Gwiazdor nagrał nową wersję hitu sprzed lat. Tak ujawnił, że jest chory
Słynny brytyjski piosenkarz i autor tekstów Rick Astley nagrał nową wersję hitu "Never Gonna Give You Up". Muzyk zwrócił w ten sposób uwagę na swoją chorobę i zachęcił do badań. Artysta przyznał, że ma problemy ze słuchem.
1. Słynny muzyk ma problem ze słuchem
Gwiazda lat 80. Rick Astley nagrał nową wersję swojego słynnego utworu "Never Gonna Give You Up". Co ciekawe, hit z 1987 roku zyskał wiele zmian w tekście. Dlaczego?
Z badań przeprowadzonych przez Specsavers (sieć zajmująca się usługami optycznymi i audiologicznymi), wynika, że "Never Gonna Give You Up" znalazło się na liście 10 najczęściej błędnie słyszanych piosenek – obok "Dancing Queen" Abby i utworu Eurythmics "Sweet Dreams".
Rick Astley postanowił to wykorzystać, by opowiedzieć nie tylko o swoim problemie, ale też zachęcić innych do badań, jeśli zauważą niepokojące zmiany. Muzyk przyznał, że cierpi na pewien ubytek słuchu.
"Świetnie się bawiłem, ponownie nagrywając piosenkę i odkrywając, jak ludzie błędnie słyszeli mój tekst. Cieszę się, że mogę zwiększać świadomość na temat ubytku słuchu, ponieważ nadal wiąże się to z piętnem" - zaznaczył Astley cytowany przez "The Mirror".
W nowej wersji swojego hitu Astley śpiewa m.in. o "łyżeczkach deserowych" (ang. dessert spoons) zamiast "opuszczę cię" (ang. desert you), a zamiast "twoje serce bolało" (ang. your heart's been aching) można usłyszeć "twoja ciocia była naga" (ang. your aunt’s been naked).
Przy okazji tego projektu opowiedział o swoich doświadczeniach.
"Zauważyłem, że mój słuch zmienia się z biegiem czasu, dlatego niedawno przeszedłem badanie słuchu w Specsavers. Okazało się, że mam pewien ubytek – prawdopodobnie wynikający z gry na perkusji w dzieciństwie i pracy w branży muzycznej – więc teraz mam swoje pierwsze aparaty słuchowe" - przyznał artysta.
Dodał, że niepokojących symptomów nie należy igonorować, by nie dopuścić do nieodwracalnych zmian.
2. Prawie 2 miliardy chorych
Niedosłuch to narastający problem, który - jak alarmuje Światowa Organizacja Zdrowia - może mieć dramatyczne skutki. Szacuje się, że do 2050 roku już jedna na cztery osoby będzie mieć pewien ubytek słuchu. Dotyczy to coraz młodszych osób.
Statystyki WHO już są alarmujące. Ponad 1,5 miliarda ludzi na świecie żyje z ubytkiem słuchu, z czego prawie 430 milionów z takim, który powoduje niepełnosprawność.
Tymczasem szacuje się, że do 2050 roku liczba chorych wzrośnie do 2,5 miliarda.
W Polsce z niedosłuchem zmaga się już 6 proc. populacji. Wbrew pozorom ten problem nie dotyczy tylko seniorów, ale coraz częściej młodych osób, a nawet dzieci (nawet 10-20 proc. młodych osób ma jakieś problemy ze słuchem).
Jeśli są to problemy nabyte, a nie wrodzone wady, sporo zależy od profilaktyki i podejścia samego pacjenta. Wiele osób rezygnuje z badań, a także leczenia, co jeszcze pogarsza problem i sprawia, że choroba postępuje.
Katarzyna Prus, dziennikarka Wirtualnej Polski
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Rekomendowane przez naszych ekspertów
Skorzystaj z usług medycznych bez kolejek. Umów wizytę u specjalisty z e-receptą i e-zwolnieniem lub badanie na abcZdrowie Znajdź lekarza.