Legionelloza to dopiero początek. Niektóre objawy mogą utrzymywać się miesiącami
Skutki choroby legionistów mogą się utrzymywać przez wiele miesięcy. Może dojść do zespołu long legionellozy - identycznego jak w przypadku COVID-19, gdzie chorzy miesiącami cierpią na przewlekłe zmęczenie, mniejszą tolerancję wysiłku i problemy neurologiczne.
1. U chorych w szybkim tempie narasta duszność
Legionelloza jest chorobą zakaźną, ale nie zaraźliwą, co oznacza, że w przeciwieństwie do grypy czy COVID-19 nie przenosi się z człowieka na człowieka.
Dr Dominika Salamon z Katedry Mikrobiologii UJ CM wskazuje, że kolonizacji bakterii sprzyjają: stara instalacja wodna, zwolniony przepływ wody lub przerywane wykorzystywanie wody, osad bogaty w sole wapnia i magnezu, obecność glonów i pierwotniaków. Optymalna temperatura wody dla rozwoju Legionella pneumophila wynosi 25-40 stopni Celsjusza.
Choroba nie jest przenoszona drogą pokarmową, nawet jeśli trafi do układu pokarmowego, np. ze skażoną wodą, nie jest dla nas groźna. Do zakażenia dochodzi wyłącznie podczas wdychania aerozolu, który powstał ze skażonej wody.
Lekarze podkreślają, że nie każda osoba narażona na bakterie - zachoruje. W grupie ryzyka są przede wszystkim osoby starsze, z obniżoną odpornością, palące i przewlekle chore.
- Legionelloza ma dwie postaci kliniczne. Jedna z nich to gorączka Pontiac, która przypomina w swoim przebiegu grypę. Jej objawy są typowe - to gorączka, uczucie rozbicia, zapalenie gardła, katar. Te dolegliwości szybko mijają. Prawdziwym problemem jest druga postać choroby, czyli zapalenie płuc, które niestety może mieć bardzo ciężki przebieg - mówi prof. Anna Boroń-Kaczmarska, specjalistka chorób zakaźnych.
- ECDC ogłosiło, że śmiertelność w tym przypadku może sięgać do 27 proc., czyli jest to bardzo ciężkie zapalenie płuc. Choroba zaczyna się klasycznymi objawami, jak gorączka, osłabienie, większa męczliwość, suchy kaszel, do tego dochodzą zmiany zapalne w tkance płucnej pogarszające wentylację. Ta duszność narasta w dosyć szybkim tempie - tłumaczy lekarka.
Najczęstsze objawy legionellozy:
- uczucie ogólnego rozbicia,
- ból głowy,
- szybko narastająca gorączka (temperatura 38°C i powyżej),
- dreszcze,
- bóle mięśni,
- kaszel,
- duszność,
- ból w klatce piersiowej.
U części pacjentów dodatkowo mogą wystąpić też objawy ze strony układu pokarmowego, jak wymioty, wodnista biegunka i ból brzucha.
2. Nietypowe objawy legionellozy
Szacuje się, że bakteria Legionella pneumophila jest odpowiedzialna za ok. 2 do 9 proc. pozaszpitalnych zakażeń płuc. Dr Paweł Grzesiowski, ekspert Naczelnej Rady Lekarskiej ds. zagrożeń epidemicznych, wskazuje, że u pacjentów z legionellozą w badaniach laboratoryjnych zauważa się wzrost wskaźników zapalnych, jak CRP, prokalcytonina, ferrytyna oraz aktywności enzymów wątrobowych ALAT, ASPAT, CK.
- Hiponatremia to jest objaw rzadziej występujący w innych chorobach. Pacjenci z legionellozą mają niższe poziomy sodu, pojawia się białkomocz i krwinkomocz. Nierzadko w przebiegu choroby pacjenci mają ostrą niewydolność nerek, rzadziej dochodzi do zapalenia mięśnia sercowego, a jeszcze rzadziej do zapalenia mózgu, ale takie postacie też stwierdzono - wskazywał ekspert podczas 183. webinarium SHL poświęconego legionellozie.
Lekarze zwracają uwagę na jeszcze jeden dość nietypowy objaw choroby - mimo duszności i wysokiej gorączki - często pojawia się relatywna bradykardia.
- Przy gorączce zazwyczaj przyspiesza czynność serca, natomiast w literaturze podaje się, że w przypadku legionellozy może wystąpić nieadekwatna do gorączki - bradykardia, czyli spowolnienie akcji serca - wskazuje prof. Joanna Zajkowska z kliniki Chorób Zakaźnych i Neuroinfekcji Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku oraz podlaska konsultant epidemiologiczna.
3. Legionelloza zaostrza choroby przewlekłe
Eksperci podkreślają, że rozpoznanie choroby i szybkie wdrożenie leczenia u pacjentów z zapaleniem płuc wywołanym przez Legionellę jest kluczowe, by zatrzymać postęp choroby, ale też uniknąć groźnych powikłań. W grupie ryzyka są przede wszystkim pacjenci cierpiący na choroby przewlekłe.
- Każde zapalenie płuc jest niezwykle obciążające dla osób z wielochorobowością, przekonaliśmy się o tym przy COVID-19, wiemy też, że pneumokokowe zapalenie płuc przebiega bardzo ciężko i często jest śmiertelne dla osób starszych, tak samo legionelloza - zauważa prof. Zajkowska.
- Każde zapalenie płuc oznacza zwiększenie oporu w płucach i zmniejszenie utlenowania krwi, konsekwencje mogą być różne. Może dojść do zaostrzenia chorób podstawowych, jeżeli ktoś cierpi na choroby płuc, jak POChP, albo choroby kardiologiczne - dodaje.
- Infekcja może spowodować m.in. zaostrzenie niewydolności serca, czyli oprócz tego, że leczymy infekcję, musimy leczyć też to zaostrzenie. Jeżeli ktoś ma cukrzycę, to w infekcji trzeba dodatkowo wyrównywać glikemię, u osób z chorobami nerek - zaostrza się niewydolność nerek. Czasami ci pacjenci, mimo że leczymy infekcję optymalnie, giną z powodu wybicia ich z tej kruchej równowagi poważnych chorób przewlekłych - tłumaczy dr Tomasz Karauda, lekarz z oddziału chorób płuc Kliniki Pulmonologii USK nr 1 w Łodzi .
W ciężkich przypadkach może dojść do niewydolności wielonarządowej.
- Wiele zależy do tego, w którym momencie pacjent dostanie właściwe leczenie. Jeżeli taki pacjent zbyt późno trafia do szpitala, to może dojść do powikłań, jak zaburzenia świadomości z szybko postępującą niewydolnością oddechową. Jeżeli mamy pacjenta, który wymaga wsparcia oddechowego, to automatycznie ten czas rekonwalescencji jest dłuższy, czasami tacy chorzy wymagają rehabilitacji oddechowej - wskazuje lekarz.
4. Zespół long legionellozy jak long COVID
U części pacjentów po legionellozie obserwuje się zespół polegionellozowy, czyli objawy długoterminowe, podobne do long COVID.
- Znamy to zjawisko. Ono wynika z bardzo dużego pobudzenia nieswoistego stanu zapalnego, a więc sytuacji, która predysponuje później do uszkodzeń tkanek. To jest kolejna sytuacja kliniczna, gdzie obserwujemy te zespoły poinfekcyjne, przy czym to nie znaczy, że jest to przewlekła legionelloza - tłumaczy dr Grzesiowski.
- Mogą utrzymywać się objawy osłabienia, problemy z pamięcią, niechęć do aktywności w życiu rodzinnym, większe rozdrażnienie - wskazuje prof. Anna Boroń-Kaczmarska.
- Zespół polegionellozowego zapalenia płuc może utrzymywać się przez kilka miesięcy, czyli ten powrót do zdrowia jest szybszy niż w przypadku long COVID, ale sama choroba jest bardzo ciężka. Na ogół u chorych z czasem następuje całkowite wygojenie tkanki płuc, chyba że ktoś już miał już wcześniej zmiany chorobowe w płucach, wtedy te problemy mogą się nasilić - zaznacza specjalistka chorób zakaźnych.
Katarzyna Grzęda-Łozicka, dziennikarka Wirtualnej Polski
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Rekomendowane przez naszych ekspertów
Potrzebujesz konsultacji z lekarzem, e-zwolnienia lub e-recepty? Wejdź na abcZdrowie Znajdź Lekarza i umów wizytę stacjonarną u specjalistów z całej Polski lub teleporadę od ręki.