Trwa ładowanie...

"Lekarze dla Ukrainy". Kolejni medycy z Polski włączają się w pomoc imigrantom

"Lekarze dla Ukrainy". Kolejni medycy z Polski włączają się w pomoc imigrantom
"Lekarze dla Ukrainy". Kolejni medycy z Polski włączają się w pomoc imigrantom

Kolejni medycy włączyli się w pomoc chorym imigrantom, którzy uciekają przed wojną do Polski. W ostatnich dniach powstał portal "Lekarze dla Ukrainy" integrujący wszystkich lekarzy ofiarujących pomoc pacjentom z nowotworami, chorobami kardiologicznymi czy neurologicznymi. - Wizyty odbywają się bezpłatnie w prywatnych gabinetach lekarskich, co znacznie przyspiesza diagnostykę i leczenie pacjentów pilnie potrzebujących konsultacji – mówi inicjator pomysłu prof. dr n. med. Jerzy Wydmański, onkolog.

spis treści

1. "Lekarze dla Ukrainy". Bezpłatne wizyty w gabinetach

Trwa nieustająca pomoc lekarzy w świadczeniu pomocy imigrantom z Ukrainy. W geście solidarności onkolog prof. dr hab. n. med. Jerzy Wydmański we współpracy ze swoim synem założył stronę internetową "Lekarze dla Ukrainy". Na portalu znaleźć można kontakt do lekarzy różnych specjalizacji, od onkologów po diabetologów, którzy bezpłatnie przyjmą w swoich gabinetach uchodźców z Ukrainy.

- Zastanawialiśmy się, jak można pomóc uchodźcom wojennym, z których znaczna część znajdować się będzie w dramatycznych sytuacjach życiowych. Przyjechali do obcego kraju bez leków, nierzadko przerwą leczenie i wymagają pilnej pomocy medycznej. Zestresowani, nie mają gwarancji, że otrzymają pomoc. Chcieliśmy umożliwić im szybką ścieżkę leczenia, a najszybsza odbywa się w prywatnych gabinetach lekarskich, gdzie pracują medycy z dużym doświadczeniem i znajomością rynku medycznego. Ludziom, którzy przybywają do innego kraju i nie mają w nim rozeznania, potrzebna jest ekspresowa pomoc – mówi w rozmowie z WP abcZdrowie prof. Wydmański.

Zobacz film: "Obowiązek szczepień medyków rodzi wiele problemów natury prawnej. Dr Cholewińska-Szymańska: Jesteśmy w sytuacji patowej"

Lekarz nie ukrywa, że był przerażony tym, co dzieje się w Ukrainie. Czuł, że musi działać. Dzięki pomocy syna błyskawicznie powstała strona, a okazanie pomocy było możliwe już w ciągu dwóch dni. Dziś widnieje tam kontakt do 20 specjalistów.

- Doszliśmy do wniosku wraz z synem, że trzeba w tym celu uruchomić portal, który będzie integrował wszystkich lekarzy, którzy chcą pomóc. W ciągu dwóch dni powstała strona internetowa, która już jest gotowa na rejestrację pacjentów. Kluczowa była tu rola mojego syna, studenta informatyki UJ, który tę stronę tak szybko uruchomił, dzięki czemu idea mogła przybrać realny kształt. Obecnie prawie 20 specjalistów jest gotowych na przyjęcie Ukraińców i Ukrainki szukających pomocy. Wydaje się, że pomysł jest trafiony – już w tej chwili mamy pacjentów, których kierujemy do ośrodków onkologicznych w celu kontynuacji leczenia i podania chemioterapii – dodaje ekspert.

2. Pierwsi pacjenci onkologiczni już rozpoczęli leczenie

- Sytuacja, w jakiej znaleźli się Ukraińcy, jest dramatyczna. Muszą uciekać ze swojej ojczyzny, jechać przez kilkadziesiąt godzin do obcego kraju, nie wiedząc, czy to leczenie dostaną. A mają przecież świadomość, że im dłuższa przerwa w terapii, tym mniejsze szanse na wyleczenie. Do mojego gabinetu trafiła już jedna z pacjentek z chorobą nowotworową, która na szczęście mogła kontynuować chemioterapię i był to dla niej sukces. Możliwość skierowania pacjenta do konkretnego ośrodka pozwala na to, że chora nie traci rytmu leczenia i nie zmniejszają się jej szanse na wyleczenie. W gabinetach POZ takie tempo jest w zasadzie niemożliwe – tłumaczy onkolog.

Lekarz dodaje, że w Polsce stawia się na diagnostykę i leczenie szpitalne. Zbyt mało chorych jest diagnozowanych i leczonych w warunkach ambulatoryjnych wiele procedur medycznych wymaga usprawnienia. Medycy nie są zadowoleni z obecnej jakości ochrony zdrowia w Polsce. A pacjentów z Ukrainy stale będzie przybywać. Włączenie w pomoc prywatnych gabinetów lekarskich może zatem znacznie usprawnić ścieżkę leczenia.

- W przypadku wielu pacjentów czas odrywa kluczową rolę. Wyobraźmy sobie diabetyków, którzy trafią do Polski bez leków, albo pacjenta kardiologicznego, który dostaje termin do państwowej przychodni, w której czas oczekiwania na wizytę wynosi miesiąc lub dwa. Dla części pacjentów stwarza to ograniczone możliwości leczenia. Wszelkie poradnie są ograniczone kontraktem, mają pewne limity i pojemność. My w prywatnych gabinetach możemy przyjąć takiego pacjenta szybciej, bo tylko od nas zależy, ile czasu własnego na to poświęcimy. Zależy nam, aby wychwycić tych chorych, którzy wymagają nagłej, szybkiej czy wręcz natychmiastowej pomocy, żebyśmy nie stracili – precyzuje prof. Wydmański.

Onkolog dodaje, że inicjatywa ma charakter międzynarodowy. Pojawiają się pierwsze deklaracje pomocy z Wielkiej Brytanii.

- Już otrzymujemy zgłoszenia od lekarzy z zagranicy, którzy chcą wziąć udział w naszym projekcie. Musimy mieć świadomość, że są pacjenci, którzy potrzebują leczenia poza naszymi granicami. Z racji skali problemu pacjenci powinni mieć dostęp do leczenia w innych krajach UE. Obecnie pracujemy wraz z globalną firmą Trustedoctor nad możliwością wdrożenia takich technologii, które umożliwią nam konsultacje online, co też ułatwi nam pracę – podkreśla lekarz.

- Zapraszamy wszystkich lekarzy prowadzących prywatne placówki medyczne do współpracy i rejestracji na portalu: lekarzedlaUkrainy.pl – zachęca onkolog.

3. Koszty leczenia pokryje NFZ

Pacjenci, którzy otrzymają pomoc od lekarzy świadczących prywatne usługi medyczne, ale wymagają szczegółowych badań, leczenia bądź hospitalizacji kierowani są do publicznych placówek medycznych. Imigrujący Ukraińcy są bowiem traktowani jak ubezpieczeni. Ministerstwo Zdrowia potwierdziło, że koszty związane z terapią uchodźców pokryje Narodowy Fundusz Zdrowia.

- Przekazaliśmy informacje do wszystkich podmiotów medycznych, że każdy obywatel Ukrainy bez względu na to, czy wymaga hospitalizacji, leczenia specjalistycznego, leczenia ambulatoryjnego lub pierwszej pomocy lekarza rodzinnego, ma taką możliwość i taka pomoc powinna być udzielana bezpłatnie – powiedział w środę minister zdrowia Adam Niedzielski.

Rząd przygotowuje specjalne rozwiązania prawne, które umożliwią rozliczenie świadczeń medycznych, udzielonych obywatelom Ukrainy przybywającym do Polski w związku z agresją militarną Rosji. Aby NFZ mógł pokryć koszty leczenia, imigrant musi posiadać zaświadczenie wystawione przez Straż Graniczną RP lub odcisk stempla Straży Granicznej RP w dokumencie podróży, potwierdzające legalny pobyt na terytorium RP, po przekroczeniu granicy od 24 lutego 2022 r.

Przepisy obejmą placówki medyczne, które mają podpisany kontrakt z Narodowym Funduszem Zdrowia. Podstawą rozliczeń będą stawki zapisane w umowach z NFZ.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Rekomendowane przez naszych ekspertów

Nie czekaj na wizytę u lekarza. Skorzystaj z konsultacji u specjalistów z całej Polski już dziś na abcZdrowie Znajdź lekarza.

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze