Amerykański lekarz chce zaadoptować chłopca z Ukrainy. Rozpoczął procedurę jeszcze przed wybuchem konfliktu

Lekarz USA stara się o adopcję dziewięcioletniego chłopca z objętej wojną Ukrainy. Mężczyzna rozpoczął procedurę jeszcze przed wybuchem konfliktu. Teraz boi się, że proces znacznie się utrudni, a dziecko będzie w niebezpieczeństwie.

1. Amerykański lekarz chce zaadoptować 9-latka z Ukrainy

Na antenie lokalnej stacji telewizyjnej CBS 42 dr Christopher Jahraus, onkolog w Shelby Baptist Medical Center w Alabaster w stanie Alabama (USA) przyznał, że od dawna chce adoptować dziewięcolatka pochodzącego z Ukrainy. Saszę - dziewięciolatka z Ukrainy, porzuconego przez matkę zmagającą się z chorobą alkoholową, poznał w ubiegłym roku za pośrednictwem organizacji Bridges of Faith.

Dzięki organizacji kilkoro dzieci z Ukrainy trafiło na miesiąc do Alabamy. Właśnie wtedy mężczyzna miał okazję poznać małego Saszę, który bardzo zżył się z Chrisopherem. Chłopiec zaczął nazywać go swoim "tatą", powiedział mu też, że go kocha.

Zobacz film: "Prof. Zajkowska o twindemii"

2. Mężczyzna chce sprowadzić dziecko do USA

Procedura adopcyjna rozpoczęła się jeszcze przed inwazją Rosji na Ukrainę. Mężczyzna obawia się, że przez wojnę proces adopcyjny znacznie się wydłuży. Mimo to zapowiada jak najszybsze sprowadzenie dziecka do USA.

"To moje dziecko" - powiedział lokalnej stacji telewizyjnej CBS 42. Dodał też, że "jak każdy ojciec, zrobi wszystko, aby zapewnić dziecku bezpieczeństwo".

"Tu nie chodzi o sankcje i manewry polityczne. Tu chodzi o małe dzieci. Dobija mnie myśl, że te małe dzieci mogą wpaść w ręce rosyjskiej władzy" - powiedział w rozmowie z magazynem "People".

Lekarz dodał, że Saszy przypisano błędną diagnozę dziecka upośledzonego umysłowo. Jego zdaniem chłopiec zmaga się jedynie z deficytem uwagi. Los chłopca napawa go niepokojem.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Nie czekaj na wizytę u lekarza. Skorzystaj z konsultacji u specjalistów z całej Polski już dziś na abcZdrowie Znajdź lekarza.