jakie są pierwsze objawy choroby:

Zobacz film: "Doktor Bartosz Fiałek mówi co robić, kiedy ukąsi nas kleszcz"
  • gorączka,
  • ogólne osłabienie,
  • biegunka,
  • nudności,
  • wymioty,
  • bóle głowy,
  • bóle mięśni.
Kleszczowym zapaleniem mózgu można się zakazić również drogą pokarmową m.in. pijąc niepasteryzowane mleko
Kleszczowym zapaleniem mózgu można się zakazić również drogą pokarmową m.in. pijąc niepasteryzowane mleko (arch. prywatne)

Prof. Anna Boroń-Kaczmarska tłumaczy, że choroba może mieć dwufazowy przebieg.

- Pierwszy okres jest w zasadzie grypopodobny, czyli pojawiają się gorączka, poczucie ogólnego rozbicia, bóle mięśniowo-stawowe. Te objawy trwają 3 do 5 dni i ustępują, najczęściej bez pozostawiania śladu. Natomiast u ok. 20 proc. osób, które mają te objawy grypowe, rozwija się tzw. choroba właściwa, czyli zapalenie mózgu. Pacjent może trochę gorączkować, a co najważniejsze zdecydowanie zmienia się jego zachowanie - tłumaczy prof. Anna Boroń-Kaczmarska, specjalistka chorób zakaźnych.

- Rozpoznanie stawiamy w oparciu o całokształt danych epidemiologicznych, obraz kliniczny, badania krwi i badania płynu mózgowo-rdzeniowego - dodaje lekarka.

Jeżeli dojdzie do powikłań neurologicznych, skutki choroby mogą być bardzo poważne.

- Obserwujemy między innymi porażenia nerwów czaszkowych, niedowłady kończyn, zaburzenia czucia oraz zaburzenia świadomości. Zdarzają się nawet przypadki śmiertelne - poprzedzone śpiączką z zaburzeniami oddychania i krążenia - tłumaczy w rozmowie z WP abcZdrowie Izabela Pietrzak, lekarz chorób zakaźnych i medycyny podróży.

2. Nie ugryzł mnie kleszcz. Skąd zapalenie mózgu?

Do zakażenia dochodzi najczęściej poprzez ukąszenie przez kleszcze, które mogą transportować wiele różnych drobnoustrojów. Prof. Boroń-Kaczmarska jednak ostrzega, że to nie jedyna droga przenoszenia infekcji, o czym warto pamiętać zwłaszcza w sezonie letnim, bo właśnie wtedy najczęściej dochodzi do zakażeń.

- Zakażenie może się szerzyć między ludźmi również drogą pokarmową. Te zakażenia są obserwowane częściej w tych cieplejszych miesiącach roku. Jest to związane głównie ze spożywaniem surowego, niepasteryzowanego mleka, które pochodzi od zwierząt zakażonych tym drobnoustrojem. To mogą być też inne świeże produkty mleczne, jak śmietana, które nie podlegały obróbce termicznej i sterylizacyjnej. Kolejnym źródłem zakażenia jest również nieprzegotowana woda, jeżeli pochodzi z jakiegoś zbiornika, ujęcia wykorzystywanego np. do pojenia bydła - wyjaśnia lekarka.

Prof. Boroń-Kaczmarska przyznaje, że teoretycznie można się też zakazić przez zjedzenie surowego mięsa zakażonego zwierzęcia, ale w praktyce takie przypadki praktycznie nie są notowane, przynajmniej w Polsce.

3. Jak duża jest skala zachorowań na kleszczowe zapalenie mózgu?

Eksperci przyznają, że ubiegły rok był rekordowy pod względem liczby zakażeń kleszczowym zapaleniem mózgu w krajach sąsiadujących z Polską. Częściowo może to wynikać z tego, że lockdown i ograniczenia związane z pandemią powodowały, że ludzie więcej czasu spędzali, spacerując na łonie natury: w lasach, ogrodach. Do tego dochodzi kwestia powolnych zmian klimatycznych: ocieplenie klimatu ułatwia przeżycie większej liczbie osobników.

W Polsce najwięcej przypadków jest rozpoznawanych w północno-wschodniej i wschodniej części kraju. Specjaliści przyznają, że skala oficjalnie odnotowanych przypadków jest niedoszacowana, większość zakażeń ma łagodny przebieg, a w związku najczęściej pozostaje nierozpoznana.

- W zeszłym roku w Polsce było 200 przypadków rozpoznanego kleszczowego zapalenia mózgu, które wymagały hospitalizacji - zauważa lekarka.

Sytuację utrudnia fakt, że nie ma w zasadzie ma skutecznego leku na KZM, w związku z tym stosowane jest leczenie objawowe i środki o działaniu przeciwwirusowym.

- Choroba może mieć charakter długo trwający. Okres rehabilitacji może trwać dosłownie latami, to zależy od zakresu zmian chorobowych, które zostały dokonane w ośrodkowym układzie nerwowym - przyznaje prof. Boroń-Kaczmarska.

Na razie jedynym i bardzo skutecznym sposobem profilaktyki jest szczepienie podawane w trzech dawkach, które daje 99 proc. ochronę przed zachorowaniem.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Rekomendowane przez naszych ekspertów

Skorzystaj z usług medycznych bez kolejek. Umów wizytę u specjalisty z e-receptą i e-zwolnieniem lub badanie na abcZdrowie Znajdź lekarza.

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze