Koronawirus. Co wiemy o mutacji Lambda? Dr Fiałek: Ma ponad 20 mutacji
Podczas gdy w Europie obawiamy się wariantu Delta, w Ameryce Południowej coraz więcej przypadków zachorowań na COVID-19 powoduje wariant Lambda – w Peru jest to aż 81 proc. Czy mamy się czego obawiać? Czy nowy wariant wyprze mutację Delta z Europy i czy zadziałają na niego szczepionki?
1. Warianty koronawirusa – VOIs, VOCs, VoHR
Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) wraz z rządową agencją Stanów Zjednoczonych CDC na potrzeby badań nad wirusem SARS-CoV-2 i jego mutacjami ustaliła podział wariantów koronawirusa.
Wyróżniamy warianty wzbudzające zainteresowanie (VoI), warianty budzące niepokój (VoC) i (dotychczas znane jedynie w teorii) – warianty wysokiego ryzyka (VoHR).
Wiemy, że VoCs, czyli m.in. warianty Alfa, Beta, Gamma i od niedawna Delta, to te, wobec których badania dowiodły, że charakteryzują się wyższą zakaźnością, cięższym przebiegiem choroby i większą liczbą zgonów wskutek infekcji wywołanej wirusem.
Naukowcy z niepokojem obserwują także warianty VoIs. Badacze podejrzewają, że mutacje w ich obrębie będą powodować wyższą zakaźność i cięższy przebieg choroby. Do nich należy choćby nowa mutacja Lambda, o której wciąż wiadomo zbyt mało, by można było ją zaklasyfikować jak VOCs czy VoHR.
Gdy cała Europa z niepokojem przygląda się wynikom badań i statystykom dotyczącym wariantu Delta, w Ameryce Południowej niepokój budzi właśnie wariant Lambda.
Czy to on będzie nowym źródłem kolejnych fali epidemii, także w Europie?
2. Wariant Lambda przyczyną zakażeń w Ameryce Południowej
W opublikowanym raporcie "Weekly Epidemiological Update" WHO informuje, że tabela z listą mutacji VOIs i VOCs wzbogaciła się o nową pozycję – chodzi o wariant Lambda.
Pierwsze próbki potwierdzające nową mutację pochodzą, jak wskazuje WHO, z sierpnia 2020 roku z Peru. Obecnie jest przyczyną wielu zakażeń w Ameryce Południowej – np. w Chile 31 proc. chorych na COVID-19 jest zainfekowanych przez Lambdę. Wysoką częstotliwość pojawiania się nowej mutacji zaobserwowano także w innych krajach Ameryki Łacińskiej.
Z kolei władze Peru przyznają, że od kwietnia 2021 roku aż 81 proc. chorych cierpi z powodu nowej mutacji. Peruwiański mikrobiolog, prof. Pablo Tsukayama, który od miesięcy bada wariant Lambda, powiedział: "W grudniu mieliśmy tylko 200 infekcji Lambdy, pod koniec marca była to już połowa wszystkich próbek w Limie, a teraz, trzy miesiące później, w całym kraju mamy ich ponad 80 proc."
W Argentynie wnioski na podstawie obserwacji przypadków w ciągu zaledwie półtora miesiąca wskazały, że aż 37 procent przypadków zachorowań na COVID-19 spowodowała mutacja Lambda SARS-CoV-2.
Na podstawie raportu WHO można wyciągnąć niepokojące wnioski – w ciągu zaledwie 10 miesięcy nowa mutacja rozprzestrzeniła się w aż 29 krajach.
3. Lambda - nowa mutacja
Wszystkie wirusy mutują. Wiele z tych zmian nie ma większego wpływu na właściwości patogenu, niektóre jednak są na tyle znaczne, że mogą powodować np. szybsze rozprzestrzenianie się wirusa. Właśnie to możemy powiedzieć m.in. o wariancie Delta, który, jak podejrzewają eksperci, może być źródłem kolejnej fali epidemii w Polsce.
- Doskonale wiemy, że potrzeba kilku miesięcy, żeby poznać jakąś charakterystykę danego wariantu, tak jak było z wariantem Delta, który obecnie szaleje. Znamy jego mutacje, wiemy, które za co odpowiadają, jak odpowiada on na szczepienia i jaką charakteryzuje się transmisyjnością. Udowodniono też, że możliwe jest większe ryzyko hospitalizacji. Teraz potrzeba czasu, by zbadać kolejne zagrożenie, czyli wariant Lambda – powiedział w rozmowie z WP abcZdrowie dr Bartosz Fiałek, reumatolog oraz przewodniczący regionu kujawsko-pomorskiego OZZL.
Słowa te potwierdzają to, co już wiemy dzięki szeroko komentowanej wypowiedzi eksperta ds. chorób wirusowych z WHO.
"Do tej pory nie ma dowodów na bardziej agresywne zachowanie wariantu Lambda. Istnieje jednak możliwość wyższego wskaźnika infekcji" - powiedział Jairo Méndez-Rico, ekspert Światowej Organizacji Zdrowia.
4. Lambda będzie zagrożeniem także w Polsce?
Polscy badacze i lekarze specjaliści rozkładają ręce, mówiąc zgodnie, że jest za wcześnie, by wydawać wiążące opinie na temat Lambdy. Jednak ze względu na liczne podróże zwłaszcza w okresie wakacji, tylko kwestią czasu jest, jak nowa odmiana koronawirusa dotrze do Europy.
- Wiemy, że Lambda ma trochę ponad 20 mutacji, są to mutacje, które w innych wariantach charakteryzują się lepszą transmisyjnością. Czyli istnieje obawa, ale jest za wcześnie, by stanowczo powiedzieć, że Lambda jest wariantem, który może być lepiej transmisyjny niż wariant podstawowy - wyjaśnia ekspert.
Czy dostępne szczepionki zadziałają na nową mutację? Dr Fiałek zachowuje rezerwę i podkreśla, że konieczne są dalsze badania i obserwacje.
- Trzeba wziąć surowicę ozdrowieńców i surowicę zaszczepionych różnymi szczepionkami, zestawić z tym wariantem, zobaczyć, czy ucieka spod naszej odpowiedzi immunologicznej, czy nie, sprawdzić, jak wygląda rozprzestrzenianie się. Dopiero w połowie czerwca usłyszeliśmy o tym nowym wariancie trochę więcej, a to za mało czasu, by mówić coś z pewnością – podsumowuje ekspert.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Rekomendowane przez naszych ekspertów
Skorzystaj z usług medycznych bez kolejek. Umów wizytę u specjalisty z e-receptą i e-zwolnieniem lub badanie na abcZdrowie Znajdź lekarza.