Trwa ładowanie...

Lekarz z Ukrainy o sytuacji w kraju. "Wszyscy wierzyli, że nie dojdzie do wojny. To był szok"

 Karolina Rozmus
18.03.2022 11:03
Lekarz z Ukrainy o sytuacji w kraju. "Przez dwa lata pandemii pracę medyków porównywało się do wojny, teraz można to porównywać do wojny wręcz nuklearnej"
Lekarz z Ukrainy o sytuacji w kraju. "Przez dwa lata pandemii pracę medyków porównywało się do wojny, teraz można to porównywać do wojny wręcz nuklearnej" (Getty Images)

Yurii Tkachenko to pracujący w Grudziądzu lekarz, który pochodzi z Kijowa. Jego rodzice pozostali na Ukrainie, gdzie walczą o życie i zdrowie swoich pacjentów. - Od momentu wojny codzienna mama wspomina o strzelaninach w okolicach szpitala i trwających zabiegach czy operacjach, które toczą się w tych trudnych warunkach – mówi Tkachenko.

spis treści

1. O wojnie na Ukrainie mówiło się już od pewnego czasu

W rozmowie z "Rynkiem Zdrowia" Yurii Tkachenko, anestezjolog, który od 10 lat mieszka w Polsce i pracuje w szpitalu w Grudziądzu, przyznał, że o wybuchu wojny dowiedział się z SMS-a od rodziców, którzy także są medykami. Jednak już od jakiegoś czasu w jego ojczyźnie wspominało się o wojnie.

- Może nikt nie wykupywał na potęgę cukru, mąki, nie tankował paliwa na zapas, ale jeżeli ktoś miał możliwość, to zaopatrywał się w broń – przyznał lekarz dodając, że nikt jednak nie przypuszczał, że do wybuchu wojny naprawdę dojdzie: - Niemniej wszyscy wierzyli, że nie dojdzie do wojny. Dlatego był to szok dla wszystkich, jak już okazało się to faktem. Inaczej niż szok nie mogę tego nazwać.

Zobacz film: "Prof. Zajkowska o twindemii"

Rodzice anestezjologa pozostali na Ukrainie. Matka Tkachenko jest dyrektorem ds. medycznych Instytutu Ginekologii i Położnictwa i Pediatrii w Kijowie, a ojciec – krajowym konsultantem anestezjologii i intensywnej terapii w zakresie ginekologii i położnictwa. Oboje muszą zmierzyć się z nową sytuacją.

- Lekarze wojskowi zostali zmobilizowani, natomiast cywilni pracownicy ochrony zdrowia pracują w trybie normalnym, o ile normalnym można nazwać warunki wojenne – relacjonował Tkachenko.

W tym samym tonie wypowiadali się ukraińscy lekarze w rozmowie z WP abcZdrowie.

- Nawet lekarze, którzy mają podwójne obywatelstwo lub otwarte wizy i mogliby teraz wyjechać z Ukrainy, przyszli dziś się do pracy. Panuje mobilizacja i wszyscy mamy poczucie, że jest to nasz obowiązek. Podobnie jak wojskowi i cywile, którzy dołączają do Wojsk Obrony Terytorialnej, medycy będą pracować, dopóki będą w stanie – zapewniała dr Oksana Łysenko, która jest anestezjologiem w publicznym szpitalu w mieście Równe.

Ewakuacja ukraińskich szpitali? Lekarze: Nigdzie nie wyjeżdżamy. Będziemy pracować, dopóki jest to możliwe
Ewakuacja ukraińskich szpitali? Lekarze: Nigdzie nie wyjeżdżamy. Będziemy pracować, dopóki jest to możliwe

W internecie krążą fake newsy, według których ukraińskie Ministerstwo Zdrowia wydało rozporządzenie

przeczytaj artykuł

2. Pandemia COVID-19 na Ukrainie

Tkachenko powiedział też, jak pandemia wpłynęła na sytuację ukraińskiej ochrony zdrowia.

- Paradoksalnie ochrona zdrowia zyskała przez pandemię – stwierdził lekarz i wytłumaczył, że zakupiony został sprzęt ratujący życie i zdrowie obywateli. Dotychczas wciąż brakowało na to środków. Z drugiej strony trwająca ponad dwa lata walka z pandemią również dla ukraińskich lekarzy była wyczerpująca.

Nie ma jednak czasu na odpoczynek.

- Przez dwa lata pandemii pracę medyków porównywało się do wojny. Teraz można to porównywać do wojny wręcz nuklearnej – powiedział o aktualnej sytuacji Tkachenko.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Rekomendowane przez naszych ekspertów

Nie czekaj na wizytę u lekarza. Skorzystaj z konsultacji u specjalistów z całej Polski już dziś na abcZdrowie Znajdź lekarza.

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze