Trwa ładowanie...

Lekarze świadczą bezpłatne usługi uchodźcom zza wschodniej granicy. Jakiej pomocy potrzebują?

Lekarze świadczą bezpłatne usługi uchodźcom zza wschodniej granicy. Z jakimi chorobami przybywają do nas imigranci?
Lekarze świadczą bezpłatne usługi uchodźcom zza wschodniej granicy. Z jakimi chorobami przybywają do nas imigranci? (East News)

Solidarność z uciekającymi przed wojną Ukraińcami przybiera w Polsce ogromne rozmiary. Jedną z grup, która zaangażowała się w pomoc imigrantom, są medycy. Lekarze niemal wszystkich specjalizacji otwierają swoje gabinety dla Ukrainek i Ukraińców, a w internecie tworzone są grupy zrzeszające lekarzy gotowych nieść pomoc. Tylko w ciągu tygodnia ponad 15 tys. medyków zaangażowało się w pomoc. Z jakimi schorzeniami najczęściej trafiają do nas Ukraińcy?

spis treści

1. Ponad 15 tys. lekarzy zaangażowanych w pomoc

Magdalena Kulgawczyk z Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego w Białymstoku wraz ze swoją koleżanką lekarką w reakcji na wojnę, która toczy się w Ukrainie, postanowiły zrzeszać medyków gotowych pomagać pacjentom przybywającym do Polski. Skala zaangażowania zaskoczyła same inicjatorki.

- Założyłyśmy w piątek grupę na Facebooku. Z założenia miała ona łączyć osoby potrzebujące pomocy z medykami, którzy tej pomocy mogą udzielić – zarówno tu, w Polsce, dla przekraczających granice, jak i zdalnie na odległość. W ciągu 36 godzin na grupie zebrało się 10 tys. medyków reprezentujących różne zawody. Udało się na tej właśnie grupie, zupełnie oddolnie, zrealizować naprawdę sporo działań pomocowych jak na tak krótki czas działania. Organizuje się też grupa lekarzy, którzy pojadą do Medyki świadczyć pomoc na miejscu – opisuje działania lekarzy Magdalena Kulgawczyk z Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego w Białymstoku.

Zobacz film: "Obowiązek szczepień medyków rodzi wiele problemów natury prawnej. Dr Cholewińska-Szymańska: Jesteśmy w sytuacji patowej"

Z relacji lekarzy wynika, że wiele osób, które przybywa z Ukrainy, cierpi na choroby przewlekłe. Wiele z nich pilnie potrzebuje recept na leki, ponieważ uciekając z kraju, nie zdążyło zrobić zapasów. Pomoc niesiona jest także osobom z chorobami onkologicznymi. Polskie Towarzystwo Ginekologii Onkologicznej (PTGO) w opublikowanym w mediach społecznościowych komunikacie podało, że chce pomagać zarówno pacjentom, jak i lekarzom z Ukrainy.

"Jako lekarze onkolodzy możemy zabezpieczyć pomoc dla pacjentek z nowotworami ginekologicznymi. Jesteśmy w kontakcie z ginekologami z Ukrainy i zbieramy informacje o potrzebach ich pacjentek. W najbliższych dniach wspólnie zorganizujemy możliwość ich leczenia w Polsce" – podało Towarzystwo.

- Organizujemy pomoc medyczną dla uchodźców wojennych z Ukrainy w prywatnych placówkach medycznych w formie bezpłatnych wizyt. Utworzyliśmy portal integrujący wszystkich lekarzy ofiarujących swój czas i serce – mówi prof. dr hab. n. med. Jerzy Wydmański, onkolog-radioterapeuta z Narodowego Instytutu Onkologii im. M. Skłodowskiej-Curie.

(East News)

2. Pierwsi pacjenci trafiają do szpitali w Białymstoku

Wiadomo, że pierwsze pacjentki ze schorzeniami onkologicznymi trafiły już do Białegostoku. Prof. Joanna Zajkowska z Kliniki Chorób Zakaźnych i Neuroinfekcji Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku informuje, że w województwie podlaskim tworzone są także specjalne punkty z pomocą medyczną dla Ukraińców, które powoli wypełniają się pacjentami.

- Rzeczywiście wczoraj pojawiły się informacje, że do Białostockiego Centrum Onkologii trafiły kobiety ze schorzeniami onkologicznymi, w tym rakiem jajnika, jednak były to pojedyncze przypadki. Większość osób to kobiety z dziećmi i podejrzewam, że wkrótce pojawi się potrzeba szczepień tych dzieci na wiele chorób zakaźnych. Wczoraj także w miejscu wyznaczonym przez wojewodę zjawiło się 100 imigrantów oczekujących na pomoc medyczną. Generalnie są to ludzie młodzi, sprawni. Nie są obarczeni wielochorobowością. Tylko pojedyncze osoby cierpiały na choroby doraźne, kilka z nich pewnie trafi na różne oddziały – mówi w rozmowie z WP abcZdrowie prof. Joanna Zajkowska.

