Niektóre bakterie jelitowe mogą chronić przed zakażeniem SARS-CoV-2. Nowe badania
Naukowcy z Rockefeller University od kilkunastu miesięcy badają związek między składem mikrobiomu a zakażeniem SARS-CoV-2. W najnowszych analizach dowodzą, że ludzka mikrobiota jelitowa może wytwarzać cząsteczki, które potencjalnie chronią przed zakażeniem wirusem SARS-CoV-2. Co na ten temat sądzą polscy eksperci?
1. Skład mikrobiomu jelitowego a zakażenie SARS-CoV-2
W artykule opublikowanym w czasopiśmie "mSphere" dr Frank J. Piscotta, dr Sean F. Brady oraz zespół chemików, biofizyków molekularnych i wirusologów z Uniwersytetu Rockefellera w Nowym Jorku zbadał zależność między składem mikrobiomu a rozwojem wirusa SARS-CoV-2 w organizmie człowieka.
Jelita stały się obiektem badań naukowców, ponieważ znajduje się tam tkanka limfatyczna, która odgrywa ważną rolę w odporności. Mikroflora jelitowa kontaktując się z układem odpornościowym, zapewnia produkcję przeciwciał również w jelicie, co broni nas przed patogenami. Jak podkreśla gastrolog dr Tadeusz Tacikowski mikrobiom człowieka tworzą tysiące różnych bakterii.
- Mikrobiota czy mikrobiom to zespól mikroorganizmów bytujących w naszych jelitach. Ma on ogromny wpływ na funkcjonowanie całego organizmu. Determinuje lub wpływa na nasz apetyt, podatność na depresję oraz, co najważniejsze, na reakcje immunologiczne – wyjaśnia gastrolog dr Tadeusz Tacikowski. - Jak wykazały obszerne badania, duża liczba osób z ciężkim przebiegiem COVID-19 miała zaburzony mikrobiom. Prawdopodobnie wpływało to funkcjonowanie całego układu immunologicznego i mogło powodować wystąpienie nieprawidłowej odpowiedzi na wirusa – dodaje lekarz.
Naukowcy z Nowego Jorku w swoich badaniach wyodrębnili początkowo grupę 50 bakterii, z której następnie wyłonili 10. Potem zredukowali tę grupę tylko do tych bakterii, których metabolity hamowały wzrost wirusa o ponad 90 proc. Dzięki tej metodzie naukowcom udało się odkryć trzy bakterie, które istotnie mogą zmniejszyć infekcję wirusową SARS-CoV-2. Te trzy główne metabolity o działaniu przeciwwirusowym to: to: pirazyna (BIP), tryptamina i adenozyna (IPA).
2. Metabolity wykazywały podobieństwo do leków na COVID-19
Co ciekawe, trzy wymienione wcześniej metabolity wykazywały podobieństwo z trzema syntetycznymi związkami o właściwościach przeciwwirusowych stosowanych w leczeniu COVID-19. Naukowcy zidentyfikowali następujące podobieństwo między naturalnymi bakteriami a farmaceutykami:
IPA jest strukturalnie podobna do remdesiviru, leku stosowanego w leczeniu niektórych ciężkich infekcji COVID-19,
Tryptamina jest podobna do serotoniny. Selektywny inhibitor serotoniny, fluwoksamina, jest lekiem, który lekarze zwykle stosują w leczeniu zaburzeń obsesyjno-kompulsyjnych. Jedne z badań wykazały, że fluwoksamina skutecznie zmniejsza ciężkość przebiegu COVID-19,
BIP odpowiada centralnym aspektom struktury favipiraviru, doustnego leku przeciwwirusowego, który jest testowany w badaniach klinicznych jako lek na łagodne objawy COVID-19.
Autorzy tłumaczą, że wymienione cząsteczki mogą być dla naukowców inspiracją do stworzenia kolejnych leków na COVID-19.
- Badając konkretne związki pochodzenia drobnoustrojowego, które wykazują skuteczną aktywność przeciwwirusową SARS-CoV-2, możemy potencjalnie stworzyć chemiczne naśladownictwo, które będzie miało zastosowanie w leczeniu tej pandemii – tłumaczy dr David Gozal.
3. Jak wykorzystać zdobytą wiedzę w praktyce?
Choć badania brzmią bardzo optymistycznie, jeden z autorów badań dr Sean Brady z Uniwersytetu Rockefellera podkreśla, że bakterie badano w warunkach laboratoryjnych, a więc analiz nie można traktować jak badań klinicznych.
