Przenoszą ją zakażone kleszcze. "Na tę chorobę nie ma leku, daje nietypowe objawy"
Sezon letni to niestety okres wzmożonej aktywności kleszczy. Lekarze z oddziałów zakaźnych ostrzegają, że wzrasta liczba pacjentów z kleszczowym zapaleniem mózgu. Co je wywołuje i czy jest się czego obawiać? Na to pytanie odpowiada prof. Krystyna Bieńkowska-Szewczyk, wirusolog z Uniwersytetu Gdańskiego, która była gościem programu WP "Newsroom".
- Wirus wywołujący kleszczowe zapalenie mózgu jest wywoływany przez kleszcze, te same, które mogą wywołać także boreliozę powodowaną przez bakterię Borrelia – tłumaczy prof. Bieńkowska-Szewczyk.
- Kleszczowe zapalenie mózgu jest bardzo groźną chorobą, tym bardziej że jest trudna do rozpoznania i absolutnie nie ma na nią żadnych leków. Istnieje natomiast szczepionka, ale jest ona dość droga i wymaga zaszczepienia aż trzema dawkami. Obecnie w naszej katedrze trwają prace nad ulepszeniem tej szczepionki, żeby była skuteczniejsza i szybciej działała. Natomiast niepokojące jest to, że kleszczy w naszym kraju przybywa i znaczny procent przenosi choroby zarówno bakteryjne, pasożytnicze, jak i wirusowe – dodaje ekspert.
Profesor przestrzega, że objawy kleszczowego zapalenia mózgu bardzo często są niespecyficzne, a choroba taka jak zapalenie mózgu czy zapalenie opon mózgowych może być nawet śmiertelna, szczególnie dla dzieci.
Wirusolog doradza, by w miarę możliwości się zaszczepić, a oprócz tego trzeba na siebie uważać i używać preparatów przeciw kleszczom. Natomiast jeśli już załapiemy kleszcza, należy go szybko i starannie usunąć.
Pamiętajmy również, że kleszcze to nie tylko "leśny problem", ale dotyczy wszystkich, którzy odpoczywają np. w parkach miejskich.
Dowiedz się więcej oglądając WIDEO.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Skorzystaj z usług medycznych bez kolejek. Umów wizytę u specjalisty z e-receptą i e-zwolnieniem lub badanie na abcZdrowie Znajdź lekarza.