Ekspertka dodaje, że to właśnie choroby zakaźne mogą stać się wkrótce głównym problemem imigrantów i być sporym wyzwaniem dla lekarzy.

- Na razie nie ma pacjentów, którzy wymagają leczenia na oddziałach zakaźnych, co w niedalekiej przyszłości zapewne się zmieni. Pacjentów z koronawirusem, odrą czy polio zapewne będzie przybywać, ponieważ powszechnie wiadomo, że poziom szczepień na Ukrainie jest niski. Szczególną uwagę należy zwrócić na dzieci, które pójdą do przedszkoli, w których będą się integrować. Mogą tworzyć się tam małe ogniska epidemii, dlatego poziom szczepień, w tych grupach trzeba będzie wyrównać do naszej populacji – tłumaczy prof. Zajkowska.

3. Najwięcej osób cierpi na choroby infekcyjne

Prof. dr n. med. Anna Boroń-Kaczmarska, specjalistka chorób zakaźnych z Krakowskiej Akademii im. Andrzeja Frycza Modrzewskiego w Krakowie dodaje, że najwięcej pacjentów z Ukrainy, którzy przybywają do Polski, cierpi na choroby infekcyjne.

- Ludzie przybywający z Ukrainy najczęściej są zziębnięci, zestresowani i wyczerpani długą podróżą. Nierzadko z podwyższoną temperaturą i zakażeniem górnych dróg oddechowych. Pociągi, którymi przybywają, są zatłoczone, co sprzyja powstawaniu infekcji. Stres, wycieńczenie i przebywanie na zimnie osłabiają układ immunologiczny, stąd łatwo o infekcję. Biorąc pod uwagę te wszystkie czynniki, uważam, że niestety jest to grupa, która wkrótce może zmagać się także z zakażeniem SARS-CoV-2. Obecnie w moim krakowskim szpitalu tego problemu jeszcze nie widać, ale jest to zapewne kwestia czasu, bo wirus nie wylęga się z dnia na dzień – mówi w rozmowie z WP abcZdrowie prof. Boroń-Kaczmarska.

Lekarka dodaje, że infekcje dotykają także najmłodszych obywateli Ukrainy, na których lekarze zaangażowani w pomoc pierwszego kontaktu powinni zwrócić szczególną uwagę.

- Mam z dziećmi, często z bardzo małymi, przybywa najwięcej. Widzimy, że dzieci borykają się biegunkami i innymi problemami układu pokarmowego. Wiem, że transporty z Kijowa do Polski trwają bardzo długo, w takich warunkach mimo dostarczanego im jedzenia i picia, łatwo o infekcję przewodu pokarmowego. To są przypadłości typowe dla tych najmłodszych pacjentów. Lekarze pierwszego kontaktu oraz ci zaangażowani w niesienie pomocy ambulatoryjnej muszą w pierwszej kolejności zająć się nimi – wyjaśnia prof. Boroń-Kaczmarska.

Ekspertka dodaje, że w związku ze zwiększającą się liczbą Ukraińców wymagających pomocy medycznej, przed ochroną zdrowia stoi wiele wyzwań. Potrzebna jest pomoc i to jak najszybciej.

- Lekarzom potrzebni są wolontariusze, którzy mówią w języku ukraińskim, a także tłumacze czy slawiści, którzy znają ukraiński język medyczny. Potrzebujemy specjalistów nie tylko do konsultacji telefonicznych, ale przede wszystkim do specyficznej dokumentacji medycznej, odczytu badań i historii pacjenta. Jest to niezwykle ważne, aby zebrać wywiad chorobowy, bo to dzięki niemu można dokonać 80 proc. rozpoznania. Wiem, że takie osoby jest bardzo trudno znaleźć, pokazaliśmy jednak nasze nieograniczone możliwości w niesieniu pomocy, dlatego wierzę, że i z tym sobie poradzimy – kończy prof. Boroń-Kaczmarska.

4. Raport MZ

W czwartek 4 marca resort zdrowia opublikował nowy raport, z którego wynika, że w ciągu ostatniej doby 12 483 osoby otrzymały pozytywny wynik testów laboratoryjnych w kierunku SARS-CoV-2.

Najwięcej zakażeń odnotowano w województwach: mazowieckim (2042), wielkopolskim (1583), kujawsko-pomorskim (1295).

53 osoby zmarły z powodu COVID-19, 153 osoby zmarły z powodu współistnienia COVID-19 z innymi schorzeniami.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Rekomendowane przez naszych ekspertów

Potrzebujesz konsultacji z lekarzem, e-zwolnienia lub e-recepty? Wejdź na abcZdrowie Znajdź Lekarza i umów wizytę stacjonarną u specjalistów z całej Polski lub teleporadę od ręki.

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze