Trwa ładowanie...

Niemiecki dziennikarz nazywa Polskę i Czechy koronaanarchistami

 Maria Krasicka
26.08.2020 13:51
Czesi i Polacy żyjący na granicy chcieli otwartych granic
Czesi i Polacy żyjący na granicy chcieli otwartych granic (EastNews)

Niemiecki dziennik "Die Welt" pisze, że Polska i Czechy zareagowały wzorcowo na nadejście pandemii koronawirusa. Niestety teraz zachowują się, jakby zagrożenie minęło. Philipp Fritz, niemiecki dziennikarz, nazywa oba kraje "koronaanarchistami".

1. Koronawirus w Polsce i Czechach

Czechy, jako pierwszy kraj w Europie, wprowadziły powszechny obowiązek noszenia maseczek. Premier Andrej Babisz, podawał swój kraj za wzór i radził przywódcom innych krajów, by zrobili to samo.

Polska natomiast, po potwierdzeniu pierwszego przypadku koronawirusa w kraju, zamknęła swoje granice. Wkrótce też wprowadzono obowiązek noszenia maseczek, zamknięto szkoły, kina, teatry i sklepy.

"Polska i Czechy zdołały utrzymać liczby zakażeń na niskim poziomie, mało osób zmarło. Ich zarządzanie kryzysem chwalono na świecie. Ale ten nastrój już dawno opadł. Rządy w Pradze i Warszawie złagodziły te środki równie szybko, jak je wprowadziły" – pisze Philipp Fritz.

Zobacz film: "Czy szczepienia na grypę osłabiają odporność?"

Niemiecki dziennikarz zauważa również, że teraz wielu ludzi zachowuje się tak, jakby pandemia minęła, podczas gdy ilość osób zakażonych rośnie. Twierdzi, że biorąc pod uwagę liczbę ludności i poziom wyjściowy, wzrost ten jest szybszy niż w innych krajach Europy.

"Otwórzcie granice" polsko-czeskie
"Otwórzcie granice" polsko-czeskie (EastNews)

"Polska odnotowała w piątek 903 nowe przypadki, przy czym liczba testów na tysiąc mieszkańców wynosi od 0,5 do 0,6, co jest jednym z najniższych wskaźników w Europie. Niemcy testują dwa razy tyle i pod względem liczby mieszkańców mają mniej pozytywnych wyników" – pisze Fritz.

Według niego sytuacja jesienią w obu krajach będzie dramatyczna. Systemy ochrony zdrowia ze względu na nadchodzący sezon grypowy, zaległe zabiegi (odroczone przez lockdown) oraz coraz większą ilość zachorowań na koronawirusa będą pod bardzo dużą presją i mogą tego ciężaru nie udźwignąć. Fritz dodaje również, że lockdown wydaje się niemożliwy z powodu problemów gospodarczych.

2. Wybory kosztem zdrowia wyborców

Niemiecki dziennikarz twierdzi, że to lekkomyślne zachowanie obu państw wynika z powodów politycznych i gospodarczych. Fritz przypomina słowa premiera Mateusza Morawieckiego, który przed wyborami prezydenckimi cieszył się, że wirus jest w odwrocie i namawiał do tłumnego głosowania 12 lipca.

Premier Mateusz Morawiecki
Premier Mateusz Morawiecki (EastNews)

"Tego samego dnia dyrektor generalny WHO Tedros Adhanom Ghebreyesus ogłosił, że pandemia przybiera na sile. Narodowokonserwatywna partia rządząca PiS musiała jednak zmobilizować swoich ludzi przed drugą turą wyborów, bo sondaże były wyrównane. Każdy głos się liczył. Wielu starszych Polaków tradycyjnie głosuje na PiS. To właśnie ich rząd chciał przyciągnąć do urn, bo w czasie pierwszej tury wielu starszych wyborców zostało w domach ze strachu przed zakażeniem" – dodaje Fritz.

Dziennikarz zauważa również, że prezydent Andrzej Duda, wszyscy kandydaci na prezydenta oraz inni politycy w trakcie publicznych wystąpień nie nosili maseczek i nie przestrzegali zasad dystansu społecznego. Natomiast temat koronawirusa odgrywał drugorzędną rolę w mediach państwowych.

"Plan się powiódł. Duda został wybrany na drugą kadencję, zdobywając 51 procent głosów. Wielu Polaków, którzy tygodnie spędzili w izolacji, chętnie przystało na ofertę swobodnego poruszania się. Teraz po wygranych wyborach prezydenckich partia znów nawołuje do dyscypliny. Ale społeczeństwo pozostało przy beztrosce" – ocenia korespondent niemieckiej gazety.

Polecane

Zobacz także: Koronawirus. Nowe wytyczne WHO i UNICEF dotyczące maseczek dla dzieci

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Skorzystaj z usług medycznych bez kolejek. Umów wizytę u specjalisty z e-receptą i e-zwolnieniem lub badanie na abcZdrowie Znajdź lekarza.

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze