Czy szczepienia będą brane pod uwagę przy rekrutacji do przedszkoli? Sprawdzamy nową inicjatywę
Obowiązkowe szczepienia jako dodatkowe kryterium przy przyjęciach do żłobka i przedszkola to pomysł rodziców, którzy mają dość antyszczepionkowej propagandy. Nie chcą, żeby ich dzieci były narażone na choroby, o których dawno już zapomnieliśmy. Przeciwnicy szczepień twierdzą, że to przejaw dyskryminacji i próba odizolowania ich dzieci od społeczeństwa.
1. Pomysł nie jest nowy
Pomysłodawcami projektu ''Szczepimy, bo myślimy'' są wrocławianie Robert Wagner i Marcin Kostka. Stworzyli obywatelską inicjatywę ustawodawczą, która umożliwiałaby samorządom podjęcie decyzji o wprowadzeniu szczepień jako dodatkowo punktowanego kryterium przy przyjmowaniu dzieci do publicznych żłobków i przedszkoli.
- Pomysł nie jest nowy - przyznaje w rozmowie z WP abcZdrowie Wagner. - Już rok temu zwróciliśmy się do władz miasta Wrocławia z zapytaniem, czy szczepienia nie mogłyby zostać już wtedy wprowadzone jako dodatkowe kryterium przyjęcia do żłobka i przedszkola. Odpowiedź była odmowna, ponieważ na takie rozwiązanie nie pozwala ustawa.
Wcześniej podobne próby podejmowali aktywiści z Krakowa i Częstochowy. Bez skutku.
- Postanowiliśmy więc ''ugryźć ustawę''. Trochę nam to zajęło, bo nie jest łatwo dwójce ludzi, którzy maja własne obowiązki i nie zajmują się tym na co dzień. Projekt ustawy powstał, był konsultowany z Izbą Lekarską i prawnikami. W czerwcu mieliśmy już gotowy projekt, a teraz zbieramy podpisy pod obywatelskim projektem ustawy - dodaje Wagner.
Ustawa przygotowana we Wrocławiu ma umożliwić samorządom wprowadzenie szczepień jako dodatkowo punktowanego kryterium przy przyjęciu dzieci do żłobka i przedszkola. Władze będą mogły same zdecydować, czy z tej opcji skorzystają, czy nie. Inaczej mówiąc - zaszczepione dzieci będą mieć większe szanse, żeby dostać się do państwowej placówki.
2. Szczepienia są ważne
Projekt ustawy poparła m.in. profesor Alicja Chybicka, kierownik Katedry i Kliniki Transplantacji Szpiku, Onkologii i Hematologii Dziecięcej Akademii Medycznej we Wrocławiu. Pani profesor jest też posłanką na Sejm VIII kadencji.
- Jestem absolutnie za tym, żeby szczepić dzieci i uważam, że to wielkie zło, że rodzice coraz częściej odchodzą od szczepień. Może to doprowadzić do sytuacji, że doczekamy się powrotu chorób, o których zdążyliśmy już zapomnieć - mówi serwisowi WP abcZdrowie Chybicka.
W ciągu ostatnich 7 lat liczba przypadków, w których rodzicie nie zgodzili się na podanie dzieciom szczepionek wzrosła pięciokrotnie. Z danych Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego wynika, ze w 2017 roku tych odmów było ponad 30 tys. Dla porównania w 2010 roku podobnych sytuacji było ok. 3,4 tys.
Robert Wagner przekonuje, że projekt ustawy ma też za zadanie zwrócić uwagę na problematykę odmowy szczepień. Ma pełnić również funkcję edukacyjną i zachęcać rodziców do pogłębiania wiedzy na temat szczepień.
3. Pytamy rodziców
Szczepienia od lat dzielą rodziców. Postanowiliśmy zapytać, co sądzą o tym projekcie ustawy.
- Uważam, że to dobra inicjatywa. Mam dwójkę dzieci i oboje byli szczepieni zgodnie z kalendarzem szczepień. W tym roku młodszy syn poszedł do przedszkola. Szkoda, że nie dostał dodatkowych punktów podczas przyjmowania. Nie wiem, ile dzieci w jego grupie jest szczepionych, ale mam nadzieję, że większość - mówi Alicja.
Z jej zdaniem nie do końca zgadza się inny nasz rozmówca.
- Głupotą jest stosowanie takiego kryterium. Jeśli teraz się na to zgodzimy, dzieci rodziców, którzy świadomie rezygnują ze szczepień, będą gorzej traktowane i piętnowane przez społeczeństwo. Przecież każdy powinien mieć wolność wyboru.
Rodzice zwracają uwagę na jeszcze jeden problem.
- Są dzieci, które z różnych przyczyn nie mogą być zaszczepione lub mają obniżoną odporność. Każdy kontakt z nieszczepioną osobą może być dla nich niebezpieczny. Dlaczego mam narażać zdrowie mojego syna, bo ktoś naczytał się bzdur w internecie? - denerwuje się Kasia.
Warto pamiętać, że ustawa mówi o tym, że samorządy będą mogły dowolnie decydować o włączeniu tego kryterium do zasad przyjmowania dzieci do żłobków i przedszkoli, nie będą do tego zobligowane.
Obecnie zbierane są podpisy pod projektem ustawy.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Nie czekaj na wizytę u lekarza. Skorzystaj z konsultacji u specjalistów z całej Polski już dziś na abcZdrowie Znajdź lekarza.