Bezpłatne leki w Polsce to fikcja? Posłanka pokazała fakturę
Partia rządząca uważa to za znaczący sukces swoich działań, jednak szereg kontrowersji wokół nowej listy leków refundowanych przywodzi na myśl raczej kiełbasę wyborczą. Henryka Krzywonos-Strycharczuk pokazała paragon, który ma dowodzić, że leki darmowe nie tylko nie są bezpłatne, ale wręcz całkiem kosztowne.
1. Posłanka pokazała fakturę. Gdzie te bezpłatne leki?
Henryka Krzywonos-Strycharska opublikowała na swoim facebookowym profilu tzw. paragon czy raczej fakturę grozy. "Właśnie dostałam w aptece fakturę na bezpłatne leki!" – pisze posłanka w poście.
Wspomniana faktura opiewa na kwotę 303 zł 52 groszy. Jedno zdanie i jedno zdjęcie – tyle wystarczyło, by rozpalić internautów. Wcale nie byli zaskoczeni tym, że darmowe leki okazały się całkiem drogie.
"Moja mama nie dostaje żadnych bezpłatnych leków! 500 zł co miesiąc minimum płacę! Kolejny partyjny bełkot przedwyborczy i bujdy na resorach!" – pisze jedna z komentujących.
"Mam cukrzycę, chorobę nadciśnieniową, nadpłytkowość. Nie otrzymałam recepty na leki bezpłatne. Pisałam już, że są one wirtualne", "Pani Henryko, one są tylko bezpłatne w narracji polityków rządzącej partii", "Ja podobnie, choć na trochę niższą kwotę. Mam 73 lata, a teraz miały być bezpłatne leki. Oczywiście niektóre od 65 lat. Ja nie mam żadnego leku za darmo" – piszą inni.
"Jakieś są na liście za darmo (nie wiem, ile kosztują normalnie). Ja mój lek miałam za 4 zł teraz 14 zł - tak to jest z tymi darmowymi lekami. Chwalić się tylko i oszukiwać, to wychodzi rządzącym najlepiej" – takich komentarzy od rozgoryczonych Polaków było znacznie więcej.
2. Nowa lista refundacyjna. Chaos zamiast rozwiązania
Przypomnijmy – Ministerstwo Zdrowia wraz z 1 września rozszerzyło listę osób uprawnionych do korzystania za darmo z leków na receptę. Teraz takie prawo mają już osoby od 65. roku życia, a także dzieci i młodzież do 18. roku życia. Obowiązująca od września lista refundacyjna zawiera 86 nowych produktów lub wskazań, usunięto z niej 47 pozycji.
Dla pacjentów niepełnoletnich to w założeniu aż 2800 pozycji, w tym leki antyhistaminowe, hipoglikemizujące, hormonalne, immunostymulujące, immunosupresyjne, okulistyczne, przeciwbakteryjne czy przeciwbólowe oraz szczepionki. Z kolei dla osób po 65. roku życia na liście znajduje się 3800 nieodpłatnych leków, w tym stosowane w chorobach układu pokarmowego, chorobie Parkinsona, przeciwreumatyczne czy hormonalne.
Jednak zamiast radości, jest niezadowolenie i szereg kontrowersji. Chodzi nie tylko o zwyżkę cen niektórych leków, ale też zgłaszane przez lekarzy POZ czy farmaceutów problemy z wystawianiem recept i ich realizacją. Eksperci mają obawy, co do stosowności umieszczania na liście leków bezpłatnych niektórych farmaceutyków jak np. antybiotyków.
Panuje chaos także związany z dezinformacją, bo wielu pacjentów nie ma świadomości tego, że lek znajdujący się na liście bezpłatnych, nie musi być za darmo. Kryterium nie jest bowiem wyłącznie wiek.
Karolina Rozmus, dziennikarka Wirtualnej Polski
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Rekomendowane przez naszych ekspertów
Nie czekaj na wizytę u lekarza. Skorzystaj z konsultacji u specjalistów z całej Polski już dziś na abcZdrowie Znajdź lekarza.