Trwa ładowanie...

Wariant B.1.621 w Europie. Co o nim wiemy?

Wariant B.1.621 zawiera mutacje, które odpowiadają za zwiększoną zakaźność i omijanie odporności poszczepiennej
Wariant B.1.621 zawiera mutacje, które odpowiadają za zwiększoną zakaźność i omijanie odporności poszczepiennej (Getty Images)

Niepokojące doniesienia z Belgii. Z powodu COVID-19 zmarło 7 podopiecznych domu opieki. Międzynarodową uwagę wzbudził fakt, że wszyscy byli zaszczepieni. Badania wykazały, że byli zakażeni linią B.1.621, która nie doczekała się jeszcze greckiej nazwy, ale już jest uznawana za wariant zainteresowania. Wcześniej wariant ten wykryto na Litwie.

spis treści

1. B.1.621 w Europie. Co o nim wiemy?

Informacje z Belgii przyciągnęły międzynarodową uwagę przede wszystkim z uwagi na to, że wszyscy zmarli z powodu COVID-19 byli zakażeni tą samą linią koronawirusa B.1.621, która do tej pory w Europie była wykrywana sporadycznie (media mylnie podawały, że jest to wariant Kappa).

Informacje na temat zidentyfikowanej odmiany koronawirusa na razie są bardzo lakoniczne.

Zobacz film: "Doktor Fiałek: Szczepionka ma chronić przed ciężkim przebiegiem choroby i zgonem"

Wiadomo, że wariant B.1.621 po raz pierwszy wykryto w styczniu w Kolumbii. Nowy wariant bada m.in. brytyjska agencja Public Health England (PHE). Od czerwca zauważono wzrost liczby państw, w których jest wykrywana odmiana B.1.621. Do tej pory przypadki zakażenia zgłoszono m.in. w Stanach Zjednoczonych, gdzie obecnie odpowiada za 2 proc. wszystkich infekcji, w Wielkiej Brytanii, Portugalii, Japonii, Szwajcarii, Francji, Niemczech, Hiszpanii, Niderlandach, Irlandii oraz Litwie.

Doktor Bartosz Fiałek tłumaczy, że wariant B.1.621 oficjalnie nie ma jeszcze swojej nazwy pochodzącej z greckiego alfabetu. Z pewnością to kwestia czasu.

- Pod koniec lipca został uznany za wariant zainteresowania, a to oznacza, że z pewnością wkrótce trafi do klasyfikacji wariantów WHO. Najprawdopodobniej ten wariant został po raz pierwszy wykryty w Kolumbii, ale nie jest to w stu procentach pewne. Wszelkie dane związane z genezą tych mutacji, które są charakterystyczne dla wariantu B.1.621, wywodzą się z Kolumbii - tłumaczy lek. Bartosz Fiałek, reumatolog, popularyzator wiedzy na temat COVID-19.

Kolejne przypadki zakażeń wariantem B.1.621 w Europie
Kolejne przypadki zakażeń wariantem B.1.621 w Europie (Getty Images)

2. B.1.621 ma mutacje, które odpowiadają za zwiększoną zakaźność i omijanie odporności

Informacja z Belgii o 7 śmiertelnych przypadkach zakażenia odmianą B.1.621 pacjentów, którzy byli zaszczepieni, wzbudziła duży niepokój. Pojawiły się pytania, czy to oznacza, że ten wariant jest w stanie ominąć odporność poszczepienną.

Doktor Fiałek studzi emocje i przypomina, że na razie mamy za mało informacji, żeby wyciągać szersze wnioski. Wiadomo, że wszystkich siedmiu pacjentów charakteryzował podeszły wiek - mieli od 80 do 90 lat, część z nich była już wcześniej w złym stanie fizycznym.

- Musimy uzyskać zdecydowanie więcej dowodów naukowych, żeby ocenić, czy ten wariant jest groźny. Z tego, co podano w raporcie Public Health England, w Wielkiej Brytanii wykryto w ostanim czasie 32 przypadki COVID-19 wywołane tym wariantem i żaden z nich nie zakończył się zgonem. W związku z tym podchodziłbym z dystansem do tych doniesień z Belgii - przekonuje lekarz.

Wariant B.1.621 budzi pewien niepokój w związku z tym, że zawiera podobne mutacje do tych, które występują w wariantach uznanych za niepokojące. To może powodować, że będzie w stanie w jakimś stopniu omijać przeciwciała, wytworzone w wyniku przechorowania albo zaszczepienia przeciw COVID-19.

- Wariant B.1.621 ma m.in. mutację Nelly, czyli N501Y, ma tzw. mutację ucieczki występującą np. w wariancie Beta, czyli E484K i ma też mutację, która jest trochę zmodyfikowaną mutacją występującą w wariancie Delta, która zwiększa zakaźność - P681H. Z powodu tych trzech mutacji został uznany za wariant zainteresowania. Posiada mutacje, które w innych liniach rozwojowych świadczą o tym, że z jednej strony lepiej się rozprzestrzeniają, czyli są bardziej zakaźne, a z drugiej strony mutację, która odpowiada również za ucieczkę spod odpowiedzi immunologicznej - tłumaczy lekarz.

- Natomiast nie musi to świadczyć o tym, że będzie najgorszym ze znanych wariantów. Widzimy w wielu różnych liniach rozwojowych wirusa, że te same mutacje wcale nie odpowiadają za te same właściwości. Trzeba oczywiście zwiększyć nadzór epidemiologiczny nad tym wariantem, natomiast na razie jest mało prawdopodobne, że pojawi się wariant, który będzie wypierał Deltę - podsumowuje ekspert.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Rekomendowane przez naszych ekspertów

Potrzebujesz konsultacji z lekarzem, e-zwolnienia lub e-recepty? Wejdź na abcZdrowie Znajdź Lekarza i umów wizytę stacjonarną u specjalistów z całej Polski lub teleporadę od ręki.

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze