Trwa ładowanie...

Omikron omija odpowiedź odpornościową? Naukowcy mają złą wiadomość dla ozdrowieńców

 Karolina Rozmus
04.12.2021 16:52
Omikron omija odpowiedź odpornościową? Naukowcy mają złą wiadomość dla ozdrowieńców
Omikron omija odpowiedź odpornościową? Naukowcy mają złą wiadomość dla ozdrowieńców (Getty Images)

Anne von Gottberg, mikrobiolog z RPA, postawiła niepokojącą tezę – ozdrowieńcy są narażeni na reinfekcje spowodowane wariantem Omikron. To oznacza, że także po przechorowaniu trzeba się mieć na baczności. - Istnieje prawdopodobieństwo, że Omikron będzie w większym stopniu niż poprzednie warianty omijał naturalną odpowiedź odpornościową. Osoby, które przechorowały COVID-19, będą częściej niż w przypadku innych wariantów chorować ponownie – przestrzega ekspert.

spis treści

1. Reinfekcja – kiedy do niej dochodzi?

Choć wiadomo, że zachorowanie na COVID-19 nie daje odporności na całe życie, to dotychczasowe badania potwierdzają, że odporność poinfekcyjna, naturalna w pewnym stopniu, chroni przed ponownym zachorowaniem, a jeśli infekcja jednak wystąpi, to charakteryzuje się łagodnym przebiegiem.

Z drugiej strony badacze zwracają uwagę, że nawet 1/4 ozdrowieńców nie wytwarza przeciwciał po przechorowaniu COVID-19, co oznacza, że nawet gdy uzyskamy odpowiedź komórkową, to stopień ochrony przed ponownym zakażeniem jest niski.

Zobacz film: "Wariant Omikron i szczepienia"

Co więcej, dotychczasowe dane dotyczącego nowego wariantu wskazują, że Omikron może być bardziej zakaźny niż Delta – nawet o 30 proc. Dowodzi tego także niepokojący wzrost liczby przypadków zakażeń w RPA – kolebce nowego wariantu – gdzie zachorowania wzrastają wykładniczo.

To znacząco zmniejsza nadzieje na uniknięcie infekcji w przypadku braku silnej odporności przeciw patogenowi.

Profesor Anne von Gottberg, mikrobiolog z RPA, zauważyła również, że wzrasta liczba reinfekcji.

- Poprzednia infekcja chroniła przed Deltą, ale w przypadku Omikronu wydaje się, że tak nie jest – ostrożnie formułuje wnioski naukowiec.

2. Reinfekcje a wariant Omikron

Na platformie medRxiv ukazało się właśnie pierwsze takie badanie dotyczące wariantu Omikron.

- Pierwszy dowód ws. wariantu Omikron, dotyczący jednej z istotnych jego cech – zakaźność, zjadliwość, ucieczka spod odpowiedzi odpornościowej – to właśnie dane dotyczące odpowiedzi poinfekcyjnej organizmu. Ale trzeba pamiętać, że praca nie została jeszcze zrecenzowana – podkreśla w rozmowie z WP abcZdrowie dr Bartosz Fiałek, reumatolog i popularyzator wiedzy medycznej na temat COVID.

- Duża populacja, ponad 2,7 mln ludzi z RPA, u których rozpoznano w okresie do 27 listopada ponad 35 tys. podejrzanych przypadków reinfekcji – streszcza ekspert.

Ta retrospektywna analiza w kontekście trzech wariantów – Beta, Delta i Omikron – obejmowała próbki zebrane od 4 marca do 27 listopada 2021, czyli w czasie gdy pojawiły się kolejno warianty Beta, Delta, Omikron.

- Zauważono, że podczas fali zachorowań spowodowanych przez warianty Beta i Delta ten odsetek reinfekcji był mniejszy niż w przypadku pierwszej fali COVID-19 w RPA – relacjonuje w rozmowie z WP abcZdrowie prof. Agnieszka Szuster-Ciesielska, wirusolog z UMCS w Lublinie.

Wnioski? Niepokojące.

- Prawie 2,4-krotnie wyższe ryzyko ponownego zachorowania u osób, które mają odporność poinfekcyjną. To badanie pokazuje, że wariant Omikron może w jakimś stopniu omijać naturalną, poinfekcyjną odpowiedź odpornościową, wywołując większe ryzyko ponownego zachorowania na COVID-19 w porównaniu do poprzednich linii rozwojowych wirusa – mówi dr Fiałek.

Jak podkreśla prof. Szuster-Ciesielska to rodzi istotne pytanie.

- Pytanie, jakie powstało, to czy będzie to dotyczyło osób zaszczepionych - wyjaśnia.

Na nie odpowiedzi nie ma, ale na pytanie o odporność naturalną, poinfekcyjną można ostrożnie odpowiedzieć, że jest niewystarczająca. Szczególnie w obliczu nowego mutanta.

3. Odporność naturalna coraz mniej skuteczna

To kolejne badanie wskazujące, że odporność poinfekcyjna jest nie tylko trudna w ocenie, ale również niestabilna.

- Nie jest najlepsza i nie jest idealna. Widzimy, że jest mało stabilna. Wiedzieliśmy o tym już wcześniej, ale w przypadku wariantu Omikron może okazać się, że będzie jeszcze słabsza. Znacznie mniej skuteczna niż chociażby odpowiedź poszczepienna – podkreśla dr Fiałek.

Zaznacza, że w przypadku nowego wariantu co prawda nie wiemy, czy również odpowiedź poszczepienna nie okaże się słabsza, ale o odpowiedzi poinfekcyjnej możemy powiedzieć już całkiem sporo.

- Nie jest jednoznacznie powiedziane, że odporność naturalna ma przewagę nad odpornością poszczepienną. Na pewno daje szerszy wachlarz przeciwciał, dlatego że przeciwciała się tworzą w odpowiedzi na różne białka wirusa – mówi prof. Szuster-Ciesielska i dodaje: - Natomiast odpowiedź poszczepienna to przeciwciała, które się tworzą tylko wobec kolca S.

Eksperci jednak zaznaczają, że nigdy nie da się przewidzieć, jaka odpowiedź odpornościowa zostanie wygenerowana po infekcji.

- Ta odporność poinfekcyjna jest mocno zróżnicowana i z tego powodu nie wiemy, kto jest świetnie chroniony, a kto, pomimo że przechorował, za chwilę może zachorować ponownie – mówi dr Fiałek.

Stąd zalecenia szczepień – zarówno tych, którzy nie zetknęli się z patogenem, jak i ozdrowieńców. W obu przypadkach podnosi się kwestię bezpieczeństwa.

- Odpowiedź hybrydowa jest najsilniejsza i najbardziej szeroka w zakresie ochrony, ale to nie znaczy, że jest najlepsza. Najlepsza to ta, która jest najbezpieczniejsza. A najbezpieczniej jest się zaszczepić, stąd odporność poszczepienna jest najlepsza – mówi dr Fiałek.

- Nie powinniśmy w ogóle dyskutować o tym, która odpowiedź odpornościowa jest lepsza, tylko jakie są koszty jej nabycia. Wolałabym się zaszczepić niż przechorować. Konsekwencje przechorowania mogą być bardzo różne i dotkliwe. W porównaniu do efektów działania szczepionki, koszty jakie płacimy za odporność w przypadku infekcji są niewspółmierne do korzyści - dodaje prof. Szuster-Ciesielska.

Zatem w kontekście wariantu Omikron szczepienia – także ozdrowieńców – wydają się najlepszym kapitałem na przyszłość.

- Odporność poinfekcyjna nie jest tak bezpieczna z tego tytułu, że trzeba przechorować COVID-19. Przechorowując, narażamy się na ciężki przebieg, hospitalizację, a nawet zgon. Z ciężkim przebiegiem łączy się również dwukrotnie wyższe ryzyko zgonu w ciągu 12 miesięcy od przechorowania. Ponadto należy pamiętać, że po przechorowaniu możemy cierpieć na long COVID – podsumowuje dr Fiałek.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Rekomendowane przez naszych ekspertów

Skorzystaj z usług medycznych bez kolejek. Umów wizytę u specjalisty z e-receptą i e-zwolnieniem lub badanie na abcZdrowie Znajdź lekarza.

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze