Trwa ładowanie...

Święta Bożego Narodzenia 2021. Czy warto zrobić test na koronawirusa? Jak zminimalizować ryzyko zakażenia?

Jak zminimalizować ryzyko zakażenia najbliższych podczas spotkań świątecznych?
Jak zminimalizować ryzyko zakażenia najbliższych podczas spotkań świątecznych? (East News)

Jak zmniejszyć ryzyko zarażenia podczas tegorocznych świąt Bożego Narodzenia? Czy warto przed spotkaniem wykonać test na koronawirusa? Eksperci podpowiadają, jak bezpiecznie spędzić czas z rodziną.

spis treści

1. Jak ograniczyć ryzyko zakażenia koronawirusem w święta?

To będą kolejne święta pod znakiem koronawirusa przy bardzo wysokiej liczbie zakażeń związanych z czwartą falą. W tle już tli się widmo kolejnych wzrostów spowodowanych przez wariant Omikron. Wielka Brytania prognozuje, że nowy wariant za chwilę stanie się dominującym. Tamtejsze Ministerstwo Zdrowia szacuje, że Omikron odpowiada za ponad 20 proc. nowych przypadków, a przed końcem roku może być notowanych nawet milion zakażeń dziennie.

Co zrobić, aby zminimalizować ryzyko zakażenia wśród najbliższych, zwłaszcza jeżeli w święta będziemy się spotykać z osobami niezaszczepionymi? Zdaniem prof. Joanny Zajkowskiej dobrym rozwiązaniem byłoby maksymalne ograniczenie kontaktów na kilka dni przed spotkaniem.

Zobacz film: "Odporność a COVID-19. Jak działa laktoferyna?"

- Przyjmujemy, że jesteśmy zakaźni przez ok. 10 dni, więc taka izolacja powinna trwać 10-14 dni, co jest oczywiście trudne. Natomiast wskazane jest wszelkie ograniczenie kontaktów w tym pandemicznym czasie. Rezygnujmy z kontaktów i spotkań, które nie są niezbędne - podkreśla prof. Joanna Zajkowska z Kliniki Chorób Zakaźnych i Neuroinfekcji Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego w Białymstoku.

- Podczas samego spotkania powinniśmy zadbać o częste wietrzenie domu. Siadajmy w pewnym odstępie, zwłaszcza od osób z grup ryzyka. Witajmy się też w sposób "covidowy", czyli bez uścisków na niedźwiedzia - radzi lekarka.

2. Czy warto przed świętami zrobić test na koronawirusa?

Eksperci przyznają, że pomocnym rozwiązaniem może być wykonanie przed spotkaniem rodzinnym testu antygenowego. Zdaniem ekspertów taki test najlepiej wykonać w dniu spotkania. Wynik można odczytać już po 15-20 minutach od pobrania próbki.

- Taki test ma ważność ok. 24 godzin. Nawet jeżeli byśmy się zakazili tuż przed pobraniem testu, to zaczniemy zarażać najwcześniej po ok. 24-48 godzinach od zakażenia - tłumaczy prof. Zajkowska.

Jak zauważa dr hab. Piotr Rzymski, testy antygenowe są dobrym rozwiązaniem zwłaszcza w przypadku osób, które odczuwają już jakieś dolegliwości.

- To są testy, które mają wykrywać antygen, czyli białko koronawirusa. W momencie, kiedy wirus dopiero zaczyna fazę replikacji, kiedy jeszcze objawów nie ma, poziom białka wirusowego jest na ogół poniżej progu wykrywalności. Innymi słowy, to nie są testy, które są dobre do wykrywania infekcji bezobjawowych czy w fazie przedobjawowej, to jest ich duża wada. A pamiętajmy, że natura SARS-CoV-2 jest niestety taka, że potrafi rozprzestrzeniać się już przed wystąpieniem objawów - tłumaczy dr Piotr Rzymski z Uniwersytetu Medycznego w Poznaniu (UMP).

Testy te najbardziej sprawdzają się w ciągu 5-7 dni od momentu wystąpienia pierwszych objawów.

- Jeżeli jest możliwość wcześniejszego wyłapania zakażenia, to jestem jak najbardziej za, ale też trzeba wziąć pod uwagę, że wśród osób, które przechodzą infekcję skąpoobjawowo, wykrycie zakażenia testem antygenowym może być utrudnione - mówi dr n. med. Szymon Walter de Walthoffen, wiceprzewodniczący Krajowego Związku Zawodowego Pracowników Medycznych Laboratoriów Diagnostycznych.

Jak więc interpretować wyniki?

- Musimy pamiętać, że nie jest to doskonała metoda. Jeżeli wynik jest ujemny to nie jest to równoznaczne z tym, że nie jesteśmy zakażeni. Natomiast jeżeli jest dodatni, to jest pewne, że jesteśmy zakażeni i wówczas absolutnie należy unikać kontaktów z innymi ludźmi, bo możemy rozprzestrzenić na nich wirusa. Wielokrotnie spotkałem się z przypadkami osób, które miały pozytywny wynik testu antygenowego kupionego w sklepie lub aptece, który później został potwierdzony testem RT-PCR. Dzięki temu, że były świadome infekcji, już się izolowały - tłumaczy dr Rzymski.

Przed spotkaniem świątecznym warto wykonać szybki test antygenowy
Przed spotkaniem świątecznym warto wykonać szybki test antygenowy (Getty Images)

3. Który test antygenowy wybrać?

Dr Walter de Walthoffen jako ekspert firmy certyfikującej testy na rynek zewnętrzny przyznaje, że unijne wymagania co do jakości testów antygenowych do samokontroli mogłyby być lepsze.

- Wymagania stawiane przez dyrektywy unijne są dość słabe, wystarczy wykonać kilkadziesiąt prób, żeby taki test został zakwalifikowany. Informacje, które znajdują się na pudełku często są wyłącznie deklaracjami producenta, które nie są weryfikowane. W związku z tym najlepiej wybierać testy renomowanych firm, które są normalnie używane w laboratoriach czy przychodniach jako testy do weryfikowania pacjentów objawowych – radzi ekspert.

Kupując test antygenowy przede wszystkim należy zwrócić uwagę na to, żeby był to test II generacji. Informacja o tym powinna być umieszczona na opakowaniu lub w opisie testu. Testy generacji I nie są na tyle czułe, by dać wiarygodny wynik. Druga ważna informacja, którą trzeba dokładnie sprawdzić na opakowaniu, to czy jest to na pewno test antygenowy. Wiele osób zadaje sobie też pytanie: czy może kupić test w supermarkecie, czy lepiej kupić test w aptece?

- W zasadzie nie ma znaczenia, czy kupujemy testy w aptekach, czy w sieciach handlowych, bo w większości są to ci sami producenci. Należy zwrócić uwagę przede wszystkim na to, żeby to nie był test na przeciwciała, bo ogrom ludzi myli te rodzaje testów. Możemy być zakażeni, a jeszcze nie posiadać przeciwciał, w tym też tych tzw. wczesnej fazy, czyli IgM. W diagnostyce zakażeń SARS-CoV-2 nie wykorzystuje się testów tego typu. Co więcej, niektóre z szybkich testów na oznaczenie przeciwciał wykrywają przeciwciała przeciwko białku S, które posiadają osoby zaszczepione - tłumaczy dr Rzymski.

Ważny jest też sposób pobrania materiału do badań. Wymazy do testów antygenowych powinny być pobierane głęboko z nosogardzieli, co jest dość trudne w waunkach domowych. Opisywaliśmy mały eksperyment, którzy przeprowadził lekarz rodzinny dr Jacek Bujko, porównując wynik testu PCR wykonanego w laboratorium z testami antygenowymi.

Okazało się, że test antygenowy ze śliny dał wynik fałszywie ujemny, a tylko test z nosa potwierdził wynik dodatni. - Wszystkim zalecam wykonywanie testów antygenowych głęboko z nosa, kiedy tylko się da - zwłaszcza u dzieci, które przechodzą infekcje z bardziej skąpymi objawami. Testy z policzka czy z przedsionka nosa są mniej nieprzyjemne, ale też mniej dokładne - podkreślał w rozmowie z WP abcZdrowie dr Bujko.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Rekomendowane przez naszych ekspertów

Potrzebujesz konsultacji z lekarzem, e-zwolnienia lub e-recepty? Wejdź na abcZdrowie Znajdź Lekarza i umów wizytę stacjonarną u specjalistów z całej Polski lub teleporadę od ręki.

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze