Trwa ładowanie...

Skutek zanieczyszczeń powietrza porównywalny z paleniem 4,000 papierosów rocznie

Avatar placeholder
23.01.2017 15:26
Skutek zanieczyszczeń powietrza porównywalny z paleniem 4,000 papierosów rocznie
Skutek zanieczyszczeń powietrza porównywalny z paleniem 4,000 papierosów rocznie

Zanieczyszczenie powietrza było głównym tematem w polskich mediach w tym tygodniu, jednak nie jest to jedyna kwestia, która martwi Polaków. Brak przejrzystości w polityce i korupcja po raz kolejny dają odczuć swoje skutki.

Gdy Polacy dowiedzieli się w zeszłym tygodniu, że stężenie cząsteczek PM2.5 i PM10 od pewnego czasu kilkukrotnie przekraczają codziennie limity bezpieczeństwa, było to naturalnie powodem do zmartwień. Szczególnie biorąc pod uwagę fakt, że mierniki jakości powietrza biją na alarm na dużo wyższym poziomie niż jest to ustawione w innych europejskich krajach. Gdy zanieczyszczenie przewyższa te poziomy, rząd zobowiązany jest poinformować obywateli o niebezpieczeństwie.

Dla przykładu, we Francji alarm smogowy włącza się, gdy stężenie cząsteczek PM10 przekracza 80 μg na metr sześcienny. W Polsce ostrzeżenie pojawia się dopiero, gdy stężenie PM10 jest wyższe niż 300 μg na metr sześcienny. Według statystyk, w Polsce rocznie ginie 48,000 ludzi z powodu bardzo złej jakości powietrza.

Działania zapobiegawcze są już w toku. Będzie to między innymi pomoc w zastosowaniu bardziej wydajnych instalacji grzewczych. Mimo to, prawdziwa zmiana wymagać będzie również edukowania ludności na temat zagrożeń wynikających z zanieczyszczeń powietrza oraz uświadomienie im, że smog jest między innymi skutkiem zastosowania paliwa, jakiego używają do ogrzewania swojego domu.

Zobacz film: ""Wasze Zdrowie" - odc. 1"
Ogrzewanie mieszkania paląc nieodpowiednim paliwem takim jak niskiej jakości węgiel lub nawet śmieci jest główną przyczyną wysokiego poziomu smogu w Polsce
Ogrzewanie mieszkania paląc nieodpowiednim paliwem takim jak niskiej jakości węgiel lub nawet śmieci jest główną przyczyną wysokiego poziomu smogu w Polsce

Niestety, wielu ludzi w piecu pali niskiej jakości węglem, lub nawet odpadkami. Minister Zdrowia, Konstanty Radziwiłł, postanowił jednak obwinić za smog palaczy papierosów. Nie było to przemyślane posunięcie, jednak zainspirowało wielu ludzi do obliczenia efektów smogu pod kątem papierosów.

Jak się okazuje, mieszkanie w Warszawie to równowartość palenia 1,000 papierosów rocznie, natomiast w Krakowie jest to aż 4,000. Jest to przerażająca liczba, nawet w porównaniu z Nowym Jorkiem, gdzie wynik to około 275.

Jak smog wpływa na nasze zdrowie?
Jak smog wpływa na nasze zdrowie? [7 zdjęć]

Smog powstaje, gdy zanieczyszczenia powietrza współwystępują wraz ze znacznym zamgleniem i brakiem wiatru.

zobacz galerię

W samym Krakowie rocznie ofiarą smogu pada od 400 do 600 ludzi. Najwięcej w okresie zimy, gdzie zwiększona intensywność ogrzewania oraz fakt, że większość ludności porusza się po mieście za pomocą własnych samochodów, przyczynia się do znacznie większego zagrożenia zanieczyszczeniami powietrza. Masowo chorują osoby starsze i dzieci, oddychanie jest wyraźnie utrudnione.

Popularne staje się używanie masek antysmogowych, kupowanie filtrów powietrza, jednak w tym roku większość masek zostało już wykupionych - trzeba wpisać się na listę i oczekiwać na swoją kolej aby otrzymać ten produkt. Przychodnie i szpitale są przepełnione.

Koniecznie przeczytaj

Zanieczyszczenie powietrza może prowadzić do poważnych problemów z układem oddechowym, krwionośnym, a także może wywoływać choroby nowotworowe i groźne alergie. Problem nie dotyczy tylko Krakowa, chociaż tam jest on najbardziej nasilony.

Stężenie smogu jest alarmująco wysokie także w mniejszych miastach, takich jak Żywiec, Zabrze, Nowy Targ lub Skała, ponieważ głównym czynnikiem wpływającym na powstawanie zanieczyszczeń powietrza jest w tym wypadku ogrzewanie domów za pomocą niskiej jakości węgla bądź śmieci.

Skorzystaj z usług medycznych bez kolejek. Umów wizytę u specjalisty z e-receptą i e-zwolnieniem lub badanie na abcZdrowie Znajdź lekarza.

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze