Unikaj podczas upałów. "Kierujmy się zdrowym rozsądkiem"
Gdy z nieba leje się żar, pocimy się bardziej niż zwykle. Organizm domaga się schłodzenia, ale nie wszystkie sposoby na walkę z upałem się sprawdzą. Niektóre wręcz mogą przynieść odwrotny skutek i jeszcze zaszkodzić zdrowiu. Jak więc przetrwać wysokie temperatury? - Pocenie się jest potrzebne, bo w ten sposób organizm walczy z wysoką temperaturą panującą na zewnątrz i nie dopuszcza do przegrzania. Kluczowe jest tu jednak nawadnianie - podkreśla Michał Sutkowski prezes Warszawskich Lekarzy Rodzinnych.
1. Nawadnianie jest kluczowe
- W związku z nadmiernym poceniem się, w czasie upałów powinniśmy zadbać o regularne uzupełnianie wody i niedopuszczanie do uczucia pragnienia, które już jest objawem odwodnienia. W czasie upałów, jeśli przebywamy długo na słońcu i dodatkowo pracujemy fizycznie, jesteśmy w stanie wypocić nawet 5-7 litrów potu - zwraca uwagę Michał Sutkowski, prezes Warszawskich Lekarzy Rodzinnych.
- Pamiętajmy jednak, że pocenie się jest potrzebne. To obronna reakcja organizmu, który w ten sposób walczy z wysoką temperaturą panującą na zewnątrz i oddaje ciepło, aby nie dopuścić do przegrzania - zaznacza lekarz.
Regularne picie wody mineralnej podczas upałów pozwoli nam uniknąć kurczy cieplnych spowodowanych niedoborem potasu i magnezu, które wypociliśmy. Zapobiegnie też wyczerpaniu cieplnemu, które może skończyć się omdleniem oraz udarem cieplnym.
2. Unikaj obcisłych ubrań i aktywności fizycznej
Podczas upałów bardzo ważne jest też odpowiednie ubranie. - Żeby nie potęgować pocenia się i pozwolić skórze oddychać, zrezygnujmy z obcisłych ubrań ze sztucznych tkanin. Wybierajmy luźne przewiewne stroje w jasnych kolorach, najlepiej z naturalnych materiałów, np. lnu - radzi dr Sutkowski. - Zawsze pamiętajmy też o nakryciu głowy, które w razie potrzeby jeszcze możemy dodatkowo zmoczyć, żeby się ochłodzić. Każdą możliwą chwilę spędzajmy w cieniu, korzystajmy z kurtyn wodnych, dzięki którym możemy się schłodzić.
Pocenie się podczas upałów na pewno wzmaga też wysiłek fizyczny, dlatego najlepiej z niego zrezygnować lub maksymalnie ograniczyć.
- Dotyczy to szczególnie osób, które nie uprawiają regularnie sportu, więc ich organizm nie jest przygotowany na taką aktywność przy wysokich temperaturach. W takich przypadkach lepiej w ogóle z niej zrezygnować lub uprawiać sport rano, kiedy temperatury nie są takie wysokie. Zawsze kierujmy się zdrowym rozsądkiem i nie przeceniajmy swoich możliwości - wyjaśnia lekarz. Dodaje, że w takich przypadkach aktywność fizyczna może skończyć się omdleniem, a nawet zgonem.
3. Uważaj na zmiany temperatur i alkohol
W walce z wysokimi temperaturami i nadmiernym poceniem się wiele osób decyduje się na zimny prysznic lub kąpiel w morzu. Ta metoda może przynieść jednak więcej szkody niż pożytku.
- W takich przypadkach powinniśmy zawsze zachować umiar i nie wchodzić od razu po kilku godzinach spędzonych w pełnym słońcu do zimnej wody. Różnica temperatur powinna być na poziomie 8-10 stopni Celsjusza. Jeśli będzie wyższa, możemy doprowadzić do poważnych problemów kardiologicznych, jak zaburzenia rytmu serca, a nawet do migotania komór serca i zatrzymaniem krążenia - ostrzega dr Sutkowski.
Jest to szczególnie niebezpieczne dla osób, które mają już problemy z sercem, ale narażone są także osoby zdrowe.
Podobna zasada dotyczy zimnych napojów. - Pijąc bardzo zimne napoje zamiast schłodzenia możemy zafundować sobie, np. anginę. Takich infekcji jest bardzo dużo właśnie w lecie, bo ludzie nie zdają sobie sprawy, do czego prowadzą duże różnice temperatur - zwraca uwagę dr Sutkowski.
- Mitem jest też to, że schłodzić może nas zimny alkohol. Zimne piwo wypite na plaży może bardzo zaszkodzić i bardzo szybko doprowadzić do odwodnienia. Podobnie jak kawa, alkohol działa moczopędnie, więc unikajmy go w upalne dni - dodaje lekarz.
Katarzyna Prus, dziennikarka Wirtualnej Polski
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Skorzystaj z usług medycznych bez kolejek. Umów wizytę u specjalisty z e-receptą i e-zwolnieniem lub badanie na abcZdrowie Znajdź lekarza.