Trwa ładowanie...

Wirus już szaleje w USA. Takie daje objawy

 Katarzyna Prus
16.07.2024 11:05
Nowy wariant atakuje w lecie. Takie objawy daje teraz COVID-19
Nowy wariant atakuje w lecie. Takie objawy daje teraz COVID-19 (Getty Images)

W Stanach Zjednoczonych i w Wielkiej Brytanii nowe warianty koronawirusa już dają się we znaki. To one stoją za letnią falą zakażeń, z którą za chwilę może się mierzyć także Polska. Na jakie objawy powinniśmy zwrócić uwagę?

spis treści

1. Letni wirus atakuje

Chodzi o warianty koronawirusa, w tym KP.2 i dominujący aktualnie KP.3, które należą do nowego szczepu FLiRT.

Nowe warianty dają objawy, które można było obserwować w przypadku zakażeń wywołanych przez wcześniej wykryte mutacje.

Zobacz film: "Rehabilitacja kardiologiczna"

Do symptomów, które mogą wskazywać na takie zakażenie, należą:

  • bóle gardła, głowy, mięśni,
  • katar i kaszel,
  • zmęczenie,
  • utrata węchu i smaku,
  • duszności.
W Polsce letnia fala COVID-19 może uderzyć na przełomie lipca i sierpnia
W Polsce letnia fala COVID-19 może uderzyć na przełomie lipca i sierpnia (Getty Images)

To mogą być także objawy jelitowo-żołądkowe, które kojarzą się z zatruciem pokarmowym m.in. nudności, wymioty, utrata apetytu, czy biegunka.

U chorego może wystąpić też gorączka, a także ból w klatce piersiowej, zapalenie spojówek i mgła mózgowa. U starszych osób może się pojawić uczucie dezorientacji.

2. Fala uderzy na przełomie lipca i sierpnia?

Polscy eksperci prognozują, że letnia fala zachorowań na COVID-19 może się pojawić w Polsce nawet za niespełna trzy tygodnie.

- W USA już obserwujemy letnią falę zakażeń, wzrosty widać też w krajach Europy Zachodniej. Wirus sukcesywnie się więc rozprzestrzenia, co oznacza, że fali zakażeń w Polsce możemy się spodziewać mniej więcej na przełomie lipca i sierpnia. Z dużym prawdopodobieństwem to się stanie jeszcze przed jesienią, tym bardziej że efekt letniej fali obserwowaliśmy już w poprzednich latach - ostrzegała w rozmowie z WP abcZdrowie prof. Agnieszka Szuster-Ciesielska z Katedry Wirusologii i Immunologii UMCS w Lublinie.

Z kolei prof. Flisiak dodał, że należy zwrócić uwagę na wzrosty stężenia SARS-CoV-2 w ściekach, na które wskazują badania prowadzone przez warszawskie wodociągi. Takie sytuacje wymagają monitorowania, mimo że w szpitalach są pojedynczy pacjenci.

- Konieczne jest rozszerzenie badań ścieków, które są niezwykle cennym źródłem informacji. Na tej podstawie możemy przewidzieć falę zakażeń nie tylko SARS-CoV-2, ale też innych wirusów. Tymczasem aktualnie badania ścieków w pełnym wymiarze wykonuje tylko Warszawa, a w ograniczonym zakresie - Olsztyn i Rzeszów, podczas gdy powinno to być prowadzone w całej Polsce, by mieć pełny obraz sytuacji w całym kraju, a nie tylko w jego małym wycinku - komentował w rozmowie z WP abcZdrowie dr n. med. Paweł Grzesiowski, nowy szef Głównego Inspektoratu Sanitarnego.

Katarzyna Prus, dziennikarka Wirtualnej Polski

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Rekomendowane przez naszych ekspertów

Potrzebujesz konsultacji z lekarzem, e-zwolnienia lub e-recepty? Wejdź na abcZdrowie Znajdź Lekarza i umów wizytę stacjonarną u specjalistów z całej Polski lub teleporadę od ręki.

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze