Trwa ładowanie...

Szczepionka na COVID-19 będzie dostępna 18 stycznia? Premier twierdzi, że tak. Eksperci rozwiewają wątpliwości

Premier zapewnia, ze szczepionka będzie 18 stycznia
Premier zapewnia, ze szczepionka będzie 18 stycznia (East News)

Premier Mateusz Morawiecki na sobotniej konferencji prasowej (21 listopada) przekazał Polakom optymistyczne wiadomości. Według szefa rządu już 18 stycznia będą pojawiać się pierwsze dostawy szczepionek przeciwko koronawirusowi SARS-CoV-2. Czy to realna data? O zdanie zapytaliśmy ekspertów. Wirusolog prof. Agnieszka Szuster-Ciesielska sprowadza premiera na ziemię: musiałby zdarzyć się cud.

spis treści

1. Szczepionka dostępna już w styczniu?

- Jest szansa, że około 18 stycznia będą się pojawiać już pierwsze dostawy szczepionki. Ten horyzont jest właśnie potrzebny po to, żeby szybko przygotować dystrybucję i proces szczepień. Nad tym już dzisiaj bardzo intensywnie pracujemy. Jak tylko szczepionka będzie dostępna, będziemy gotowi do jej wykorzystywania – mówił na konferencji prasowej premier Mateusz Morawiecki.

Przypomnijmy, że aktualnie dwie firmy: Pfizer i Moderna, ogłosiły, że pracowali preparaty, które mają kolejno 90 i 95 proc. skuteczności i znajdują się w trzeciej fazie badan klinicznych.

Zobacz film: "Artur Dziambor, poseł Konfederacji o zakażeniu koronawirusem (WIDEO)"

Pomimo że oba preparaty mają wysoka skuteczność, eksperci przypominają, że obie firmy podały wstępne wnioski, które formułuje się jeszcze w trakcie trwania badań klinicznych. W obu przypadkach wyniki dotyczące skuteczności preparatu są wielce obiecujące, ale nie oznacza to, że szczepionka jest gotowa.

2. "18 stycznia? To byłby cud!"

Prof. Szuster-Ciesielska, wirusolog z UMCS w Lublinie nie ma wątpliwości co do tego, że termin, o którym poinformował premier, jest bardzo optymistyczny, ale równie nierealny.

- Termin 18 stycznia jest według mnie mało realny z kilku względów. Po pierwsze, najbardziej zaawansowane badania kliniczne 3 fazy nad szczepionką jeszcze trwają. Po drugie, czeka nas jeszcze analiza badań i upublicznienie ich wyników. Wreszcie proces rejestracji szczepionki, który zwykle trwa kilka miesięcy, chociaż w tym przypadku należy się spodziewać działania w trybie nadzwyczajnym. Do tego dochodzi jeszcze transport i dystrybucja szczepionki w Polsce. Musiałby zdarzyć się cud, żeby szczepionka była dostępna u nas 18 stycznia - zauważa ekspertka.

Warto zauważyć, że żaden rząd na świecie nie ma mocy przyspieszenia badań nad szczepionką. To wymaga czasu, aby zniwelować skutki uboczne. W końcu chodzi o życie miliardów ludzi.

- Wprowadzenie szczepionki do obrotu nie zależy od polityków, ale od koncernów farmaceutycznych. Żadna firma nie wypuści produktu na rynek, jeśli nie doprowadzi badań do końca, a produkt nie zostanie zarejestrowany - informuje prof. Agnieszka Szuster-Ciesielska, wirusolog z UMCS w Lublinie.

Rząd deklaruje zakup pierwszej transzy 16 mln dawek, jednak biorąc pod uwagę, że jedna osoba powinna otrzymać dwie dawki, to szczepionka będzie dostępna dla 8 mln Polaków. Kiedy? Już wiemy, że nie 18 stycznia.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Rekomendowane przez naszych ekspertów

Skorzystaj z usług medycznych bez kolejek. Umów wizytę u specjalisty z e-receptą i e-zwolnieniem lub badanie na abcZdrowie Znajdź lekarza.

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze