Trwa ładowanie...

Naukowcy: Osoby niezaszczepione mają nawet 30 razy większe ryzyko zgonu z powodu COVID-19

Avatar placeholder
18.08.2021 11:34
Osoby niezaszczepione mają nawet 30 razy większe ryzyko zgonu z powodu COVID-19
Osoby niezaszczepione mają nawet 30 razy większe ryzyko zgonu z powodu COVID-19 (EastNews)

Włoski Instytut Służby Zdrowia opublikował analizę dotyczącą zakażeń koronawirusem. Wynika z niej, że osoby przed 40. rokiem życia, które się zaszczepiły przeciwko COVID-19 mają niemal zerowe ryzyko hospitalizacji z powodu tej choroby. Natomiast niezaszczepieni emeryci są nawet 30-krotnie bardziej narażeni na zgon, niż ich zaszczepieni rówieśnicy. Zdaniem ekspertów te dane są kolejnym dowodem na skuteczność szczepionek.

spis treści

1. Ryzyko zgonu z powodu COVID-19 u osób zaszczepionych i niezaszczepionych

Z analizy włoskiego Instytutu Służby Zdrowia wynika, że na zgon z powodu COVID-19 najbardziej narażone są niezaszczepione osoby w wieku 60-79 lat. W ich przypadku zakażenie koronawirusem wiąże się nawet 30-krotnie wyższym ryzykiem śmierci niż w grupie zaszczepionych.

Z kolei jako "zerowe" oceniono zagrożenie hospitalizacją na intensywnej terapii dla zaszczepionych osób w wieku od 12 do 39 lat. Autorzy raportu podkreślają, że od kwietnia 2021 roku we Włoszech nie odnotowano ani jednego takiego przypadku.

Zobacz film: "Dr Paweł Grzesiowski o antyszczepionkowych wypowiedziach Dudy"
 30 razy większe ryzyko zgonu z powodu COVID-19 dotyczy osób niezaszczepionych
30 razy większe ryzyko zgonu z powodu COVID-19 dotyczy osób niezaszczepionych (Getty Images)

Zdaniem ekspertów wyniki analizy są kolejnym dowodem, że szczepionki przeciw COVID-19 skutecznie chronią przed ciężkim przebiegiem oraz zgonem, choć nie wykluczają ryzyka zakażenia oraz wystąpienia łagodnych objawów.

Do podobnych wniosków doszli również polscy naukowcy, którzy jakiś czas temu opublikowali na łamach czasopisma "Vaccines" badania na temat przypadków wystąpienia COVID-19 u osób zaszczepionych.

2. COVID-19 u osób w pełni zaszczepionych. "Można powiedzieć, że to zdarzenie bardzo sporadyczne"

W badaniach wzięły udział 4 szpitale z Wrocławia, Poznania, Kielc oraz Białegostoku.

- Naszym zadaniem było przeanalizowanie wszystkich przypadków wystąpienia ciężkiego COVID-19 u osób zaczepionych częściowo, czyli po pierwszej dawce preparatu oraz zaszczepionych w pełni, czyli po dwóch dawkach szczepionki – wyjaśnia dr hab. Piotr Rzymski z Zakładu Medycyny Środowiskowej UM w Poznaniu, biolog oraz popularyzator nauki, główny autor badania.

Pod uwagę brano tylko pacjentów, którzy wymagali hospitalizacji. Takich przypadków w okresie od 27 grudnia 2020 r. do 31 maja 2021 r. we wszystkich czterech placówkach było tylko 92. Dla porównania w tym samym czasie i w tych samych szpitalach z powodu COVID-19 hospitalizowanych było 7552 niezaszczepionych pacjentów.

- Oznacza to, że wśród wszystkich hospitalizacji pacjenci zaszczepieni stanowili zaledwie 1,2 proc. To naprawdę rewelacyjny wynik – podkreśla dr Rzymski.

W grupie osób zaszczepionych odnotowano 15 zgonów, co stanowiło 1,1 proc. wszystkich śmiertelnych przypadków w badanym okresie.

Najciekawsze jest jednak to, że osoby, które przyjęły dwie dawki szczepionki, a mimo to zachorowały na COVID-19, stanowiły tylko 19,6 proc. z całej grupy zaszczepionych pacjentów. Co więcej, tylko u 12 proc. pacjentów objawy wystąpiły po 14 dniach od przyjęcia drugiej dawki preparatu, czyli od chwili, kiedy cykl szczepień jest uznawany za w pełni wykonany.

- Na szczęście tacy pacjenci stanowili margines – zaledwie 0,15 proc. ze wszystkich przypadków COVID-19 hospitalizowanych w wymienionych 4 ośrodkach i w tym samym okresie. Można więc powiedzieć, że są to zdarzenia bardzo sporadyczne – podkreśla dr Rzymski.

3. Jak przebiega COVID u osób zaszczepionych?

- Wiemy, że dzięki szczepieniom nie zmieciemy SARS-CoV-2 z powierzchni ziemi. Wirus dalej będzie krążył i się zmieniał. Dlatego najważniejszym zadaniem szczepionek jest łagodzenie klinicznych skutków COVID-19. Innymi słowy: walczymy o to, aby sprowadzić SARS-CoV-2 do poziomu innych koronawirusów, którymi się zakażamy, ale które nie powodują hospitalizacji oraz zgonów. To jest walka do wygrania – uważa dr Rzymski.

Jeśli nawet SARS-CoV-2 zdoła pokonać barierę przeciwciał i zakazić komórki, to w absolutnej większości przypadków nie zdąży się namnożyć, ponieważ zostanie wykryty przez odpowiedź komórkową.

Zanim jednak uruchomi się kaskada odpowiedzi immunologicznej, u części zaszczepionych pacjentów może dojść do wystąpienia łagodnych objawów. Co ciekawe mogą one być nieco inne, niż u osób, które nie zostały w pełni zaszczepione. Do takich wniosków doszli naukowcy po przeanalizowaniu danych pozyskanych przez brytyjską aplikację ZOE Covid Symptom Study, z której korzystają setki tysięcy osób na całym globie.

Najczęściej zaszczepieni pacjenci zgłaszali:

  • ból głowy,
  • katar,
  • kichanie,
  • ból gardła.

"Ogólnie zaobserwowaliśmy podobne objawy COVID-19 w obu grupach. Jednakże mniej symptomów w krótszym okresie było zgłaszane przez ludzi już zaszczepionych, co sugeruje, że nie odczuwali oni ciężkich objawów choroby i szybciej zdrowieli" – wynika z raportu. Ciekawą obserwacją jest również fakt, że osoby zaszczepione, które złapały koronawirusa, częściej niż osoby niezaszczepione jako objaw COVID-19 zgłaszały kichanie.

4. Młodzi niezaszczepieni stanowią większość hospitalizacji z powodu COVID-19

Najbardziej niepokojące jest to, że ze szpitali w wielu krajach na świecie płynie to samo ostrzeżenie - coraz częściej na covidowe oddziały trafią młode i niezaszczepione osoby.

Opublikowana przez amerykański Department of Health and Human Services grafika pokazuje, jak w ciągu ponad 6 miesięcy zmieniła się charakterystyka osób, które z powodu z COVID-19 wymagały hospitalizacji.

W pierwszych dwóch tygodniach stycznia 2021 roku zdecydowana większość (71 proc.) hospitalizowanych pacjentów była w wieku 60 lat i więcej. Osoby młode stanowiły 29 proc., z czego pacjenci w wieku 40-59 lat - 21 proc., w wieku 18-39 lat - 8 proc.

Zupełnie inaczej te dane statystyczne wyglądają obecnie. Pacjenci w wieku 60+ stanowią tylko 47 proc. hospitalizowanych z powodu COVID-19, kiedy osoby w wieku 40-59 lat - 35 proc., a w wieku 18-39 lat - 18 proc.

(Department of Health and Human Services)

Innymi słowy: obecnie aż 53 proc. hospitalizacji dotyczy osób w wieku produkcyjnym.

- Teraz trafiają do nas młodsi pacjenci, którzy chorują ciężej i częściej wymagają podłączenia pod respirator. Stwarza to wiele rozpaczliwych sytuacji, ponieważ ci ludzie często mają małe dzieci. Wielu z nich już nigdy nie wróci do domu - mówi dr Sonal Bhakta, naczelna lekarz w Mercy Hospital Northwest Arkansas. - Tym tragediom można zapobiec. Wystarczy zaszczepić się przeciw COVID-19 - dodaje.

Zobacz także: Wariant Delta atakuje słuch. Pierwszym objawem zakażenia jest ból gardła

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Rekomendowane przez naszych ekspertów

Potrzebujesz konsultacji z lekarzem, e-zwolnienia lub e-recepty? Wejdź na abcZdrowie Znajdź Lekarza i umów wizytę stacjonarną u specjalistów z całej Polski lub teleporadę od ręki.

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze