Narządy najbardziej zagrożone powikłaniami. Jeśli chorowałeś na COVID, lepiej je zbadaj
Badanie pacjentów średnio po dziewięciu miesiącach od otrzymania pozytywnego wyniku w kierunku SARS-CoV-2 ujawniło zaskakujący fakt. Ozdrowieńcy z lekkim lub umiarkowanym przebiegiem COVID-19 mieli zmiany w czynności serca, płuc, nerek, a także naczyń krwionośnych. Naukowcy wskazują, jakie badania mogą pomóc w uniknięciu problemów zdrowotnych w przyszłości, a środowisko medyczne entuzjastycznie mówi o "algorytmie hamburskim".
1. Koronawirus może uszkadzać narządy
O destrukcyjnym wpływie koronawirusa na wiele organów ludzkiego organizmu wiemy już od dawna, lecz najpoważniejsze skutki COVID-19 obserwowane były przede wszystkim u pacjentów z ciężkim przebiegiem choroby. Niemieccy badacze, którzy wyniki swoich badań opublikowali na łamach "European Heart Journal", podkreślają jednak, że long COVID dotyka także tych, u których infekcja miała łagodną lub umiarkowaną postać.
- Objawy long COVID mogą pojawić się u każdego, kto przeszedł COVID-19, niezależnie od ciężkości klinicznej choroby – podkreśla w rozmowie z WP abcZdrowie specjalistka chorób zakaźnych, prof. Anna Boroń-Kaczmarska, a dr Michał Chudzik, kardiolog i koordynator programu STOP-COVID dodaje, że statystycznie ciężki przebieg to 90-procentowe ryzyko long COVID, podczas gdy lekki lub umiarkowany – 50 proc. Ekspert mówi stanowczo: "to wcale nie jest mało".
Badacze z Hamburga ocenili funkcjonowanie poszczególnych narządów oraz układów w organizmie człowieka u 443 pacjentów w wieku 45-74 lata, ozdrowieńców po COVID-19. Wyniki porównali z badaniami grupy kontrolnej liczącej 1328 osób.
W tym celu zastosowali szereg badań, m.in. EKG, rezonans magnetyczny, spirometrię, badanie dopplerowskie. Wykonali również badania laboratoryjne mające na celu ocenę m.in. poziom sodu, potasu, hemoglobiny, glukozy, CRP czy leukocytów oraz poziom przeciwciał anty-SARS-CoV-2.
2. "Oznaki subklinicznego schorzenia wielonarządowego"
Od początku wiedzieliśmy, że COVID szczególnie uderza w płuca, ale wraz z upływem czasu okazało się, że z równie dużą siłą atakuje też inne organy.
Choć u pacjentów z lekkim lub umiarkowanym przebiegiem nie odnaleziono uszkodzeń mózgu czy zaburzeń neuropoznawczych, jak było to w przypadku osób chorujących ciężko, to naznaczone przez infekcję wirusową były szczególnie płuca, serce, nerki oraz naczynia krwionośne.
"Nawet osoby, które przeszły łagodnie czy umiarkowanie zakażenie SARS-CoV-2, wykazują oznaki subklinicznego schorzenia wielonarządowego związanego z czynnością płuc, serca, zakrzepicy i nerek" – piszą naukowcy.
U ozdrowieńców zaobserwowali:
- niższą pojemność całkowitą oraz wyższy opór dróg oddechowych,
- tendencję do bardziej ogniskowego zwłóknienia mięśnia sercowego i istotne zmiany w komorach serca,
- nieprawidłowości w składzie moczu i obrazie nerek,
- zapowiadające przyszłe problemy z zakrzepami "nieściśliwe żyły udowe".
- Okres pocovidowy to czas zmęczenia i gorszej tolerancji wysiłku, to wiemy. Ale nie zwracamy uwagi, że warto to skontrolować u lekarza, bo dopiero po kilku miesiącach mogą się pojawić np. pierwsze objawy niewydolności serca – mówi w rozmowie z WP abcZdrowie kardiolog i ordynator w Wielospecjalistycznym Szpitalu Powiatowym w Tarnowskich Górach, dr Beata Poprawa.
3. Jakie badania wykonać po COVID-19?
"Odpowiednie badania przesiewowe mogą ukierunkować dalsze postępowanie z pacjentem" – piszą naukowcy na łamach "European Heart Journal", a eksperci ze środowiska medycznego przyznają, że "algorytm hamburski" może być dobrą praktyką dla pacjentów po COVID-19.
- To pierwsza, bardzo sensowna propozycja systemowego podejścia do pacjentów z long COVID. (...) Mnie osobiście ten algorytm bardzo odpowiada – przyznał w wykładzie w mediach społecznościowych prof. dr hab. n. med. Krzysztof J. Filipiak, kardiolog i internista, rektor UM im. Marii Skłodowskiej-Curie w Warszawie.
Jakie badania warto więc wykonać po COVID?
- badania biochemiczne krwi – profil sercowy, zwłaszcza oznaczenie NT-proBNP, a w przypadku nieprawidłowych wartości – badanie EKG,
- badania biochemiczne moczu – profil nerkowy (w badaniach naukowcy zaobserwowali podwyższone wartości kreatyniny oraz cystatyny C i obniżone stężenie sodu oraz potasu),
- ocena czynności płuc,
- badanie przesiewowe w kierunku zakrzepicy żył głębokich w przypadku minimalnego podejrzenia klinicznego we wczesnym okresie zakażenia COVID-19.
- Ale pamiętajmy, że niezależnie od choroby każdy w wieku 40-50 lat przynajmniej raz w roku taki "przegląd" powinien sobie zrobić – mówi o okresowych badaniach kontrolnych dr Chudzik i dodaje: - Jestem zaskoczony, ale mam pacjentów, którzy w wieku 45 lat nigdy nie mieli wykonanego badania EKG – prostego, taniego badania dostępnego dla pacjenta z poziomu lekarza POZ.
Ekspert podkreśla, że w Polsce panuje mała dbałość o profilaktykę, a także niechęć wobec lekarzy czy farmaceutów, co przekłada się na "niepokojące statystyki dotyczące chorób układu krążenia".
W świetle słów kardiologa wydaje się, że badania kontrolne po infekcji COVID-19 nabierają jeszcze większego znaczenia.
- Również młodzi ludzie w wieku 25 czy 30 lat chociaż raz na rok mogliby sobie poświęcić jeden dzień, by wykonać EKG, zmierzyć poziom cukru czy ciśnienia, żeby chociaż wiedzieć, z jakiego poziomu zaczynają – argumentuje dr Chudzik.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Skorzystaj z usług medycznych bez kolejek. Umów wizytę u specjalisty z e-receptą i e-zwolnieniem lub badanie na abcZdrowie Znajdź lekarza.