Trwa ładowanie...

Zachorowali na raka. W badaniach ujawniono niedobór tej witaminy

Avatar placeholder
15.10.2023 14:35
Czy warto suplementować witaminę D?
Czy warto suplementować witaminę D? (Getty Images)

Osoby, które mają odpowiedni poziom witaminy D w organizmie, rzadziej zapadają na raka skóry - takie wnioski płyną z badań, które ukazały się w czasopiśmie "Melanoma Research". Niestety, jak wynika z badań populacyjnych przeprowadzonych przez Instytut "Pomnik - Centrum Zdrowia Dziecka" (IPCZD) w Warszawie, aż 90 proc. Polaków cierpi na niedobór tej witaminy, a u 60 proc. z nich jest to ciężki niedobór.

spis treści

1. Czy poziom witaminy D w organizmie ma wpływ na rozwój czerniaka?

W badaniach przeprowadzonych przez specjalistów z Kliniki Dermatologii Uniwersytetu Wschodniej Finlandii oraz Szpitala Uniwersyteckiego w Kuopio wykazano, że odpowiedni poziom witaminy D w organizmie może zmniejszyć ryzyko rozwoju czerniaka i innych nowotworów skóry.

Naukowcy zauważyli, że pacjenci, którzy regularnie suplementowali witaminę D, rzadziej zapadali na te choroby. W badaniu wzięło udział 402 pacjentów, z czego 99 miało prawidłową odporność i nie przyjmowało suplementów witaminy D, 126 przyjmowało witaminę D okazjonalnie, a 177 regularnie.

Zobacz film: "Ile zrobisz pompek? Prosty test pozwala określić ryzyko chorób serca"

Naukowcy przeprowadzili analizę stężenia witaminy D w surowicy u 207 pacjentów, co stanowiło około połowę pacjentów w każdej grupie. Stężenie 25(OH)-D3 istotnie wzrosło w sposób zależny od dawki w grupie nieprzyjmującej witaminy D do grupy regularnie przyjmującej witaminę D.

"Pacjenci, którzy zgłosili regularną suplementację witaminy D, mieli znacznie mniej czerniaków w przeszłości lub obecnie i nowotworów skóry dowolnego typu w porównaniu z pacjentami, którzy nie przyjmowali witaminy D. Pacjenci z czerniakiem rzadziej zgłaszali regularne przyjmowanie witaminy D niż pacjenci, którzy nie mieli w wywiadzie czerniaka" - czytamy w badaniach.

Badania nad wpływem poziomu witaminy D na rozwój czerniaka trwają od lat, a wnioski z nich nie są jednoznaczne. Przykładowo z jednego z większych przeglądów, który objął 25 badań dotyczących w sumie ponad 11 tys. pacjentów, wynikało, że nie ma istotnej różnicy w stężeniu między witaminą D wśród osób, które zachorowały na czerniaka złośliwego, a grupą kontrolną.

"Jednakże niedobór witaminy występował częściej u osób z czerniakiem złośliwym. Stężenie witaminy D miało ujemny związek z grubością nacieku według skali Breslow (ocena rokowania czerniaka - przyp. red.), a pacjenci z niedoborem witaminy D cechowali się większą śmiertelnością w porównaniu z osobami bez niedoboru".

Co to oznacza w praktyce?

- O tym, że witamina D3 działa przeciwnowotworowo, wiemy od dawna. W teorii osoba, która unika słońca i ma niedobory witaminy D3, może mieć zwiększone ryzyko rozwoju nowotworu złośliwego, np. raka piersi czy jakiegoś zupełnie innego nowotworu złośliwego. Jednak dzisiaj w przypadku niedoborów wynikających z braku słońca, możemy suplementować witaminę D3 w postaci kapsułek czy w innej formie, mamy ją także w pożywieniu, co sprawia, że chroniąc się przed słońcem w okresie wakacyjnym, tych niedoborów w praktyce u osób zdrowych nie ma - wyjaśniał w rozmowie z WP abcZdrowie prof. dr hab. n. med. Adam Reich, kierownik Kliniki Dermatologii w Rzeszowie.

2. Jak suplementować witaminę D?

Zatem w jakich dawkach powinny uzupełniać witaminę D osoby, które z jakichś powodów zmagają się z jej niedoborem?

- Nie ma do końca jasno określonych norm, różni specjaliści różnie je interpretują. Niektórzy uważają, że istotny niedobór zaczyna się dopiero poniżej 10 ng/ml, inni, że znaczące są stężenia już poniżej 30 ng/ml. Niewątpliwie należy zwrócić też uwagę na objawy kliniczne niedoboru wit. D3, np. nadmierne pocenie, co u dzieci może skutkować krzywicą - informował dermatolog.

Prof. Reich ostrzegał przed suplementacją zbyt dużymi dawkami witaminy D. Ekspert tłumaczył, że mogą one prowadzić do hiperwitaminozy a w następstwie odkładania się złogów wapniowych, np. w nerkach.

- Witamina D3 bierze udział w regulacji gospodarki wapniowo-fosforanowej i jej nadmiar jest toksyczny. U pewnych osób zwiększona podaż witaminy D3 w nerkach może sprzyjać kamicy nerkowej. Zanim więc zaczniemy suplementację, warto przynajmniej wykonać badanie ogólne moczu, aby sprawdzić, czy nie ma u nas skłonności do tworzenia kamieni nerkowych. Dlatego osoby, które mają prawidłowy poziom witaminy D3, nie muszą jej dodatkowo suplementować - podkreślał prof. Reich.

3. To jeden z głównych czynników rozwoju czerniaka

Ponadto lekarz podnosił, że jednym z głównych i najbardziej poznanych czynników rozwoju czerniaka jest przebywanie na słońcu. Paradoks polega na tym, że to właśnie podczas przebywania na słońcu w organizmie wzrasta poziom witaminy D.

- Skóra jest narządem, który syntetyzuje witaminę D3. Witamina ta powstaje pod wpływem promieniowania ultrafioletowego. Powstaje swego rodzaju paradoks, ponieważ wiemy, że witamina D3 w pewnych stężeniach ma działanie hamujące nadmierny podział komórek. Komórki nowotworowe dzielą się szybciej i chętniej, a witamina D3 może mieć tu pewne działanie przeciwnowotworowe. Pomimo jednak faktu, że witamina D3 może wykazywać działanie przeciwnowotworowe, sumarycznie wpływ słońca na rozwój czerniaka jest negatywny - tłumaczył ekspert.

Z tego powodu lekarze radzą, aby ograniczyć przebywanie na słońcu, ponieważ w dłuższej perspektywie jest ono szkodliwe i zwiększa indukcję czerniaka.

- Dane epidemiologiczne jasno wskazują, że osoby, zwłaszcza rasy białej, które mieszkają w strefach o dużym nasłonecznieniu, np. w strefie podzwrotnikowej czy zwrotnikowej, mają zdecydowanie większe ryzyko rozwoju czerniaka niż osoby żyjące w strefach umiarkowanych np. w Skandynawii, czy krajach takich jak Polska. Najbardziej boimy się krótkotrwałych, ale intensywnych ekspozycji na słońce, podczas których dochodzi do poparzeń słonecznych - zwiększają one ryzyko rozwoju czerniaka w znacznie większym stopniu, niż długotrwałe, stopniowe eksponowanie skóry na słońce, w którym dochodzi do stopniowego przyzwyczajania się skóry do słońca - podkreślał ekspert.

Ponadto prof. Reich apelował, aby podczas przebywania na słońcu stosować kremy z filtrem. Natomiast nie możemy zapominać, że są one tylko jedną z wielu form ochrony przeciwsłonecznej.

- Musimy pamiętać, że kremy z filtrem nie są jedynym sposobem fotoprotekcji i nie zapobiegają czerniakom w stu procentach. Ważny jest także ubiór, np. noszenie długich przewiewnych ubrań, okryć głowy. Warto też zwracać uwagę na takie prozaiczne sytuacje, jak np. czekanie na przystanku i unikać w tym czasie przebywania w prażącym słońcu. Trzeba zejść do cienia, ponieważ promieniowanie ultrafioletowe ma potencjał indukowania zmian nowotworowych nawet w tak krótkim czasie - podsumował dermatolog.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Skorzystaj z usług medycznych bez kolejek. Umów wizytę u specjalisty z e-receptą i e-zwolnieniem lub badanie na abcZdrowie Znajdź lekarza.

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze