Najwybitniejsi medycy apelują do władz: Mamy ogromną liczbę zgonów i wariant Omikron u bram. "Czas zacząć działać"
Środowisko medyczne idzie na wojnę z rządem. Sytuacja jest krytyczna. Liczby zakażeń i zgonów są rekordowo wysokie, a oprócz tego pojawiło się kolejne zagrożenie - superzakaźny wariant Omikron, który błyskawicznie rozprzestrzenia się w Europie. Rada Medyczna przy premierze mówi wprost: dosyć podejmowania politycznych decyzji, czas zacząć chronić społeczeństwo.
1. Bunt Rady Medycznej?
Polskie Towarzystwo Epidemiologów i Lekarzy Chorób Zakaźnych wystosowało kolejny apel do władz. Pod listem otwartym zaadresowanym do prezydenta, premiera, ministra zdrowia oraz marszałków Sejmu i Senatu, podpisali się najwybitniejsi polscy medycy z 45 towarzystw oraz większość (12 z 17) członków Rady Medycznej przy premierze.
Jak czytamy w apelu, w związku z olbrzymią liczbą zachorowań i zgonów spowodowanych COVID-19, ograniczeniem dostępu do opieki zdrowotnej pacjentom z innymi chorobami oraz niepewnością związaną z pojawianiem się nowych wariantów koronawirusa, medycy domagają się, aby rząd spełnił cztery żądania. Są to:
- Rozpoczęcie prac nad aktami prawnymi, które pozwoliłyby pracodawcom kontrolować, czy pracownicy posiadają Unijny Certyfikat COVID (UCC), świadczący o wykonanym szczepieniu przeciw COVID-19, teście w kierunku SARS-CoV-2 lub statusie ozdrowieńca.
- Ograniczenie dostępu osób nieposiadających UCC do miejsc publicznych w zamkniętych przestrzeniach lub gdy niemożliwe jest zachowanie dystansu.
- Podjęcia działań eliminujących i penalizujących wysokimi karami proceder oszustw związanych ze szczepieniami.
- Zmobilizowanie służb porządkowych do egzekwowania już obowiązujących przepisów dotyczących noszenia masek w publicznych przestrzeniach zamkniętych.
- Obecnie o przebiegu pandemii decyduje głos polityków, nie lekarzy. Efekt tego jest taki, że mamy rozpędzoną czwartą falę zakażeń, której już raczej nic nie zatrzyma. Część ludzi niestety zapłaci za to życiem. Będą też kolejne fale epidemii. Nie wiemy, czy to będzie cały czas czwarta fala, której szczyt będzie trwał długo, czy już piąta, którą spowoduje rozprzestrzenianie się bardziej zakaźnego wariantu Omikron. Dlatego medycy z całego kraju apelują do rządu o podjęcie działań, aby nie dopuścić do kolejnych tragedii - mówi prof. Agnieszka Mastalerz-Migas, konsultant krajowa w dziedzinie medycyny rodzinnej, kierownik Katedry i Zakładu Medycyny Rodzinnej Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu oraz członkini Rady Medycznej.
2. "Decyzje o wprowadzeniu obostrzeń są polityczne"
Jak podkreśla prof. Mastalerz-Migas, Rada Medyczna zalecała wprowadzenie obowiązku szczepień w niektórych grupach zawodowych jeszcze w lecie tego roku.
- Pod koniec lipca opublikowaliśmy rekomendacje obowiązku szczepień dla medyków, nauczycieli oraz dla pracowników branż, w których jest duży kontakt z innymi ludźmi, jak na przykład w handlu lub gastronomii - mówi ekspertka.
Rząd jednak nigdy nie przychylił się do tych zaleceń.
- Należy rozumieć, że Rada Medyczna nie jest organizacją niezależną, tylko ciałem doradczym premiera. Wypowiada się, kiedy jest pytana. Ale są sytuacje, kiedy nie można milczeć - podkreśla prof. Mastalerz-Migas.
Dla części członków Rady Medycznej ostatni czas był dosyć trudny. Między większością ekspertów a prof. Andrzejem Horbanem, przewodniczącym Rady oraz konsultantem krajowym w dziedzinie chorób zakaźnych, występowały duże różnice w zdaniach. Kiedy większość opowiadała się za podjęciem zdecydowanych kroków, prof. Horban nie widział konieczności wprowadzenia restrykcji. W końcu rząd tak i nie podjął się żadnych działań ograniczających przebieg epidemii. Nie wprowadzono żadnych restrykcji, nawet kiedy szpitale na wschodzie Polski pękały w szwach.
Jak powiedział prof. Robert Flisiak, kierownik Kliniki Chorób Zakaźnych i Hepatologii Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku oraz szef Polskiego Towarzystwa Epidemiologów i Lekarzy Chorób Zakaźnych, Rada Medyczna przy premierze nie działa tak, jak powinna, dlatego też medycy zdecydowali się wystosować apel.
- Chcę wierzyć, że między nami a prof. Horbanem jest różnica poglądów, a nie polityka - mówi prof. Flisiak. - W zasadzie nie apelujemy o nic nowego, mówimy o tym od dawna, zwracamy się do premiera i prezydenta o zintensyfikowanie akcji legislacyjnej. Chodzi nam o to, żeby pracodawca miał możliwość weryfikacji szczepienia pracownika - tłumaczył.
Szacuje się, że od początku roku w Polsce doszło już do 90 tys. tzw. zgonów nadmiarowych. W tych statystykach są zawarte nie tylko osoby, które zmarły z powodu COVID-19, ale i także pacjenci, którzy stracili życie przez brak dostępu do opieki medycznej, ponieważ szpitale w całym kraju muszą przekształcać oddziały internistyczne w covidowe.
3. Koronawirus w Polsce. Raport Ministerstwa Zdrowia
W poniedziałek 6 grudnia resort zdrowia opublikował nowy raport, z którego wynika, że w ciągu ostatniej doby 13 250 osób otrzymało pozytywny wynik testów laboratoryjnych w kierunku SARS-CoV-2.
Najwięcej zakażeń odnotowano w województwach: mazowieckim (2116), śląskim (1638), dolnośląskim (1408).
Mamy 13 250 nowych i potwierdzonych przypadków zakażenia #koronawirus z województw: mazowieckiego (2116), śląskiego (1638), dolnośląskiego (1408), małopolskiego (1290), wielkopolskiego (1029), pomorskiego (990), zachodniopomorskiego (962), łódzkiego (722), lubuskiego (536),
— Ministerstwo Zdrowia (@MZ_GOV_PL) December 6, 2021
Z powodu COVID-19 zmarło 8 osób, natomiast z powodu współistnienia COVID-19 z innymi schorzeniami zmarło 17 osób.
📊 Dzienny raport o #koronawirus. pic.twitter.com/cfs5y9n63k
— Ministerstwo Zdrowia (@MZ_GOV_PL) December 6, 2021
Podłączenia do respiratora wymaga 1 989 chorych. Pozostało 717 wolnych respiratorów.
Zobacz również: Zimne ręce i stopy po COVID-19. Lekarze ostrzegają: To może być objaw poważnej choroby
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Nie czekaj na wizytę u lekarza. Skorzystaj z konsultacji u specjalistów z całej Polski już dziś na abcZdrowie Znajdź lekarza.