Naukowcy dementują: Lek na stwardnienie rozsiane nie pomaga w leczeniu COVID-19
Zamiast pomagać może tylko pogorszyć stan pacjenta. Na łamach czasopisma "The Lancet" właśnie ukazały się przełomowe badania na temat leku interferon beta-1a. Uważano, że ten preparat, stosowany w leczeniu stwardnienia rozsianego może być skuteczny w leczeniu COVID-19. Okazuje się, że jest wręcz odwrotnie.
1. Lek interferon beta-1a nie jest skuteczny w leczeniu COVID-19
Amerykański agencja National Institutes of Health (NIH) opublikowała wyniki badania klinicznego dotyczącego leku interferon beta-1a. Docelowo preparat ten jest stosowany w leczeniu stwardnienia rozsianego. Jednak na początku pandemii koronawirusa pojawiły się doniesienia, że interferon beta-1a może poprawiać stan pacjentów z COVID-19.
Teraz naukowcy dementują te doniesienia. Badania wykazały, że interferon beta-1a nie sprawdza się jako lek przeciwwirusowy.
Interferon beta-1a był podawany pacjentom w połączeniu z remdesiwirem, lekiem przeciwwirusowym i jedynym w pełni zatwierdzonym przez FDA preparatem do leczenia COVID-19. U ochotników nie zaobserwowano szybszej poprawy.
Co więcej, w grupie pacjentów, którzy potrzebowali wysokoprzepływowej tlenoterapii interferon beta-1a wiązał się z gorszymi wynikami.
2. Interferon beta-1a. Działa SARS i MERS, ale nie na COVID-19?
Interferon beta-1a należy do klasy leków znanych jako immunomodulatory. Zmniejszają one stan zapalny i zapobiegają uszkodzeniom nerwów.
W sierpniu 2020 r. lek został dodany na listę Adaptive COVID-19 Treatment Trial (ACTT), prowadzonego przez Narodowy Instytut Alergii i Chorób Zakaźnych NIH. W ramach tych testów sprawdzano różne preparaty, które teoretycznie mogłyby okazać się skuteczne w walce z COVID-19.
Wcześniejsze badania wykazały, że interferon beta-1a zatrzymuje replikację innych koronawirusów takich, jak SARS i MERS. Niektóre publikacje również sugerowały, że może sprawdzić się w leczeniu COVID-19.
Jedno z badań przeprowadzone w Wielkiej Brytanii wykazało, że hospitalizowani pacjenci, którzy otrzymali wziewnie Interferon beta-1a mieli aż o 79 proc. mniejsze ryzyko rozwoju ciężkiej postaci choroby. Inne badanie, które miało miejsce w Hongkongu, również sugerowało, że osoby otrzymujące lek w kombinacji innymi preparatami przeciwwirusowymi szybciej wracały do zdrowia.
3. Nie pomaga, ale może zaszkodzić
Jednak w obu przypadkach badania były prowadzone na małych grupach pacjentów, kiedy amerykańscy naukowcy zaangażowali do testów leku ponad tysiąc ochotników w USA, Meksyku, Japonii, Singapurze i Korei Południowej.
Połowa uczestników otrzymała kombinację interferonu beta-1a i remdesiviru, podczas gdy druga połowa - placebo z remdesivirem.
Naukowcy przetestowali czas do powrotu do zdrowia i stwierdzili, że średnio wynosił on 5 dni niezależnie od tego, czy pacjentowi podawano interferon beta z remdesivirem, czy sam remdesivir.
Dodatkowo, szanse na poprawę w 15 dniu były podobne dla uczestników w obu grupach.
Co więcej, we wrześniu 2020 r. naukowcy musieli zaprzestać badań z udziałem pacjentów w ciężkim stanie, którzy potrzebowali wysokoprzepływowej tlenoterapii lub wentylacji mechanicznej. Okazało się, że w grupie pacjentów otrzymujących interferon beta-1a i remdesivir częściej dochodziło do powikłań od strony układu oddechowego.
Zdaniem badaczy lek nasilał stan zapalny, doprowadzając do pogorszenia kondycji pacjentów.
Zobacz także: Szczepienie przeciw grypie w dobie pandemii. Czy możemy je łączyć z preparatem przeciw COVID-19?
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Rekomendowane przez naszych ekspertów
-
Lek na COVID-19 nie dla polskich pacjentów. MZ uznało, że nie ma wystarczających dowodów na skuteczność preparatu REGEN-COV
-
Będzie nowy lek na COVID-19? "Baricitinib to najskuteczniejszy do tej pory preparat przeciwko ciężkiej postaci COVID-19"
-
AstraZeneca ma lek na COVID-19. Skutecznie niweluje objawy infekcji
Treści w naszych serwisach służą celom informacyjno-edukacyjnym i nie zastępują konsultacji lekarskiej. Przed podjęciem decyzji zdrowotnych skonsultuj się ze specjalistą.