- Pomysł polegał na zbadaniu, czy ludzki mikrobiom wytwarza cząsteczki, które mogą hamować infekcję wirusową. Nasze badania wskazują, że na pewno wytwarza szereg takich cząsteczek. W dalszym ciągu nie wiemy jednak, czy w praktyce mikrobiom łagodzi infekcję za pośrednictwem tych małych cząsteczek – tłumaczy dr Brady.
Także dr hab. Piotr Socha, profesor pediatrii i gastroenterologii w Klinice Gastroenterologii, Hepatologii, Zaburzeń Żywieniowych i Pediatrii IPCZD przyznaje, że choć skład mikrobioty jelitowej może mieć wpływ na przebieg COVID-19, to jednak naukowcy – póki co – nie są w stanie wykorzystać tej wiedzy do całkowitego złagodzenia przebiegu infekcji.
- Teoretycznie uważamy, że skład mikrobioty jelitowej może mieć wpływ na przebieg COVID-19. Ale czy w praktyce można korzystnie przez mikrobiom wpłynąć na przebieg COVID-19? Takich pomysłów na razie nie mamy. Mikrobiom jelitowy wpływa na układ immunologiczny i na procesy zapalne. W COVID-19 głównym czynnikiem, który powoduje zniszczenie płuc, jest proces zapalny. Pojawia się zbyt duża aktywacja procesów zapalnych i brak mechanizmów równowagi. Ale są takie limfocyty, które wyhamowują proces zapalny. I ich aktywacja w dużej mierze zależy od składu mikrobiomu jelitowego – tłumaczy w rozmowie z WP abcZdrowie prof. Socha.
Ekspert dodaje, że potrzeba więcej danych, aby móc wykorzystać zdobytą wiedzę w praktyce.
- Badań o mikrobiomie jelitowym w kontekście COVID-19 pojawia się bardzo dużo, niektóre z nich są bardzo entuzjastyczne, inne mniej. Jednak większość z nich dotyczy zaburzeń mikrobiomu, rzadko jest tak, że wyodrębnia się poszczególne bakterie, które chronią przed SARS-CoV-2. Musimy pamiętać, że jedna odrębna publikacja wiosny nie czyni i myślę, że na podstawie tej jednej ciężko wysnuć wiążące wnioski. Nie wierzę w to, że pojedyncze bakterie mogą mieć aż tak duży związek ze wtargnięciem do organizmu SARS-CoV-2. Zwykle wyodrębnia się pewne typy bakterii, a nie gatunki. Wyodrębnione trzy gatunki bakterii, to kropla w morzu tego, co w jelitach się znajduje – twierdzi prof. Socha.
- Raczej skupiłbym się na analizowaniu zaburzeń mikrobiomu i bakterii, które go uszkadzają, narażając nas na ciężki przebieg COVID-19. Istnieje koncepcja, że mikrobiom może być przyczyną podwyższonego stanu zapalnego całego organizmu, jednak w tym wypadku też należy poczekać na więcej badań – stwierdza prof. Socha.
4. Jak dbać o mikrobiom jelitowy ?
Chociaż nie ma bezpośrednich dowodów klinicznych na to, że modulacja mikrobioty jelitowej odgrywa rolę terapeutyczną w leczeniu COVID-19, warto zwrócić uwagę na taką możliwość w kontekście leczenia uzupełniającego.
- Na mikrobiom najbardziej wpływa żywienie, a konkretnie jego rodzaj i ilość. Jest to czynnik podstawowy. Kondycja organizmu także ma tu znaczenie. Ponadto mikrobiom jest kształtowany od urodzenia, wiemy, że wykształca się różnie – w zależności od czynników pojawiających się w okresie okołoporodowym. Przykładowo samo cięcie cesarskie negatywnie wpływa na rodzaj mikrobiomu. Żywność wprowadzana w okresie niemowlęcym również ma ogromne znaczenie. Podobnie jak przyjmowanie antybiotyków: im mniej antybiotykoterapii, tym lepiej. Generalnie tych czynników jest bardzo dużo – wymienia prof. Socha.
Lekarz dodaje, że o mikrobiom należy dbać na co dzień. Przede wszystkim poprzez:
- stosowanie różnorodnej, odpowiednio zbilansowanej i bogatej w błonnik diety,
- regularną aktywność fizyczną, dopasowaną do możliwości organizmu,
- wykonywanie badań kontrolnych: morfologi, profilu lipidowego i parametrów wątroby, a także poziomu witaminy D, hormonu tarczycy TSH, glukozy i insuliny.
Działania te wydają się być właściwą profilaktyką zarówno zakażeń SARS-CoV-2, jak i innych chorób cywilizacyjnych.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Polecane
Treści w naszych serwisach służą celom informacyjno-edukacyjnym i nie zastępują konsultacji lekarskiej. Przed podjęciem decyzji zdrowotnych skonsultuj się ze specjalistą.